Odpowie za prowadzenie pod wpływem i spowodowanie kolizji ??? No chyba że nikt nie ucierpiał.
GoW
Ile lat ma pasażerka? Bo domyślam się scenariusza wieczoru jeśli to „ona”
Pol
Powinien zapłacić za własne lezenie i za leczenie tej duni z którą jechał. Czemu społeczeństwo ma płacić za pijaków którzy się leczą po alkoholu.
gość
Zatem niech płacą wszyscy, którzy kiedykolwiek przyszli na sor po pijaku z rozwalonym łbem tudzież innymi częściami ciała.
A, i palacze tez niech płacą za leczenie chorób związanych z paleniem.
A grubasy za leczenie chorób związanych z otyłością.
miko
już im się poprzewracało….. we łbach od tych luksusów
EASY.
Trzeba wystawić diagnozę panu doktorowi- alcoholismus ICD- 10.
Gigi
Fantazję miał ,kasę ma klawo będzie.
wacio
Jechał biedaczek na krzako-terapię
Ewelina
Jakie to ma znaczenie ze to był lekarz, przecież nie był w pracy i poza praca może robić co chce może także jak wiele osób pić alkohol (być może osoby w powyższych komentarzach tez piły i jjechały samochodem ale się udało) czy jeszcze ten naród będzie napiętnował lekarzy .a przecież zawsze w rezultacie zgłaszamy się i co gorsze oczekujemy pomocy fajnie wylewać bezkarnie na ten trudny zawód pomyje. Panie doktorze każdy ma dni dobre i złe. Dobrze ze nic nikomu poważnego się nie stało.
Nocnymarek
W przypadku księdza też byś tak pisała i broniła? Gratuluję, zgłoś się do „wczorajszego” lekarza i niech cię zdiagnozuje i leczy. Gorzej jak raka z inną chorobą pomyli.
Ewelina
Muszę bronić także księdza bo jak mam raka to będzie mi potrzebny ale nie rozumiem związku miedzy diagnostyką a wypadkiem
Taa...
Bo u przepitego lekarza błędna interpretacja symptomów lub wyników nie wystąpi? Związek jest prosty, alkohol, który raczej nie pomaga.
EASY.
Pani Ewelino , ma pani bardzo niskie poczucie własnej wartości pisząc coś takiego.Gdyby panią potrącił ten lekarz to rozumiem, że by mu nawet pani podziękowała bo to zaszczyt ,że lekarz zechciał panią potrącić.
Piotr
Na biednego nie trafiło. Dobrze, że nikomu nie zrobił krzywdy degenerat.
Chichot Losu
A wszystko zaczęło się od księży, którzy w majestacie Wiary i Prawa w pracy mogą pociągnąć z kielicha. Naród pozazdrościł, trochę przesadził (jak to gmin) i teraz każdy żłopie w pracy i po za pracą. I dobrze, bo pomyślcie, skąd pani Premier wzięła by kasę na +500 (czy 500+), gdyby tak nagle wszyscy przestali kupować i spożywać to, z czego Państwo ma dochód i to wcale nie lichy.
A tak, trochę ze sprzedaży alkoholu, trochę z mandatów, trochę z grzywien…
I mamy plus!
Niektórzy tylko 500, inni kilka razy po 500. Kółko się zamyka,
Czyli nie można narzekać na coś, co napędza nam gospodarkę. Nie może tak być, że Polacy wyprodukują ileś tam milionów litrów, a pić toto będą np. Niemcy, czy inni „innostrańcy”, mus samemu wypić to co się „nawarzyło”.
A wypadki? Tam gdzie drwa się rąbie to drzazgi lecą. Coś, za coś.
Rządowi też: „Warto pomagatsc”.
Odpowie za prowadzenie pod wpływem i spowodowanie kolizji ??? No chyba że nikt nie ucierpiał.
Ile lat ma pasażerka? Bo domyślam się scenariusza wieczoru jeśli to „ona”
Powinien zapłacić za własne lezenie i za leczenie tej duni z którą jechał. Czemu społeczeństwo ma płacić za pijaków którzy się leczą po alkoholu.
Zatem niech płacą wszyscy, którzy kiedykolwiek przyszli na sor po pijaku z rozwalonym łbem tudzież innymi częściami ciała.
A, i palacze tez niech płacą za leczenie chorób związanych z paleniem.
A grubasy za leczenie chorób związanych z otyłością.
już im się poprzewracało….. we łbach od tych luksusów
Trzeba wystawić diagnozę panu doktorowi- alcoholismus ICD- 10.
Fantazję miał ,kasę ma klawo będzie.
Jechał biedaczek na krzako-terapię
Jakie to ma znaczenie ze to był lekarz, przecież nie był w pracy i poza praca może robić co chce może także jak wiele osób pić alkohol (być może osoby w powyższych komentarzach tez piły i jjechały samochodem ale się udało) czy jeszcze ten naród będzie napiętnował lekarzy .a przecież zawsze w rezultacie zgłaszamy się i co gorsze oczekujemy pomocy fajnie wylewać bezkarnie na ten trudny zawód pomyje. Panie doktorze każdy ma dni dobre i złe. Dobrze ze nic nikomu poważnego się nie stało.
W przypadku księdza też byś tak pisała i broniła? Gratuluję, zgłoś się do „wczorajszego” lekarza i niech cię zdiagnozuje i leczy. Gorzej jak raka z inną chorobą pomyli.
Muszę bronić także księdza bo jak mam raka to będzie mi potrzebny ale nie rozumiem związku miedzy diagnostyką a wypadkiem
Bo u przepitego lekarza błędna interpretacja symptomów lub wyników nie wystąpi? Związek jest prosty, alkohol, który raczej nie pomaga.
Pani Ewelino , ma pani bardzo niskie poczucie własnej wartości pisząc coś takiego.Gdyby panią potrącił ten lekarz to rozumiem, że by mu nawet pani podziękowała bo to zaszczyt ,że lekarz zechciał panią potrącić.
Na biednego nie trafiło. Dobrze, że nikomu nie zrobił krzywdy degenerat.
A wszystko zaczęło się od księży, którzy w majestacie Wiary i Prawa w pracy mogą pociągnąć z kielicha. Naród pozazdrościł, trochę przesadził (jak to gmin) i teraz każdy żłopie w pracy i po za pracą. I dobrze, bo pomyślcie, skąd pani Premier wzięła by kasę na +500 (czy 500+), gdyby tak nagle wszyscy przestali kupować i spożywać to, z czego Państwo ma dochód i to wcale nie lichy.
A tak, trochę ze sprzedaży alkoholu, trochę z mandatów, trochę z grzywien…
I mamy plus!
Niektórzy tylko 500, inni kilka razy po 500. Kółko się zamyka,
Czyli nie można narzekać na coś, co napędza nam gospodarkę. Nie może tak być, że Polacy wyprodukują ileś tam milionów litrów, a pić toto będą np. Niemcy, czy inni „innostrańcy”, mus samemu wypić to co się „nawarzyło”.
A wypadki? Tam gdzie drwa się rąbie to drzazgi lecą. Coś, za coś.
Rządowi też: „Warto pomagatsc”.