Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

12-latek wjechał fiatem w swoją mamę. Kobieta trafiła do szpitala

We wtorek na jednej z posesji w gminie Tyszowce doszło do potrącenia kobiety przez pojazd osobowy. Za kierownicą auta siedział 12-latek. Sprawą tego groźnego zdarzenia zajmują się tomaszowscy policjanci.

Do wypadku doszło wczoraj przed godziną 13 na jednej z prywatnych posesji w miejscowości Tyszowce w powiecie tomaszowskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o potrąceniu kobiety przez pojazd osobowy.

Policjanci ustalili wstępnie, że do stojącego na podwórku fiata rodziców wsiadł 12-latek. Chłopiec przekręcił znajdujący się w stacyjce pojazdu kluczyk, co spowodowało uruchomienie silnika samochodu.

Pojazd znajdował się prawdopodobnie na biegu i po chwili ruszył, a następnie uderzył w znajdującą się niedaleko samochodu 42-letnią mamę chłopca. W wyniku tego kobieta doznała obrażeń ciała i została przewieziona do szpitala. Tam pozostaje na obserwacji. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.

Policjanci przypominają, że zgodnie z przepisami ruchu drogowego, kierujący pojazdem jest obowiązany w czasie postoju zabezpieczyć pojazd przed możliwością jego uruchomienia przez osobę niepowołaną oraz zachować środki ostrożności niezbędne do uniknięcia wypadku.

(fot. lublin112.pl\ilustracyjne)

10 komentarzy

  1. Karty Rowerowej nie ma, a za kierowanie samochodem się bierze. Ale to nic dziwnego. Połowa kierowców by egzaminu na Kartę Rowerową nie zdała.

    • Większość Kierowców poległa by na pytaniu.
      Którą częścią drogi powinien poruszać się w takim przypadku rowerzysta:
      a) jezdnią
      b) chodnikiem
      c) 50 metrowym odcinkiem czerwonego chodnika (uważanego przez niektórych za drogę rowerową), prowadzącym w przypadkowym kierunku i na który to odcinek nie da się prawidłowo wjechać rowerem

      • Franiu, znowu polemizujesz jedynie sam ze sobą, bo nit nie chwyta twych wypocin. Może przejdź na politykę, tam lepiej ci idzie.

      • terroryści na rowerach

        Odpowiedź jest jasna. Rowery na chodniki lub na tory. Zero praw skoro nie mają OC, kart rowerowych, przeglądu technicznego i świateł. O świetle stop nie wspomnę. Rowery to ogromne zagrożenie na drodze.

  2. N to ładnie potrącił kobietę.

  3. A ja policjantom przypominam, że prywatna posesja to nie droga publiczna i przepisy ruchu drogowego nie obowiązują.

    • Akurat ten przepis obowiązuje wszędzie. Kolejna sprawa – tak się kończy nabyty idiotyzm w postaci zostawiania samochodu na biegu zamiast na ręcznym. Idioci instruktorzy tego uczyli a nawyk ten jest praktycznie nieuleczalny.

      • Art.98 kodeksu wykroczeń to nie prawo o ruchu drogowym.

      • Dociekliwy bywały przypadki że samochód zostawiony tylko na ręcznym stoczył się z pochyłości i wjechał w ludzi. Gdyby był na biegu tego by nie było. Ręczne hamulce też mogą być zawodne. W tym przypadku wina rodziców, że kluczyki zostawili w samochodzie.

  4. Odpowiedz jest jasna, rowerem po chodniku, wtedy jest ogromna szansa, że pojedziemy do celu. Przepisowo wiadomo jak jest, ale czy bezpiecznie?

Z kraju