Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Był w czasie wolnym od służby, zauważył siedzącą na poręczy wiaduktu nastolatkę. Przekonał ją do zejścia

Dzięki szybkiej reakcji policjanta będącego w czasie wolny od służby udało się uratować nastolatkę, która siedziała na poręczy wiaduktu i wyglądała, jakby chciała skoczyć. 15-latce została udzielona pomoc medyczna.

26 komentarzy

  1. Po kiego jej pomoc medyczna, może w tej chwili ktoś umierał i potrzebował tej karetki.

    • Ty taki głupi tylko dziś, czy na codzień też?

    • ty bezduszny pisowski bydlaku.

    • Sposób na poukładanie twoich klepek:

      1. Weź rozpęd i zaaplikuj baranka w ścianę
      2. Gotowe

    • Właśnie w tym problem, w takim myśleniu. Ile osób umiera na ból zęba? – a wszyscy idą wtedy do dentysty. Jak ktoś ma złamaną rękę (nie złamanie otwarte) to wszyscy idą do lekarza, a przecież kość sama się zrośnie i nie umrze się, co z tego że krzywo. A jak ktoś ma problemy psychiczne, depresje na którą ginie więcej osób niż od bólu zęba czy złamanej ręki to mówi się „Po kiego jej pomoc medyczna, może w tej chwili ktoś umierał i potrzebował tej karetki.” – właśnie ona umiera i jej ta karetka była bardziej potrzebna niż komuś ze złamaną ręką – choćby aby zawieść do szpitala neuropsychiatrycznego, aby dostała odpowiednie leki bo na tą chorobę ibuprom nie wystarczy.

  2. To już nie można sobie posiedzieć na barierce?

  3. Sposób na poukładanie twoich klepek:

    1. Weź rozpęd i zaaplikuj baranka w ścianę
    2. Gotowe

  4. Dyrdymałkiewicz nijaki

    Dobry z niego człowiek, przekonał ją do zejścia, ja zacheciłbym ją do spełnienia swoich marzeń.

  5. Wieśniak (dawniej: chłop małorolny)

    Jak jej tylko siedzeia na poręczy brakowało do szczęścia, to nie rozumiem dlaczego dostarczył jej stresu zganiając ją z tego miejsca.

  6. Brawa dla policjanta, szkoda tylko że taka osoba nie pomyślała co mogło by sie stać i że może jeszcze komuś mogłaby zrobić krzywdę spadająć na jadące auta.

  7. A jakie 15 letnia gówniara może mieć problemy? Niech się zajmie nauką, a nie głupotami. Od ósmej szkoła. Potem utrwalenie wiedzy w książkach. W niedzielę do kościółka i głupoty same wyparują. I tu nie ma się co na mój wpis bulwersować. Wystarczy poczytać co to sarkazm i będziecie mieć podobne zdanie

    • Niestety sarkazmu nie zrozumie osoba, która ma problemy.

      • Bardziej mi chodziło o to, że jest podejście wśród osób starszych, że młodzież nie ma prawa mieć problemów. Ma się zająć nauką, a nie głupotami. Nawet 2-latek ma swoje problemy. I są to jego dramaty życiowe – adekwatne do wieku. Z nastolatkami jest o wiele gorzej. Znikąd pomocy. Bo kto. Rodzice? Muszą zasuwać w robocie. Szkołą, nauczyciel czy pedagog? Powodzenia. Rówieśnicy? Raczej nie. I taki młody człowiek zostaje sam ze swoimi problemami. Po cichu woła o pomoc, ale dorosły nie słyszy. I później wycie i lament – dlaczego ona to zrobiła.

    • Jakoś za PRL , gdy byliśmy młodzi nikomu do głowy takie coś nie przychodziło. Bo wtedy jakby ojciec zabrał na męską rozmowę a potem na jakiś czas do ciężkiej pracy to od razu by jej przeszło. I nie musiałby lać pasem. Mnie nigdy tato nie zbył a wyrosłem na uczciwego żyjącego w zgodzie z ludźmi i z Bogiem szanowanego człowieka.

      • I taka gnida pisze, że „żyje w zgodzie z ludźmi i z Bogiem”.

      • Bo towarzyszu Andrzej udawaliście, że nie ma problemu.
        A w gazetach nie było miejsca na takie informacje bo relacjonowaliście kolejne wizyty pierwszego sekretarza albo obrady KC.
        Oczywiście uczciwie relacjonowaliście i stąd pewnie wrażenie o tej własnej uczciwości.

      • Andrzej, obudź się! Już nie ma PRL-u!
        Czasy się zmieniły i ludzie też. Ja też się w prl-u wychowywałem, a jednak trochę empatii mam do ludzi. I boga w to nie mieszaj, bo go nie ma.

  8. własnie oglądam reklamę z prosiakiem na motocyklu

  9. Trzeba uszanować problemy dziecka. Bo nam dorosłym wydaje się, że wszystko jest proste a ona może zwyczajnie nie dawała sobie rady. Teraz w tym zwariowanym świecie przeżyć bez stresu to wielka sztuka. Każdy pędzi prosto w przepaść.

Z kraju