Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej liczy już ponad 3400 żołnierzy. Wciąż rośnie w siłę (zdjęcia)

W sobotę, 8 maja br. na terenie jednostki wojskowej na Majdanku w Lublinie odbyło się wcielenie nowych żołnierzy – ochotników na szkolenie podstawowe. Terytorialna służba wojskowa w naszym regionie cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem.

6 maja br. minęło dokładnie 4 lata od powołania pierwszych ochotników w szeregi 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Obecnie, brygada liczy ponad 3400 żołnierzy i wciąż rośnie w siłę. Niejako w rocznicę tamtych wydarzeń, kolejni ochotnicy z naszego regionu rozpoczęli pierwsze w swoim życiu szkolenie wojskowe.

Tym razem do brygady wcielono 58 rekrutów. Kandydaci na Terytorialsów to mieszkańcy różnych zakątków województwa lubelskiego, osoby w wieku od 18 do 50 lat, przedstawiciele różnych zawodów, pełnoletni uczniowie klas mundurowych oraz studenci. Szkolenie odbywa się w ścisłym reżimie sanitarnym, to oczywiście wynik panującej pandemii. Ochotnicy zostali również poddani testom na obecność koronawirusa.

Na początku szkolenia jest test sprawnościowy – nie można go nie zdać, ma on na celu jedynie ocenę potencjału kandydata. Rekrutom zostało też wydane umundurowanie i wyposażenie (w tym plecak, śpiwory, karimata oraz bielizna). W drugim dniu po powołaniu otrzymali broń, z którą nie będą rozstawać się przez cały dzień i całą noc – będzie to polski karabinek MSBS GROT.

W trakcie szkolenia będą strzelać, uczyć się poruszania w terenie (na podstawie map, kompasu, określonych warunków pogodowych) – w marszu ubezpieczonym (czyli jak się poruszać, żeby nie być zauważonym, jak nie wpaść w zasadzkę, jak się bronić, jak atakować), opanują także zasady udzielania pomocy medycznej na polu walki. Oprócz tego poznają elementy walki wręcz, obsługę radiostacji, przejdą również szkolenie saperskie.

Po 16 dniach intensywnych zmagań żołnierze – ochotnicy złożą uroczystą przysięgę na sztandar 2 Lubelskiej Brygady OT, która odbędzie się w Lublinie w dniu 23 maja. Uroczystość ta będzie połączona z obchodami święta Lubelskiej Brygady OT.

Kolejna okazja, by spróbować swoich sił w szeregach 2 LBOT będzie 26 czerwca br., kiedy to rozpocznie się szkolenie podstawowe w ramach projektu „Wakacje z WOT” oraz szkolenie wyrównawcze dla żołnierzy rezerwy.

WOT rośnie w siłę

W ten weekend szeregi WOT zasiliło kolejnych pół tysiąca Polaków z sześciu województw. Rozbudowa potencjału osobowego niezmiennie pozostaje jednym z głównych priorytetów Wojsk Obrony Terytorialnej. Obecnie w WOT pełni służbę już ponad 28 tys. żołnierzy. Terytorialsem może zostać każdy polski obywatel, zdrowy, sprawny fizycznie i niekarany w wieku od 18 do 55 lat.

Do końca 2021 roku w WOT odbędzie się jeszcze 70 szkoleń podstawowych oraz 69 wyrównawczych. Wszystkich chętnych zachęcamy do kontaktu z rekruterami WOT, którzy udzielą szczegółowych informacji na temat służby oraz pomogą w przejściu procesu zaciągu.

Terytorialna służba wojskowa

Tylko w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej jest możliwość pełnienia tzw. terytorialnej służby wojskowej. Od najbardziej powszechnej w naszym kraju – zawodowej służby wojskowej różni się ona tym, że można ją pełnić kontynuując dotychczasową aktywność zawodową i inną, gdyż szkolenia żołnierzy w WOT odbywają się w systemie weekendowym. Należy jednak pamiętać, że ochotnicza służba w WOT ma formę służby stałej, co oznacza, że żołnierze mogą zostać powołani do służby lub działań kryzysowych również w trybie natychmiastowego stawiennictwa.

Żołnierze WOT za swoją służbę otrzymują wynagrodzenie, które składa się z dwóch stawek: za gotowość – 411 zł miesięcznie, pod warunkiem powołania na co najmniej dwa dni szkolenia lub innych działań (np. kryzysowych) oraz dodatkowo za każdy dzień szkolenia (realizacji zadań) w zależności od stopnia wojskowego, na przykład dla najniższego stopnia – szeregowego jest to 117,14 zł za dzień, a w przypadku pierwszego stopnia oficerskiego – podporucznika jest to 172,62 zł. Stawki te nie podlegają opodatkowaniu. Żołnierze WOT podczas swojej służby nabywają szereg kompetencji zawodowych i specjalistycznych, przydatnych w wojsku oraz w życiu cywilnym.

2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej liczy już ponad 3400 żołnierzy. Wciąż rośnie w siłę (zdjęcia)

2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej liczy już ponad 3400 żołnierzy. Wciąż rośnie w siłę (zdjęcia)

2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej liczy już ponad 3400 żołnierzy. Wciąż rośnie w siłę (zdjęcia)

(fot. LBOT)

27 komentarzy

  1. Komandosi Macierewicza,ogromne miliony marnują na tych harcerzyków,odpowiednik militarny straży miejsckiej 🙁

    • Nie jest tak do końca jak napisałeś. Bo w reakcji na agresję ze wschodu kraj ma gotowych dziesiątki tysięcy zołnierzy przeszkolonych i uzbrojonych.

      • Lepiej dać ludziom dostęp do broni. Przestępcy i tak mają broń.

        • Co wy tam palicie

          I co ci po tej broni, żołnierz z kałachem jest bezbronny na dzisiejszym polu walki.

          • Tylko pis przewodnią siłą narodu

            Jak ma przysłowiowy „łeb i ch…j”, pozostawi po swoim przejściu zgliszcza.

            • Hahahahah

              • Tylko pis przewodnią siłą narodu

                Pośmiać się można – dla zdrowia, ale czy to zawsze jest zdrowo i śmieszno? Bynajmniej. Zdziwienie rzeczą ludzką, tyle że może być poniewczasie.

        • czy mają broń w domu no chyba nie , więc jak mają być gotowi na agresję raczej z zachodu

      • Uzbrojonych?
        To mało powiedziane.
        Prawie cały świat zazdrości nam karabinków GROT.
        Piszę „prawie” bo Rosja nie zazdrości.
        Rosja wręcz panicznie się boi skuteczności tych karabinków.
        O kompasach i latarkach nie wspomnę.

      • Chyba odwrotnie – gdy napadnie NATO na wschód to będą ubezpieczać tyły.

      • w razie agresji ze wschodu to będzie mięsko armatnie

    • Tylko pis przewodnią siłą narodu

      Macierewicz i cała ta koncepcja Pisu powołania WOT jako m in substytutu uzbrojonej formcji zastępującej niegdyś istniejące wojska wewnętrzne, narobiła im największego smrodu, który będzie się za nimi już na stale ciągnął. Przypomnę, że w początkowej fazie woty miały być też szkolone przez policję do pacyfikowania demonstracji przeciwników politycznych, czyli walki z tłumem. Nie wspomnę o obowiązku donoszenia, czyli kapowania na sąsiadów jak za bolszewika.

      • Co wy tam palicie

        Zmień dilera i zacznij odróżniać wojska wewnętrzne od OT.

        • Tylko pis przewodnią siłą narodu

          Jasne, jasne… Jak się zdecyduję wreszcie kiedyś na jaranie albo podobne tam, może ciebie poproszę o dobre namiary, oki? Póki co, dzięki za troskę.
          Jeszcze jedno – czytaj ze zrozumieniem. Napisałem o pierwotnej koncepcji pisu, jaką woty miały spełniać. Jak ci się zechce, odnajdziesz materiały bez trudu. W sieci nic nie ginie, w pamięci ludzkiej też – nawet mimo zmasowanej propagandy. Jeszcze raz podkreślam – nie jestem przeciwnikiem słuźby ochotniczej w Wot. Za to przeciw użyciu jej do celów partyjnych.

    • Tylko pis przewodnią siłą narodu

      Dodam od siebie, że formacje szkolące zbrojnie cywilów są bardzo potrzebne. Gdyby tylko nie to pisowskie upolitycznienie…

  2. Jakie z nich żołnierze jakie to wojsko ŻENADA
    baby kijami by ich rozje….
    Kiedyś robili z siebie kaleki i ułomków żeby nie iść do wojska… A dziś….
    Jak to było w apelu…. Aby wam tych monet nie zabrakło

  3. Jak można to nazywać wojskiem?……lekko 70% tych tzw żołnierzy by niedalo sobie rady w wojsku! z tzw. poboru. Tam rządziła fala. To był prawdziwy syf ,który uczył radzić sobie. Było znęcanie się ale to była norma na tym to wszystko się opierało. A to co teraz widzę to jest jakaś farsa, parodia. I te dziewczyny….

  4. Antonio mocierewicz

    To jest dobry bajer w tym TSW. Stawka dla żołnierza WOT jest za dzień a co jeśli żołnierz WOT gdzieś wyjedzie i nie ma go 2 tygodnie w domu oczywiście pracuje też w nocy?? Żołnierz zawodowy ma nadgodziny a żołnierz TSW ku chwale ojczyzny za służby żołnierz zawodowy ma płacone żołnierz TSW nie ma.Wcale nie jest tak pięknie w tym TSW.oczywiscie chcesz to służysz nie to nie proste

  5. Brawo dla komentujących byliście że tak twierdzicie że to lipa proponuję wybrać się choć by na 16 ki i wtedy komentować

    • Byłem w latach 90tych w wojsku. Tego co teraz jest. Nazwać wojskiem w żaden sposób nie można. To są dzieci. Ale teraz jest inny sprzęt,nowe mundury, lepsze jedzenie.

      • Co wy tam palicie

        Ile amunicji wystrzelałeś w tym wojsku? Może warto pójść na szkolenie wyrównawcze(4 weekendy) by przypomnieć sobie to i owo i przy okazji sprawdzić jakie to wojsko.

        • Tylko pis przewodnią siłą narodu

          „Płonie ognisko i szumią knieje”… – uważajcie, bo szkoda lasu.
          Uczcie się i szkolcie. Lepiej dla wszystkich, jak nigdy nie będziecie mieli potrzeby sprawdzać się w prawdziwym boju, gdzie krew i śmierć. To nie dla perfumowanych lalusiów. Właściwie dla nikogo.

  6. Brakuje im zajęcia, zainteresowań czy kieszonkowego od rodziców?

  7. Na współczesnym polu walki żołnierz z karabinem to tylko mięso armatnie. Liczy się przede wszystkim nowoczesna technika, samoloty, śmigłowce, rakiety przeciwpancerne, przeciwlotnicze, drony itd. Wszystkiego tego dramatycznie brakuje naszemu wojsku a pieniądze wydane na WOT nie zwiększają absolutnie potencjału obronnego. Znaczenie ilości żołnierzy z karabinem miało znaczenie w I WS. W II WS liczyły się już bardziej czołgi i samoloty.

    • Tylko pis przewodnią siłą narodu

      dziamba, trochę masz rację, a trochę nie. Patrzysz schematycznie, tak jak to uczą nadęci „stratedzy” w armii od symulacji wszelkiej maści. Popatrz co się dzieje od dziesiątek lat na bliskim wschodzie. Tam żadna typowo schematycznie działająca zachodnia armia nie jest w stanie finalnie zapanować. Narobi szkód, kalek fizycznych i psychicznych, pozabiera ze sobą masę trupów i odchodzi, pozostawiając jeszcze większy bajzel niż był i jeszcze większą nienawiść.
      Co do wotów, to solidnie przyzwyczajone do broni pospólstwo znacząco zniechęca potencjalnego agresora, ale też nie zastąpi dobrze wyposażonych wojsk operacyjnych. Niech się szkolą, tylko nie na chwałę Pis, a na potrzeby kraju, bo Polska to nie Pis.

  8. Zgraja weekendowych żołnierzyków, którzy gdyby wybuchł prawdziwy konflikt zbrojny, nie wiedzieliby w którą stronę uciekać. Fajnie polansować się w mundurze, przyszpanować kałachem, powypinać pierś podczas przysięgi. Ale to nie zmienia faktu, że wartość bojowa tej formacji jest żadna.

    Popytajcie zawodowych żołnierzy z innych formacji, co sądzą o tych z WOT-u. Mają o nich jak najgorsze zdanie. Poniżej ciekawy wywiad rzucający nieco światła na tę karykaturę wojska:
    natemat.pl/284713,jak-wyglada-sluzba-w-wojsku-zolnierz-o-faworyzowaniu-wot

Z kraju