Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Akcja pomocy rodzinie z Miłocina, która straciła dom w pożarze, nabiera tempa. Z darami nie trzeba jechać daleko

Wielu mieszkańców Lublina zadeklarowało pomoc pogorzelcom z Miłocina. Jednak część osób informowała o problemie, jakim jest odległość do miejsca prowadzonej zbiórki. Rozwiązanie znaleźli strażacy z OSP Konopnica, którzy przyjmą dary i dowiozą do Wojciechowa.

Trwa zbiórka ubrań, żywności oraz środków czystości dla sześcioosobowej rodziny, która w czwartek straciła cały swój dobytek. Jak już informowaliśmy, w Miłocinie w gminie Wojciechów doszło do pożaru domu jednorodzinnego. Po przyjeździe na miejsce strażacy zastali budynek objęty ogniem. Pomimo starań strażaków, dom spłonął niemal doszczętnie. Matka z piątką dzieci została bez dachu nad głową.

Zaraz po zakończeniu akcji gaśniczej Ośrodek Pomocy Społecznej w Wojciechowie rozpoczął zbiórkę niezbędnych rzeczy oraz żywności dla pogorzelców. Jak nam przekazano, na chwilę obecną najpotrzebniejsza jest trwała żywność, środki czystości oraz ubrania. Kobieta ma wzrost 171 cm, a rozmiar buta 40, chłopiec 5 lat odpowiednio 128 cm/28, chłopiec 7 lat 134 cm/34, dziewczynka 8 lat 152 cm/32, chłopiec 14 lat 170 cm/44-45, a dziewczynka 14 lat 164 cm/35-36.

Już w dniu wczorajszym wiele osób zadeklarowało pomoc. Wśród nich są nie tylko mieszkańcy gminy Wojciechów, lecz również sporo osób z Lublina i okolic. Jednak dość często pojawia się problem związany z odległością, jaką należy pokonać, aby dostarczyć dary do Wojciechowa. Dlatego też z pomocą przyszli strażacy z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Konopnicy.

Oprócz zbiórki, jaką przeprowadzili na swoim terenie, zadeklarowali również przyjmowanie wszystkich przeznaczonych dla pogorzelców rzeczy, które pod koniec tygodnia dostarczą na miejsce. Dary można dostarczać do remizy OSP w Konopnicy, która znajduje się na granicy z Lublinem, na końcu ulicy Raszyńskiej. W piątek kontaktować się można pod nr telefonu 502 385 626, w sobotę strażacy będą czekać na miejscu w godzinach od 10:00 do 15:00.

Z kolei Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Potrafisz”, ruszyło ze zbiórką funduszy na odbudowę spalonego domu. Poszkodowaną w pożarze jest bowiem siostra jednej z członkiń stowarzyszenia. Wpłat można dokonać na konto Stowarzyszenia, wszystkie zebrane w ten sposób fundusze zostaną przekazane poszkodowanej rodzinie.

Akcja pomocy rodzinie z Miłocina, która straciła dom w pożarze, nabiera tempa. Z darami nie trzeba jechać daleko

Akcja pomocy rodzinie z Miłocina, która straciła dom w pożarze, nabiera tempa. Z darami nie trzeba jechać daleko

(fot. UG Wojciechów, OSP Konopnica)

5 komentarzy

  1. Nigdy tego nie zrozumiem, rzad przekazal lacznie ponad 200mln dla torunskiego belzebuba i jego chore rozkminy a na pomoc dla takich ludzi przeznacza sie jakis zas.rany zasilek celowy 8000zl bodajze…. coorva mac gdzie tu sens gdzie logika?

    • Kowalski powinien mieć ubezpieczenie. Dlaczego każdy musi płacić z podatków bo ktoś zaoszczędzi 200 zł na rok.

      • Myślałem, że „M” znaczy Myślący ale to synonim super liberała. Idąc takim tokiem rozumowania to jak powinien ubezpieczyć się pewien ojciec-belzebub z Torunia i cała ferajna mu podobnych facetów w sukienkach (!) by nie wyżerać aż do po..rania z naszego koryta. A zwykłych obywateli traktuje się jak owieczki tylko, że nie do karmienia tylko do strzyżenia. Właśnie odebrałem odcinek i z 3 tysi już na starcie zabrano mi tysiąc złotych na tych darmozjadów a przecież gdzie się nie ruszyć vaty, akcyzy i sto różnych podatków pośrednich. A jak ja coś będę chciał to usłyszę to co mówią tacy mądrzy jak ty: trza było się ubezpieczyć!
        To ja się pytam: po co mi takie państwo? By patrzeć jak co roku banda łysych biega z biało-czerwoną i racami?

  2. oto wielka tajemnica wiary…. złoto i dolary 🙂

  3. akurat 200zł potem okaże się ,że nie było atestu na gaśnicę w przedpokoju , albo środkowy bezpiecznik nie miał badań i juz się odszkodowanie nie należy , jak znajomy okazało się ,że tylko dotyczy wybuchu wulkanu i trzęsienia ziemi akcja była w Lublinie , ale podpisując umowę było małym druczkiem

Z kraju