AZS UMCS Lublin przegrywa z Hozono Global Jairis w EuroCup
08:42 18-10-2024 | Autor: redakcja
Mecz AZS UMCS Lublin przeciwko Hozono Global Jairis zakończył się dotkliwą porażką gospodyń, które nie sprostały rywalkom z Hiszpanii, ulegając 58-83. Spotkanie, rozgrywane w ramach EuroCup, od samego początku układało się pod dyktando gości, którzy od pierwszych minut pokazali wysoką skuteczność, zarówno w ataku, jak i w obronie.
Szybka reakcja trenera i przebłyski Johnson
Drużyna z Hiszpanii lepiej weszła w mecz, a już przy wyniku 4-11 trener Krzysztof Szewczyk zmuszony był poprosić o przerwę, aby zareagować na dominację rywalek. Jednak przerwa nie pomogła zielono-białym, które wciąż miały problem z celnością rzutów, podczas gdy ich przeciwniczki trafiały regularnie, prowadząc 7-18. W tym momencie kibicom nadzieję na zmianę losów spotkania przywróciła Stella Johnson. Amerykanka zdobyła 11 punktów w samej pierwszej kwarcie, co pozwoliło akademiczkom zbliżyć się na 14-20. Niestety, dobra postawa Johnson nie wystarczyła, by zatrzymać rozpędzone Hiszpanki, które zdominowały końcówkę kwarty, prowadząc 31-18.
Problemy AZS UMCS i defensywna dominacja rywalek
Początek drugiej kwarty wyglądał obiecująco dla lublinianek – ich strata do zespołu Jairis zaczęła się zmniejszać (24-31), jednak przeciwniczki szybko wróciły do swojej skutecznej gry, ponownie budując bezpieczną przewagę (26-43). Hiszpanki doskonale radziły sobie zarówno w ataku, jak i w obronie, zmuszając zawodniczki AZS UMCS do niecelnych rzutów i trudnych decyzji. Nawet kiedy goście popełniali błędy, lublinianki nie potrafiły ich wykorzystać, co skutkowało dalszym zwiększaniem dystansu (29-48). Defensywa Hozono Global była kluczowym elementem ich przewagi, co przełożyło się na wynik do przerwy – 57-38 na korzyść drużyny z Hiszpanii.
Równa walka, ale bez szans na odrobienie strat
Po przerwie mecz wyrównał się, ale przewaga rywalek wciąż była wyraźna (45-65). AZS UMCS poprawiło grę w obronie, jednak problemy pod koszem rywalek, w tym błędy i brak skuteczności, nie pozwalały na zmniejszenie dystansu. W tej części spotkania wyróżniała się Laura Miškinienė, która walczyła na tablicach, notując 8 zbiórek i zdobywając 10 punktów. Mimo jej wysiłków, przewaga hiszpańskiego zespołu utrzymywała się (52-71).
Brak skuteczności w decydującej kwarcie
Ostatnia kwarta była pełna niecelnych rzutów, a obie drużyny obniżyły swoją skuteczność. Niestety, dla AZS UMCS oznaczało to, że ich strata do przeciwniczek nie malała (56-81). Zespół z Jairis skupił się na defensywie, co jeszcze bardziej utrudniało lubliniankom zdobywanie punktów. Ostatecznie mecz zakończył się wyraźnym zwycięstwem Hozono Global Jairis 83-58.
Głosy po meczu
Petra Holesinska, zawodniczka hiszpańskiego zespołu, chwaliła swoją drużynę za ofensywną grę: „Świetnie wypadłyśmy dzisiaj jako zespół, szczególnie w ofensywie. Dobrze dzieliłyśmy się piłką, ale mamy jeszcze trochę do poprawy w defensywie. Wiedziałyśmy, że ekipa z Lublina ma dobrych graczy”.
Trener zespołu z Hiszpanii, Bernat Canut Font, również był zadowolony z występu swoich podopiecznych: „Mamy duży szacunek do drużyny z Lublina i wiedziałem, że moje zawodniczki są skoncentrowane od początku. Jestem bardzo zadowolony z ich występu”.
Po stronie AZS UMCS, Maja Kusiak podkreślała, jak ważne jest dla niej doświadczenie gry w EuroCup: „To najwyższa klasa rozgrywkowa, w jakiej miałam okazję uczestniczyć do tej pory. Czerpię minuty, które dostaję i staram się je jak najlepiej wykorzystać”.
Trener Krzysztof Szewczyk natomiast krytycznie ocenił postawę swojej drużyny, szczególnie w pierwszej połowie: „W pierwszej połowie ciężko było nazwać naszą obronę grą w koszykówkę. Takie zaangażowanie na poziomie EuroCupu to wstyd. Druga połowa była lepsza, ale martwią mnie kontuzje dwóch zawodniczek zagranicznych, co będzie dla nas problemem”.
Mimo poprawy w drugiej połowie, lublinianki nie były w stanie odrobić strat, a mecz zakończył się bolesną porażką w ich kolejnym występie w EuroCup.