Lublin: Powstał wyczekiwany przez mieszkańców chodnik. Przejście blokują bariery
21:22 29-08-2016
Chodnik łączący ulicę Bursztynową z ulicą Agatową był od wielu lat wyczekiwany przez mieszkańców lubelskiego osiedla Poręba. W końcu w drugiej edycji Budżetu Obywatelskiego zgłoszony przez nich projekt M – 59 „Remonty i dobudowa połączeń komunikacji pieszej i rowerowej przy ulicach Bursztynowa, Perłowa, Szafirowa, Agatowa oraz remont fragmentu ulicy Bursztynowa” zdobył wymaganą ilość głosów i na początku sierpnia ruszyła jego realizacja.
Początkowa radość niebawem przerodziła się w zdumienie. W poprzek chodnika stoją bowiem metalowe barierki, które uniemożliwiają poruszanie się po nim. Mieszkańcy nie szczędzą słów krytyki. – Gratulacje dla inżynierów – pisze Adam. Ten kto to projektował chyba był kompletnie pijany – mówi Joanna. – Tyle lat czekaliśmy na ten chodnik a tu dali nam taka niespodziankę – dodaje Ewelina.
Okazuje się jednak, że mieszkańcy już niedługo będą mogli korzystać z chodnika bez przeszkód. Jak tłumaczył nam Karol Kieliszek z lubelskiego Urzędu Miasta, poręcze zostaną niebawem zdemontowane. Nastąpi to w momencie zakończenia prac przez wykonawcę oraz po umieszczeniu tam właściwego oznakowania. Poręcze obecnie są pozostawione świadomie, aby kierowcy, którzy często w tym rejonie miasta potrafią poruszać się po chodnikach, nie uszkodzili dopiero co ułożonego chodnika.
(fot. nadesłane – Kamil, Adam – DZIĘKUJEMY!)
2016-08-29 21:12:09
Trza się śpieszyć i zgłosić do TVN Turbo jako absurd drogowy.Dodam dopisek „Pilne”.
Mistrzowie inżynierii. Wczoraj szłam tamtędy z wózkiem. To jakaś porażka po prostu kto projektuje te chodniki i ulice w Lublinie. I ktoś za to wzia pieniądze. A jak te nowe osiedla są projektowane to się w głowie nie mieści. Chyba nikt nie bierze pod uwagę że ludzie na wózkach czy matki z dziećmi nie przejdą….
Miszcz inżynierii to zaprojektował schody, którymi się idzie na Porębę z wąwozu od strony os. Łęgi. A dokładnie chodzi mi o podjazd dla wózków. Najpierw jest kilka schodków o większych odstępach, podjazd jest, zaczynają się normalne (jak na jakąś chińską normę) schody, koniec podjazdu! Pewnie też chodziło o to, żeby samochody tam nie jeździły, tyle że status nowych te schody straciły ładnych parę lat temu…
Mam ofertę bez przetargu za free..przywiązać urzędasów z cyrkusza razem z kielonkiem do wózków z PCPR dać zapas suchej karmy i zostawić tak na miesiąc tam przed tym żelastwem..to całe pisanie bez sensu czas na konkret.. tu i psycholog nie pomoże..jedynie kara cielesna lub więzienie bez prawa łaski..za zagrożenie dla niepełnosprawnych, a w najlepszym razie oddział nr 5 w szpitalu A..da p..chorych i niebezpiecznych społecznie..
Ja bym ich tam razem z głównym Platformersem zostawił na tych wózkach..w wersji Jurand ..bez ozorków tak by o pomoc nie wołali i na ślepo..dla poznia wersji Steve Wonder…. na inwestycji cyrkuszowej. W sumie to przy tych lampach w zatokach MPK można było rozpędzić z władzą nowy trolejbusik na max i zatrzymać na latarni..szkoda że nikt na takie testy nie wpadł..ja do okaleczania na siłę nie namawiam, za przyzwoleniem.. inżynierski zwyczaj nakazuje -budowniczy pierwszy zalicza most..w wersji granicznie dopuszczalnej..no to jak panie kiekonek..dać ten wózek…? Nie ma to tamto..karma jest, a woda na niebie..