Al. Andersa: Staranowała barierki i zderzyła się z volkswagenem
09:10 16-11-2015
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 7 rano na al. Andersa w Lublinie. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe: opel i volkswagen. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy lubelskiej drogówki wynika, że kobieta kierująca oplem, jadąc w kierunku ul. Mełgiewskiej, straciła panowanie nad pojazdem.
Auto na mokrej nawierzchni wpadło w poślizg, zjechało na pas zieleni dzielący jezdnie i tam staranowało metalowe bariery. Następnie opel znalazł się na przeciwległym pasie ruchu gdzie zderzył się z jadącym z naprzeciwka volkswagenem.
Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Kierująca oplem kobieta została przetransportowana do szpitala. Jak nas poinformowano, 47-latka nie doznała poważniejszych obrażeń ciała. Oboje kierujący byli trzeźwi. Teraz policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Przez ponad godzinę ruch w miejscu zdarzenia był utrudniony. Zablokowany był lewy pas ruchu w kierunku Czechowa.
Galeria zdjęć
2015-11-16 09:07:03
(fot. lublin112.pl)
Co się dzieje z tymi ludźmi to już kolejny przypadek w ostatnim czasie, kiedy na prostym odcinku drogi kierowca traci panowanie nad pojazdem.
dużo się mówi o doskonaleniu techniki jazdy, wyprowadzaniu auta z kontrolowanego poślizgu….a moim zdaniem wystarczyłoby w ramach kursu wybrać się choć raz na tor na Felinie i zrobić kursantowi test łosia….nie musi się uczyć jak sobie radzić- poślizg, rozwalone kartony i trochę strachu-bezcenne.
Myślę, że było właśnie tak:
https://www.youtube.com/watch?v=aV0CEFaSm_M
Na jakim prostym? Przecież tam jest łuk. Jechałeś kiedyś tamtędy?
w tym miejscu jest zakret, w dodatku jedzie sie z gorki. po wyjechaniu z za zakertu jest przejscie dla pieszych z sygnalizacja swietlna. jesli ktos jedzie za szybko, jeszcze na mokrej nawierzchni a akurat jest czerwone swiatlo to dzieje sie to co powyzej
liście, woda na jezdni, włączone wszystkie systemy bezpieczeństwa, wyłączone myślenie
co za tępota, mam nadzieje ze zabrali jej prawko dozywotnio….
eee tam, to żona majora policji, obeszło sie na pouczeniu no i … zupa bedzie za słona ale to dopiero wieczorem…
przecież widać , że ślisko i krzywo
Na tyle dobrze, że sprawczyni tych atrakcji była trzeźwa – za zniszczone barierki i uszkodzonego vieśwagena zapłaci ubezpieczyciel. Dla niej samej pozostanie uciułać na remont własnego autka.
To nie jest prosty odcinek drogi, do tego jest tam bardzo ślisko, Domniemam ze zapalioło się światło czerwone i ktoś był na przejściu Pani wiedząc że nie wyhamuję skreciła w barierki żeby nie uderzyć w przechodnia.
jest mokro a wiekszosc zmienila juz na swoje zimówki „stan idealny” (30 zł sztuka ) i podczas takich warunkow przyczepnosc jest gorsza niz na letnich plus inteligencja i super umiejsetnosci jakie posiada prawie kazdy kierowca ktory „potrafi „jezdzic tylko osobowka
Jakie mokro,jestem 5 dzień w Birmingham tu leje codziennie,temp.ok 8 st.a nie widziałam żadnego wypadku,tylko że wszyscy jeżdżą 40 mil/h
Polecam trochę rozwagi i tolerancji.