Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Co łączy dziki z ustawą śmieciową? Jak się okazuje bardzo wiele

Nowa ustawa śmieciowa jak się okazuje przypadła do gustu… dzikom, które upodobały sobie śmietniki w Białej Podlaskiej.

Dziki w mieście, i to na wolności? W Białej Podlaskiej mieszkańcy już powoli przyzwyczajają się do obecności tych dzikich zwierząt na ulicach. Nowa ustawa śmieciowa, a dokładniej wiele problemów które są z nią związane, głównie nieodbierane na czas odpady ściągają z okolicznych lasów dziki. Od blisko dwóch miesięcy stada tych zwierząt znalazły sobie sposób na łatwe zdobycie pożywienia. Przeczesują wystawiane przez mieszkańców kosze na śmieci, w których znajduje się wiele kuchennych odpadów, które są dla nich łatwym do zdobycia źródłem pożywienia. Jak zauważyli leśnicy, masowe pojawianie się tych zwierząt w mieście rozpoczęło się po wprowadzeniu nowej ustawy. Zwłaszcza na początku były olbrzymie problemy z odbiorem śmieci, które zalegały niejednokrotnie nawet po tydzień czasu. Ich zapach ściągnął dzikie zwierzęta, a te gdy raz już spróbowały, że bez zbytniego wysiłku odnajdują w śmieciach duże ilości pożywienia, wracają teraz cały czas.

Jest to nie lada kłopot dla mieszkańców, ponieważ obawiają się oni czy dzik czasem ich nie zaatakuje, zwłaszcza że w październiku w rejonie ulic Łomaskiej i Robotniczej spotykano lochę z warchlakami. A w takich sytuacjach, gdy człowiek zbliży się do młodego samica potrafi zaatakować, co może zakończyć się poważnymi obrażeniami ciała. Dochodzi już do tego, że zwierzęta wyczuwając pożywienie potrafią zniszczyć ogrodzenie posesji by się do niego dostać. Ich obecność poważnie odczuli działkowicze mający swoje ogródki przy ulicy Grzybowej. Plony zostały zniszczone praktycznie na ponad 70 działkach. Zwierzętom nie przeszkodziło ani ogrodzenie, ani również wymyślne metody ich odstraszania jakie stosowali działkowcy. W ostatnich dniach znów zwierzęta te dają o sobie znać na kolejnych ulicach miasta. Tym razem na ulicach Olszowej i Długiej mieszkańcy napotkali kolejne poszukujące pożywienia dziki. Jak zapewnia bialska straż miejska, każdy zgłoszony przypadek pojawienia się dzików w mieście jest analizowany. Zwierzęta są odstraszane i na pewien czas przynosi to skutek. Jeżeli zajdzie taka potrzeba i inne środki doraźne nie pomogą, dziki będą odławiane.

Tymczasem zbliża się zima, a co się z tym wiąże, pora podczas której zwierzętom szczególnie będzie brakowało pożywienia. Oby nie doszło do tego, że widok dzika na ulicach stanie się codziennością.

(fot. lublin112)
2013-11-19 21:30:10

Komentarze wyłączone

Z kraju