Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Citroen dachował w rowie. Kto widział zdarzenie drogowe w Kiełczewicach Górnych?

Nasz Czytelnik poszukuje świadków zdarzenia drogowego, do jakiego doszło w piątek rano w Kiełczewicach Górnych. Auto osobowe dachowało tam w przydrożnym rowie.

Na prośbę naszego Czytelnika publikujemy apel do świadków zdarzenia drogowego, do jakiego doszło wczoraj po godzinie 8 w miejscowości Kiełczewice Górne w gminie Strzyżewice.

– Do zdarzenia doszło w piątek między 8:10 a 8:20 w Kiełczewicach Górnych. Kierujący kursowym busem prywatnego przewoźnika, jadąc środkiem drogi, bo tam miał wyjeżdżony ślad, widząc nadjeżdżający z przeciwka samochód marki Citroen C5 nie zjechał na swój pas jezdni, czym zmusił kierującego osobowym citroenem, broniącego się przed zderzeniem, do ucieczki do rowu. Niestety auto osobowe dachowało, a kierujący busem zatrzymał się na chwilę, zapytał czy wszystko w porządku i odjechał w stronę Lublina. Poszukujemy osób podróżujących tym busem, jak również kierującego innym osobowym autem, który jechał za busem – napisał do nas pan Paweł.

2017-01-21 09:18:59
(fot. ilustr. lublin112.pl)

10 komentarzy

  1. A Ja w tą bajkę nie wierzę , było ślisko więc należało zwolnić i dachowania by nie było

    • Dokładnie… Normalny człowiek widząc kiepskie warunki na drodze zwalnia w takim momencie, a ten chyba o tym nawet nie pomyślał skoro dachował…

  2. Pawel nic ci sie niestalo mam nadzieje.

  3. Te busy na tej trasie jeżdżą jak szalone. Sama raz miałam taką sytuację. Prawie zepchnął mnie do rowu. Powinni zrobić z tym porządek. Miejmy nadzieję że Panu się nic nie stało. Pozdrawiam.

  4. To pewnie busy z Pasażera. Panowie jeżdżą jakby myśleli że cała szosa ich. A w tamtej okolicy rzeczywiście są wyjeżdżone ślady do jazdy, także jak z jednej strony ktoś nie zjedzie to nie da się wyminąć.

    • Jeżdżę tą trasą i mijam albo wyprzedza busy z tej firmy i nigdy nie widziałem żeby któryś z nich szarżował.

  5. Przyczyna jest prosta. Poprostu kirowca myślał ze jego cał jest droga i wymusił niebezpieczny manerw który zakonczył sie niepowodzieniem

  6. Chyba ktoś chce naprawić samochód z cudzego OC po dachowaniu, a może jeszcze odszkodowanie. 1000 km tygodniowo jeżdżę , po różnych trasach ale nie spotkałam jeszcze debila który nie zjechałby ryzykując czołówkę, tym bardziej wioząc pasażerów. Skoro kierowca busa sie zatrzymał i zainteresował sprawą ale nie poczuwał sie do odpowiedzialności za dziwne manewry kierującego Barlingo, tzn ze kierujacy Citroenem spanikował i za bardzo zjechał z drogi i sam jest odpowiedzialny za to dachowanie. Wg mnie próba wrobienia i zrzucenia odpowiedzilności na kogoś innego ewidentna. Pewnie kierujacy citroenem broni się nie tylko przed mandatem, ale również szuka sponsora.

  7. Ktoś szuka sponsora do naprawy citroena z OC. Szukanie sprawcy na siłę, a trzeba było zwolnic i zjechac. Przeciez kierowca busa wiozący pasazerów nie jechał specialnie na czołówkę, zlituj się. Pewnie mandat Ci się jeszcze należy za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze i próbujesz się bronić.

  8. Skoro kierowca Citroena obwinia kierowcę busa to powinien od razu wezwać policję – chyba , że sam bał się mandatu za niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze albo badania alkomatem. Teraz to wygląda jak by chciał uniknąć odpowiedzialności i wyłudzić pieniądze z ubezpieczenia.

Z kraju