Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Co robili zamojscy strażnicy miejscy przez pół roku? Raport wskazuje, że mieli sporo pracy

Sporo przeprowadzonych interwencji oraz kontroli, niewiele zaś wystawionych mandatów. Tak można w skrócie podsumować działalność straży miejskiej w Zamościu w pierwszym półroczu bieżącego roku.

Straż miejska w Zamościu podsumowała pierwsze półrocze bieżącego roku. Od początku stycznia do końca czerwca strażnicy przeprowadzili 2542 interwencje. Większość z nich, gdyż 1412, to były zgłoszenia od mieszkańców miasta. W 488 przypadkach dotyczyły one zagrożeń w ruchu drogowym, 245 interwencji związanych było z ochroną środowiska i gospodarką odpadami, 176 razy zakłócany był spokój i porządek publiczny, 137 zgłoszeń dotyczyło zwierząt, a 125 zagrożeń życia i zdrowia.

Straż miejska podjęła też 905 interwencji własnych, z czego 603 dzięki kamerom miejskiego monitoringu. Najczęściej, gdyż 111 razy, chodziło o spożywanie alkoholu w miejscu objętym zakazem. Na drugim miejscu są zdarzenia przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji, których było 91, na trzecim przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu. Tych interwencji było 87. W 44 przypadkach powodem interwencji było zagrożenie życia i zdrowia, a w 58 wykroczenia przeciwko urządzeniom użytku publicznego. W 83 przypadkach wykroczenia dotyczyły ruchu drogowego, ich nagrania zostały zarchiwizowane i przekazane do Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji, celem prowadzenia dalszych czynności.

Odnotowano również 208 interwencji zgłaszanych przez instytucje i 17 otrzymanych od dyżurnego policji. Sygnały dotyczyły głównie problematyki czystości, uporządkowania terenu, awarii technicznych, czy opieki nad zwierzętami. Interwencje zlecone przez policję koncentrowały się na wspólnym działaniu w zapobieganiu lub likwidacji groźnych zdarzeń typu: bójki, przemoc, uszkodzenia ciała lub współdziałania w zakresie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Jak wyjaśnia komendant Straży Miejskiej Marian Puszka, na początku roku działania strażników koncentrowały się na codziennych kontrolach miejsc, w których przebywają lub mogą przebywać osoby bezdomne. Sprawdzano m.in. miejsca ustronne, klatki schodowe, piwnice oraz pustostany i parki. Później nastąpiła pandemia koronawirusa i w zadaniach strażników pojawiła się m.in. obsługa kwarantanny, czyli dostarczanie posiłków, kwaterowanie, wykwaterowanie itp., do tego udzielano pomocy personelowi DPS-ów poprzez dostarczanie środków higieny i ochrony osobistej. Przewożono też podopiecznych do odbycia kwarantanny w Zwierzyńcu i Krasnobrodzie. Do tego doszła współpraca z Miejskim Centrum Pomocy Rodzinie przy realizacji zadań opiekuńczych wobec podopiecznych, w szczególności osób bezdomnych.

Przeprowadzono też 214 wspólnych patroli z Policją i żołnierzami, w trakcie których podjęto 118 interwencji dotyczących nieprzestrzegania przez mieszkańców rygorów wynikających z regulacji prawnych dotyczących stanu zagrożenia epidemicznego.

Ogółem w trakcie I półrocza zamojska straż miejska odnotowała 1358 czynów naruszających przepisy kodeksu wykroczeń. Strażnicy wystawili 92 mandaty na kwotę 10 480 zł. Największą liczbą mandatów ukarano osoby popełniające wykroczenia z ustawy o wychowaniu w trzeźwości – 27, przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji – 30, ustawie o odpadach – 21 i demolowaniu lub niszczeniu urządzeń użytku publicznego – 18. Do tego sporządzono i przekazano do sądu 15 wniosków: z czego 8 wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji, 4 z ustawy o wychowaniu w trzeźwości oraz 3 wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu. Straż Miejska przeprowadziła też 8494 różnorodnych kontroli, z czego 809 dotyczyło terenu szkół.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

5 komentarzy

  1. Krótko mówiąc Straż Miejska robi to, czym zawracano doopę policji w czasach kiedy Straży Miejskiej nie było.

  2. Nic!!!!! Nic nie zrobiła. Zbierała kasę na potrzeby zatrudniania kolejnych nierobów w Urzędzie Miejskim. Zupełnie niepotrzebny balast na utrzymaniu podatnika.

    • Apoloniusz Pierdółko Pierwszy

      Nasza lubelska straż przynajmniej przegoni z miejsca na miejsce babcie z pietruszką i marchewko, żebraków i bezdomnych… czasami jeszcze zablokuje koła jakiemuś niezdyscyplinowanemu męczennikowi motoryzacji 😆

  3. Wg danych na sierpień 2019 w SM Zamość pracuje 21 funkcjonariuszy. Przyjmijmy, że liczba ta drastycznie nie wzrosła. Wynika z tego, że na jednego funkcjonariusza w jeden dzień przypada 0,34 interwencji.
    Trzeba przyznać, że są zarobieni tak, że biegają z pustą taczką bo nie ma kiedy załadować.

    • Nie bądź taki bezlitosny, przecież wiesz że chodzą parami, więc należy przyjąć 0,7 interwencji na patrol. Tak, zdecydowanie należy przyjąć 0,7.

Z kraju