Ciężarówka wjechała w zaprzęg konny. Woźnicę przygniótł uszkodzony wóz
11:25 14-08-2018
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w miejscowości Husynne w gminie Hrubieszów. Na drodze krajowej nr 74 Hrubieszów – Zosin samochód ciężarowy zderzył się z zaprzęgiem konnym. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak ustalili na miejscu policjanci, 35-letni kierowca ciężarowego renault jechał w kierunku Hrubieszowa. Na prostym odcinku drogi nie zachował należytej ostrożności i najechał na poruszający się w tym samym kierunku zaprzęg konny. W wyniku tego wóz przewrócił się do pobliskiego rowu, przygniatając 64-letniego woźnicę.
Woźnicę, który doznał obrażeń ciała przetransportowano do szpitala. Końmi z zaprzęgu zaopiekował się lekarz weterynarii. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało. Teraz policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Jak „Końmi z zaprzęgu zaopiekował się lekarz weterynarii” – to już wieczne odpoczywanie racz im dać koński Panie.
Czy to już działanie w ramach protestu kierowców ciężarówek?
Mimo że to ich praca, to czasem mi się wydaje że niektórzy przykładają mało uwagi do tego co robią, bo przecież w razie W i tak bardzo duże prawdopodobieństwo że nic im się nie stanie. Za wysoko siedzą żeby coś im się stało w większości zdarzeń drogowych. Dlatego zajeżdżają drogę kierowcom osobówek (czy podczas wyprzedzania, czy szeryfowania), bo „najwyżej” zmiotą naczepą małego, a im i tak nic się nie stanie. W przypadku kierowców osobówek, gdyby jeden drugiemu zajechał to skończy się dla obydwu nieciekawie, bo oba pojazdy wypadną z toru ruchu i mogą dachować, koziołkować, albo cokolwiek innego. Wtedy oboje kierowcy poszkodowani. A w starciu ciężarówka-osobówka, zwykle cierpi mniejszy, a większy poza zniszczoną blachą wychodzi bez szwanku. No! To można hejtować!
Ale jaja 35-letni szofer kwity z Ukrainy brak znajomości przepisów i rozwagi na drodze.
… jaki to ” WÓZ ” toż to furmanka!
..bo furmanka to komplet-z koniem i woźnicą….