Piątek, 14 lutego 202514/02/2025
690 680 960
690 680 960

Bił schorowaną matkę po całym ciele, gehenna trwała 10 lat. Na dwa miesiące trafił do aresztu

Kraśnicki sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 61-letniego mieszkańca miasta, który przez ostatnie 10 lat miał znęcać się psychicznie i fizycznie nad swoimi bliskimi. Ofiarami były zarówno małoletnie dzieci, jak i osoby starsze oraz schorowane. Mężczyzna usłyszał zarzuty, za które grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymanie sprawcy było możliwe dzięki interwencji kraśnickiej policji. Funkcjonariusze, działając na wniosek Prokuratury Rejonowej w Kraśniku, zebrali dowody wskazujące, że 61-latek dopuścił się licznych aktów przemocy wobec swoich domowników. Według ustaleń, w trakcie dekady stosował zarówno przemoc fizyczną, jak i psychiczną. Wyzywał, groził pobiciem, a także stosował rękoczyny. Wśród jego ofiar znalazła się schorowana matka, którą bił po ciele oraz groził jej śmiercią.

Sąd, analizując zgromadzone dowody i biorąc pod uwagę zagrożenie dalszym krzywdzeniem bliskich, zastosował wobec 61-latka dwumiesięczny areszt tymczasowy. To jednak dopiero początek sprawy – śledztwo prowadzone przez kraśnicką prokuraturę ma wyjaśnić wszystkie okoliczności i skalę przemocy.

Zgodnie z obowiązującym prawem, za znęcanie się nad osobami najbliższymi, zwłaszcza tymi, które ze względu na wiek lub stan zdrowia są szczególnie bezbronne, grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Prokuratura zapowiada dalsze działania w tej sprawie.

5 komentarzy

  1. A po dwóch miesiącach wyjdzie i dokończy dzieła.Amen,

  2. Skoro trwało to 10 lat…. Aż dziwne że dopiero po dekadzie to zgłoszono.

    • Patrząc na region to pewnie zwolennik sprawiedliwej i katolickiej opcji.

    • Tak 8 lat, ale jak zdążysz przed przedawnieniem
      Ocena: 0

      Wiele przypadków nigdy nie zostało zgłoszonych, bo ofiary bały się „doniesć na rodzinę”. I sprawcy pozostają bezkarni na przykład dzięki przedawnieniu, bo jeśli wyprowadzili się od ofiar, minęły lata zanim ofiary mogły się zdystansować od oprawcy- brata, wujka, syna. Ofiara czesto cieszy się że kat się wyprowadził i tym się zadowala, niebezpieczeństwo jest daleko więc już po sprawie. Ale nigdy nie zapominają.

Dodaj komentarz

Z kraju

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia