Według naocznego świadka,zdarzenie miało miejsce tuż po godzinie 14.
zeus
Pani szperała w schowku, bo jak mówią „samochód sam jechał, kierowcy nie było widać” gdy nagle ocknęła się, że jednak prowadzi samochód ale wtedy była już ostro na lewym pasie idąc na czołówkę, wtedy szarpnęła kierownicą i pobocze, dach, rów.
Według naocznego świadka,zdarzenie miało miejsce tuż po godzinie 14.
Pani szperała w schowku, bo jak mówią „samochód sam jechał, kierowcy nie było widać” gdy nagle ocknęła się, że jednak prowadzi samochód ale wtedy była już ostro na lewym pasie idąc na czołówkę, wtedy szarpnęła kierownicą i pobocze, dach, rów.
Tak właśnie było.