Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Borsuk wybudził się zimowego snu i nie chciał opuścić posesji (zdjęcia)

W niedzielę po południu kraśniccy policjanci interweniowali na jednej z posesji w Kraśniku. Znajdował się tam…borsuk wybudzony z zimowego snu.

Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu na jednej z posesji w Kraśniku. Policjanci otrzymali zgłoszenie od mieszkańca miasta, że na jego terenie znajduje się nietypowy gość, który nie zamierza go opuścić. Jak się okazało na miejscu, był to borsuk wybudzony z zimowego snu.

Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, postanowili pomóc właścicielowi posesji i zwierzęciu. Mundurowi o zaistniałej sytuacji powiadomili stowarzyszenie pomocy zwierzętom, a także lekarza weterynarii i strażaków.

Dzięki wspólnym siłom udało się załadować zwierzę do transportu i przewieźć do wolontariuszki z Kraśnika, a następnie zwierzę trafiło do Stowarzyszenia Leśne Pogotowie – Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Skrzynicach pod Lublinem.

Jak się okazało, borsuk był bardzo osłabiony. „Leśne Pogotowie” zorganizowało dla niego lekarstwa i dalsze badania. Zwierzę czuje się już lepiej i czeka na dalsze badania.

Borsuk wybudził się zimowego snu i nie chciał opuścić posesji (zdjęcia)

(fot. Policja Kraśnik)

14 komentarzy

  1. Super wiadomość. Dzieki wspólnemu działaniu jedno życie uratowane???☀️

  2. Natychmiast ogłosić w Kraśniku strefę wolną od borsuków! Gdzie są radni? Skandal!

  3. Miał szczęście bo na rozumnych ludzi trafił…
    Lubelskie „dresy” dla „żartów” skopaliby zwierzątko, albo potraktowali narzędziem wyglądem przypominajacym „bejsbol”.

  4. A weteryniarz od razu – uśpić i ch…!

  5. Postanowili pomóc? Głównie weterynarz (zreszta jak i leśnicy i myśli) wszyscy pomagają – „Wczoraj po godzinie 14 dostaliśmy zgłoszenie o leżącym na posesji w Kraśniku Borsuku. Pan szukał pomocy już przed południem ale oczywiście zadziałała niedzielna spychologia a zawiadomiony w końcu weterynarz zapowiedział wizytę dnia następnego i to z zamiarem uśpienia zwierzaka. ” . Tak chciał pomóc, że chętnie by go uśpił, gdyby nie Stowarzyszenie Leśne Pogotowie – Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt

    • Dziękujemy. W przyszlosci wiadomo gdzie szukac pomocy. Proponuje podac numer telefonu.

      • Skrzynice Drugie 60*

        23-114 gm. Jabłonna
        woj. lubelskie

        + 48 600 621 121

        • Ok. Jak sa tacy ludzcy to może nakręcić im akcję 1%. Takim to warto pomagać. Podajcie ich KRS. Redakcjo promujcie godnych tego.

          • Konto Ośrodka –
            BGŻ BNP PARIBAS
            09 1600 1462 1830 5285 5000 0001
            IBAN: PL09 1600 1462 1830 5285 5000 0001
            BIC: PPABPLPK
            Tytułem – Darowizna dla zwierząt
            Możesz również przekazać 1% podatku
            KRS: 0000270261
            CEL – 8967 Leśne Pogotowie
            lub
            Przekazać karmę lub darowiznę rzeczową.

  6. Dobrze,że zwierzak nie trafił na podwórko myśliwego. Skończyłby w słoiku jako smalec.

  7. Może by tak pan weterynarz zastosował uśpienie na swojej osobie? Bo jeżeli wykonuje swoją pracę z takim oddaniem i empatią wobec zwierząt, to marna strata z powodu jego uśpienia. Tak po ludzku, nie wstyd mu? Czy jednak troska wobec pacjenta to jednak za duże wymagania wobec tego weterynarza?

Z kraju