Ciągnik rolniczy przygniótł 13-latka. Dziecko trafiło do szpitala
11:34 19-08-2017
Do wypadku doszło wczoraj przed południem w miejscowości Czarnystok w powiecie zamojskim. Policjanci otrzymali informację, że 13-letni chłopiec został przygnieciony przez ciągnik rolniczy.
– Jak wstępnie ustalili policjanci przybyli na miejsce zdarzenia, mieszkaniec tej miejscowości wraz z żoną zwoził z pola ciągnikiem rolniczym słomę. Razem z nimi był ich 13-letni wnuk. Podczas ładownia słomy na doczepiony do ciągnika wóz na stromym zboczu pola 61-letni dziadek chłopca, który kierował traktorem najechał na kostkę słomy, co spowodowało przewrócenie pojazdu. Dach kabiny ciągnika przygniótł idącego obok chłopca – relacjonuje zdarzenie asp. Dorota Krukowska – Bubiło z zamojskiej Policji.
Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. 13-latek z obrażeniami dolnych części ciała karetką pogotowia został przewieziony do szpitala. Kierujący ciągnikiem był trzeźwy.
– Jak się okazało 61-latek aktualnie posiada sądowy zakaz kierowania ciągnikami. Na dodatek pojazd, którym zwożono słomę nie posiadał aktualnych badań technicznych, nie był również ubezpieczony – wyjaśnia informuje asp. Dorota Krukowska – Bubiło.
Policjanci ustalają dokładne okoliczności wypadku.
2017-08-19 11:18:53
(fot. Policja Zamość)
Weź tam traf i dojedź karetką człowieku. Podziwiam służby.
Masz rację, jak pierwszy raz jechałem tam z żoną do teściów to dziwiłem się jak Ona mieszkając tam, do Lublina trafiła.
Spieszę z wyjaśnieniem! Służby są „miejscowe” więc trafiają bez problemu, jest też coś takiego jak nawigacja i takie tam inne bajery. A żona, cóż chyba mieszkała w lepiance, jadła drewnianą łyżką a za potrzebą chodziła za stodołę. A Lublin to nie Nowy Jork. Lublin to Lublin.
I co z tego, ze ma zakaz, ze traktor nie ma OC skoro jego własne pole nie jest drogą publiczną. !!! Mógł nawet napruty na kosiarce jechać
Szkoda,że to ty nie byłeś na miejscu tego chłopca. Typowo wieśniackie myślenie.
Pole to nie droga publiczna więc zakaz i badania go nie obowiązują.
Zdarza się. Nie myli sie ten kto nic nie robi. Tylko żłopie piwsko w domu. hehe.
każdy rolnik płaci ubezpieczenie OC, które jest obowiązkowe podczas ubezpieczania budynków i z tego ubezpieczenia powinny być wypłacane ewentualne szkody których doznają osoby postronne w tym wypadku wnuk rolnika, mam nadzieję, że chłopiec wyjdzie z tego.
Krowa też nie ma badań technicznych, a na łące hasa do woli. I podatku paliwowego nie płaci. Zgroza, jeszcze uwalnia te gazy cieplarniane. Co innego dzikie łosie, te grzecznie prykają do atmosfery i są eko. Dajcie ludziom książki, przepisy, a nie robotę. Będą szczęśliwi.