Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

33 komentarze

  1. Jasny Gwint !!!

    No to sie narobiłooo !!! Jeden inaczej myślący załatwił siebie,swoja rodzinę, dwóch Bogu ducha winnych i pośrednio ich rodziny
    Piękna perspektywa na życie.

  2. Co za debil! Już lepiej najechać na tył (skoro nie zachowało się bezpiecznego odstępu).

    • Życzę przyjemnego poruszania się na drodze bo jeżeli grand cheeroke miałoby wjechać w tył to wjechałby właśnie w mój tył. Wracałem z wyjazdu i wiozłem 4 osoby w tym inwalidę. Wszyscy z mojej rodziny. Jestem również poszkodowany ale nie mam do niego pretensji bo to kierowca który jechał przede mną nie zasygnalizował zamiaru skrętu co spowodowało w nie tylko moim odczuciu tą kolizję. Ja naszczęście zdążyłem zjechać na pobocze. Więc jeżeli masz zamiar kogoś oceniać to najpierw dowiedz się jak było naprawdę bo teraz właśnie wychodzi kto tutaj jest debilem.

      • Całe szczęście, że Wam się nic nie stało. Znając życie to prawdziwy sprawca sobie pojechał…

      • Sorry, to jeszcze inaczej. Wjechać do rowu brzmi lepiej.

      • Nie ważne że nie sygnalizował zamiaru skrętu (może spaliła mu się żarówka) , Państwo powinni zachować bezpieczną odległość od pojazdu jadącego przed wami , każdy policjant to wam powie .

        • My zachowaliśmy, zahamowaliśmy a nasz samochód został uderzony rykoszetem przez jedno z aut, które się zderzyły. Dla mnie dziwne jest to, ze ten „niewinny” kierowca, który nie sygnalizował zamiaru skrętu uciekł z miejsca wypadku, a później tłumaczył się, że się wystraszył. Czego? Skoro jemu nic nie groziło? Nie jestem kierowcą, ale wiem, że każdy z nas ma obowiązek w takiej sytuacji udzielić pomocy. To, czy spaliła się żarówka pewnie ustalili pracownicy policji, którzy sprawnie prowadzili całą akcję.

  3. SUV-y starszego typu składają się jak puste paczki zapałek podczas wypadków. Honda o wiele lepiej wyszła z tego wypadku. Gdzieś widziałem testy zderzeniowe Nisana Navary…wyszły fatalne! Jadąc w 10 letnim SUV-ie mamy poczucie bezpieczeństwa…ale na pewno nie jesteśmy bezpieczni.

  4. Jak już nie ma wyjścia to się prawo ucieka… lepiej lekko porysować auto niż siebie (a co gorsza kogoś innego) zabić.

    • Racja, ale nie każdy człowiek zachowuje wtedy trzeźwość myślenia… 🙁

      • prawidłowe odruchy trzeba wytrenować

      • Może facet jest leworęczny? Wtedy się ma taki tick, który jest zdradziecki. Czyli, powinno się wytrenować inne zachowanie typu kręcenie kierownicą w prawo w przypadku zagrożenia,

    • Jak nie ma jak uciekać, to lepsza czołówka dużą powierzchnią, niż 10%… z resztą po Grand Cherokee widać, że przeorało go równo (bo otwarcie „jak puszkę sardynek” zawdzięcza zapewne strażakom).

  5. Gdyby to był świeży kierowca to bym się nie zdziwił, że w lewo odbił ale doświadczony i taki błąd… A zwłaszcza że jechał Jeepem

  6. Ten Jeep się składa jak papierowe samochody z końcówki lat 80. Szok!

  7. poprostu wychodzi brak doswiadczenia kierujacego. zazwyczaj wszyscy komentujacy maja pretensje do kierowcow tir-ow ale jakby na to nie patrzec zawsze rastujemy czyjes zycie w krytycznych sytuacjach i pakujemy sie do rowow. wiadomo zawsze znajdzie sie jakis margines co jezdzi po pijaku ciezarowka i owszem takich tepic, ale zazwyczaj a nawet w 80% gdy uczestniczy ciezarowka w wypadku to sa ofiary. Kierowca takiego TIR-a zdaje sobie zawsze sprawe jakie sa tego konsekfencje nawet jesli przekracza predkosc to mysli i ma oczy wokol glowy

  8. Mariusz
    A nie sądzicie że w tym wszystkim jest najważniejsze, że nikt nie zginął, a może ktoś gwałtownie zahamował lub inne czynniki się przyczyniły do zdarzenia

    • Ma Pan rację, kierowca samochodu przed nami postanowił skręcić. Zapomniał o zasygnalizowaniu tego manewru i gdy zahamował my zdążyliśmy, kierowca Jeepa – nie. Dziękuję za rozwagę w analizie tej sytuacji.

  9. Jako uczestniczka zdarzenia proponuję myślenie przed wyrażaniem sądu. Łatwo kogoś ocenić. My na szczęście osobiście nie ucierpieliśmy, mamy tylko samochód do naprawy. I dziękuję osobie, która „życzyła sobie”, aby zamiast uderzenia Jeepa z odbicia od Hondy spotkało nas uderzenie w tył. Widzieliśmy poszkodowanych i wolimy im życzyć powrotu do zdrowia, niż pleść, co ślina na język przyniesie. Zwłaszcza, jeśli nie było się świadkiem zdarzenia. Łatwo być sędzią, trudniej jak powiedział dzisiaj jeden z policjantów edukować ludzi, aby nie dochodziło do takich zdarzeń.
    Proponuję też wszystkim, którzy dzisiaj bawili się w obserwatorów-komentatorów (na miejscu wypadku i tutaj), aby wzięli pod uwagę uczucia osób, które być może walczą o życie, tych którzy dziękują Bogu, że żyją i ich bliskich.

    • Gdzie był ten Twój bóg? Boga nie ma bóg to ściema, to zwykły wymysł żeby straszyć prostych ludzi.

    • Najlepiej troszczyć się tylko o swój tyłek. Czy to takie trudne do pojęcia, że jakby jeep wjechał w tył waszego samochodu to siła uderzenia byłaby co najmniej 2 razy mniejsza niż jak wjechał w samochód jadący z dużą prędkością z naprzeciwka?
      Byłoby dużo mniejsze prawdopodobieństwo, że komuś stałaby się krzywda.
      Dlatego nigdy nie można uciekać na lewą stronę, to jest najgorsze co można zrobić.
      Ale co tam, ważne, że w nas nie wjechał…

      • Chyba nie było Pana tam, więc nie wie Pan, czy rzeczywiście troszczyliśmy się tylko o siebie, czy staraliśmy się zorganizować pomoc rannym. Zatem powtórzę jeszcze raz, zanim się o kimś wyrazi opinię, lepiej zastanowić się. Każdy z nas jest mądry i rozsądny, gdy nie musi podejmować decyzji mając na to ułamki sekund. Ja na szczęście nie jestem kierowcą i dlatego nie oceniam, bo nie wiem, jaką decyzję podjęłabym na miejscu każdego, kto znalazł się w tej sytuacji. Lepiej chyba – jak napisał jeden z uczestników rozmowy – zacząć od……… siebie, czyli od autokontroli. A dodam jeszcze od siebie: nie zapominając o starej zasadzie „ograniczonego zaufania”. Licząc, że inni też zaczną od siebie. Wówczas może mniej będzie kolizji i wypadków. Mniej energii stracimy na przekonywanie się co do swoich racji, zapominając o tych, którzy osobiście ucierpieli.
        Mam nadzieję, że uczestnicy tego wypadku, którzy wymagali opieki medycznej wracają do zdrowia. Życzę im tego.

  10. Ten jeep to i tak jakiś składak na pewno.

Z kraju