Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie żyje 16-latek, który wczoraj wyjechał rowerem pod busa

Nie udało się uratować życia nastolatka, który brał udział we wczorajszym wypadku koło Lublina. W wyniku potrącenia odniósł bardzo ciężkie obrażenia ciała.

W szpitalu zmarł 16-latek, który w środowe popołudnie w Radawcu Małym został potrącony przez busa. Jak już informowaliśmy, chłopak śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został w krytycznym stanie przetransportowany do szpitala. Niestety pomimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować jego życia. Obrażenia których doznał, okazały się śmiertelne.

Do wypadku doszło w środę około godziny 13:45 w Radawcu Małym w gminie Konopnica. Jak wstępnie ustalono, kierujący rowerem nastolatek wyjechał z drogi podporządkowanej, wprost przed jadącego busa. Przez kilkadziesiąt minut prowadzona była resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Najpierw przez kierowcę busa, potem przez strażaków i ratowników medycznych.

Z przekazanych nam informacji wynika, że nastolatek wracał ze szkoły, w ręce miał trzymać telefon komórkowy. Skrzyżowanie na którym doszło do wypadku jest bardzo niebezpieczne, występuje na nim słaba widoczność i dlatego ustawione zostały znaki STOP.

Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności oraz przyczyny wypadku.

2018-05-10 12:55:45
(fot. nadesłane Paweł)

33 komentarze

  1. Zwróć uwagę dorosłemu, że rozmawia przez telefon w trakcie przechodzenia przez przejście.

    • Rozmowa przez telefon nie jest zabroniona podczas przechodzenia przez jednię.
      Zwróć uwagę dorosłemu, że rozmawia przez telefon (w sposób nieprawidłowy) w trakcie prowadzenia pojazdu, bo to jest zabronione.

      • Nie jest zabroniona, ale jeśli ktoś wchodzi na przejście z ręką przy uchu i nawet nie spojrzy na bok, to stwarza niebezpieczeństwo. Jeśli przejście regulują światła, nie ma to większego znaczenia.

        • Chyba że konwersacja zaabsorbuje tak bardzo pieszego, że ten nie rozróżnia kolorów świateł…
          Takie wypadki już nie raz widziałem :-/

    • kilka dni temu jakaś starsza, utykająca pani ok 80 tki wbiegła kulając i lekko powłócząc nogami na przejście na przeciwko Rosmana, tuż przed karetkę na sygnale była przed przejściem pod Staszicem) miała koniec zielonego bo inni już przeszli. Biegła z taką zaciętością jakby chciała pokazać że i tak ona jest tam najważniejsza…

  2. bardzo dobra postawa kierowcy busa, że nie spanikował, tylko podjął reanimację…godna pochwały

    • Kłamstwa,kłamstwa,kłamstwa.

      W końcu ktoś prawdę napisał,wszyscy wiemy jak ten „kierowca” jeździł jak pirat, a może to kierowca busa trzymał w ręku telefon, zabrali mu prawojazdy?-nie sądzę, tęścio jest policjantem . Ludzie ocknijcie się jutro wasze dziecko może paść ofiarą tego pirata. Sprawidliwości niech stanie się zadość. Wyrazy głebokiego współczucia i żalu dla rodziców i bliskich Mikołaja modlimy się za was…

      • zbycho za miedzy

        a kto miał znak stop ?czy rowerzysta zatrzymał się i rozejżał na prawo i lewo ? niewydaje mi się…a może kierowca busa powinien się zatrzymać i ustąpić? ludzie ogarnijcie się.. życia już mu nie przywrócicie ,a myślę że kierowca busa też swoje przeżył i brawo za postawę że nie spanikował i natychmiast wezwał służby ratunkowe..nie mówię że jechał 50km/h bo mało kto tu tak powoli jeździ,same świętoszki nagle się znalazły.. nie wspomnę o ziomkach na ścigaczach..Teścio może być nawet i księdzem i co to ma do tego ?

        • chłopak już daje czadu w Królestwie Niebieskim, teraz mu wszystko wisi, jeśli szukamy winnego, to tylko w zakresie obowiązujących przepisów – nie wiem czy prędkość 30 km/h ocaliłaby mu życie… nie znam się na tym

        • Ten szpaler iglaków jest tam niefortunnie posadzony. Gdyby ich nie było, to chłopak dojeżdżając do skrzyżowania mógłby cokolwiek widzieć z prawej. A jeśli nie on, to kierowca busa mógłby go zobaczyć trochę wcześniej. Broń Boże nie winię właściciela posesji, bo u siebie może sadzić cokolwiek. Ale przez tę ścianę zieleni to skrzyżowanie nie wybacza błędów.

      • Skoro tak, to nie życzę, aby twój sn czy córka jechał samochodem … wyskoczy np. sarna ..Twoje dziecko zginie na miejscu …a my wszyscy będziemy mówić że idiota! szaleniec! w aucie ! Szkoda biednej syrenki !!! Wypadek to wypadek kierowca nie winny ale co trzeba obsmarowac dla zasady ! Bo przezyl ! Czsem mysle że za takie komentarze los powinien nagrodzic odpowiednio !

  3. sędzia (nie) sprawiedliwy

    szkoda chłopaka, jego rodziców ale i kierowcy busa . Jednocześnie pochwałą dla kierowcy busa ze ratował młodego chcąc naprawić jego błąd

  4. Szkoda chłopaka, jego rodziny i kierowcy busa. Ofiara musiała zignorować trzy znaki ostrzegające przed zbliżaniem się do skrzyżowania z drogą z pierwszeństwem. Dzieci dojeżdżające rowerem do szkoły powinny swoją trasę przejechać w obu kierunkach z dorosłym chociaż raz. O zagrożeniach czyhających w miejscach niebezpiecznych należy pouczać bez owijania w bawełnę.

  5. Obszar zabudowany, skrzyżowanie ze słabą widocznością, ograniczenie do 50km/h.
    Nie umniejszając winy rowerzysty (który jest sprawcą tego wypadku), czy poruszający się o: 10, 20 czy 30 km/h szybciej niż prędkość dopuszczalna w obszarze zabudowanym (50km/h) nadal uważają, że jeżdżą może i trochę za szybko, ale nadal bezpiecznie. Jeżeli tak myślą – to ten wypadek obala takie teorie.

    Jeżeli ten bus jechał z prędkością 49km/h – wtedy, no trudno stało się. Nieszczęśliwy wypadek. Nie dało się nic zrobić.
    Ale jeżeli bus poruszał się te 10 czy 20 km/h szybciej niż powinien – to ta różnica prędkości miała decydujące znaczenia na to, czy chłopak przeżyje, czy nie.

    Inna sprawa: Czy rowerzysta posiadał kask. Być może nawet najgorszy kask za 50PLN uratowałby mu życie.

    I nie piszcie mądrości, że gdyby rowerzysta ustąpił – to by żył. To jest oczywiste. Rocznie dochodzi do dziesiątek/setek tysięcy takich wymuszeń (przeważnie w relacji: samochód-samochód) i ten stan rzeczy się szybko nie zmieni.
    Do takich wypadków będzie jeszcze długo w Polsce dochodzić. Polska to nie Szwecja czy Finlandia, gdzie jest tego 10 razy mniej na mieszkańca.

    Więc jeżeli tego nie da się w łatwy i szybki sposób zmienić – może jeździć tak żeby skutki takich wypadków były mniej tragiczne. I nie piszcie teraz mądrości, że gdyby każdy poruszał się z prędkością 10km/h to byłoby bezpiecznie, bo nie na takim poziomie jest przyjęty kompromis pomiędzy czasem przejazdu a w miarę względnego bezpieczeństwa dla niechronionych uczestników ruchu.
    Czyli nie 10km/h, nie 20km/h, nie 120km/h, ale w obszarze zabudowanym właśnie 50km/h, żeby na wypadek, gdyby z drogi podporządkowanej wyjechał nieostrożnie rowerzysta – żeby był czas na jakąkolwiek reakcję oraz żeby potrącenie nie kończyło się obrażeniami śmiertelnymi.

    • Kask chroni czerep przed skutkami uderzenie czołowego w przeszkodę stacjonarną (np. drzewo) z prędkością do 30 km/h. W tym wypadku było inaczej, chociaż kask by raczej nie zaszkodził.

  6. Znajdują się pieniądze i czas ucznia na 2 godzin religii/etyki w każdym tygodniu przez 12 lat edukacji dziecka. A nie ma nawet semestru w podstawówce, czy później powtórzenia/rozszerzenia wiedzy w gimnazjum, żeby nauczyć dziecka przynajmniej podstaw ruchu drogowego – a każdy z tego codziennie korzysta.
    Kurs na prawo kiedyś trwał 10 godzin teoretycznych i 20 godzin praktycznych. W tydzień intensywnej nauki można do wykonać.

    • Dokładnie! też tego nie rozumiem, w wieku 16 lat wszystkie dzieci (zdrowe, pod względem motorycznym) powinny mieć kartę rowerową. Wystarczy wprowadzić przedmiot na jeden semestr, który kończy się egzaminem, odbywającym się w szkole czy też w pobliskiej miejscowości. Całość powinna być bezpłatna, łącznie z wydaniem dokumentu.

      • Bardzo dobry pomysł!

        • Jerzy Gondol z Nadwisły

          Dla wielu „uczonych” osłów decydujących o polskim prawie, to jednak umiejętność klękania, stosownego składania łapek do szeptania zaklęć, oraz dokładnego poznania tras, którymi szwędał się po tym świecie pewien Żyd, jest ważniejsza niż jakieś tam karty rowerowe

      • Czwarta klasa podstawówki .dwa semestry tylko o karcie rowerowej i ruchu drogowym przygotowanie do egzaminu na koniec klasy.Technika Tak ma moj syn

    • Nie wiem kiedy chodziłeś do szkoły, ale moje dziecko jest w połowie podstawówki i co semestr ma zajęcia z policjantem/policjantką o poruszaniu się po drogach pieszo i rowerem, w przedszkolu też były. Może to i mało, ale jest. Mimo to uważam, że największy ciężar spoczywa na rodzicach, tymczasem nieraz widuję matkę ciągnącą dziecko za rękę przez przejście na czerwonym, bo autobus ucieknie – czego więc oczekiwać?

    • Co to za bzdury, mój syn w 4 klasie podstawówki ma obowiązkowy sprawdziany ze znajomeci znaków drogowych, szkoła robi kurs przygotowujący do egzaminu na kartę rowerową. Proszę nie pisać niepotwierdzonych i wydumanych bzdur!

    • Jak nie ma jak są, tylko trzeba dziecko zapisać. W szkole podstawowej mojego syna prowadzonę są zajęcia przygotowujące do zdawania na karte rowerową. Za darmo. Co jakiś czas spotkania teoretyczne, nauka w tak zwanych miasteczkach rowerowych (coś ala manewrówka tylko ze znakami drogowymi) i wyjazdy na miasto. Do tego spotkania co jakiś czas z policją czy strażakami.

  7. ,,Z przekazanych nam informacji wynika, że nastolatek wracał ze szkoły, w ręce miał trzymać telefon komórkowy.,,
    …. kto przekazał???? Kierowca????? Bzdura. A, nie przekazał z jaką jechał prędkością przez to wyjatkowo niebezpieczne skrzyżowanie !!!!!

    • Chyba nie sądzisz, że kierowca busa miał głowę, by dzwonić do redakcji i opowiadać o szczegółach tej tragedii. Jeżeli przed tym skrzyżowaniem nie ma znaku A-30, to z punktu widzenia kierowcy busa to skrzyżowanie jest zwyczajne. Inaczej było z punktu widzenia rowerzysty i dlatego nieprzypadkowo mijał kilka znaków, w tym B-20 i linię P-12.

    • Tak myślałem, że prędzej czy później zacznie się odwracanie kota ogonem, czy gdyby nie trzymał telefonu to by przeżył, luuuudzie, jeszcze troche i będzie, że kierowca winny.

      • Jerzy Gondol z Nadwisły

        Już wczoraj ktoś napisał, że teraz zacznie się szukanie kozła ofiarnego i… dzieje się.
        Dokładnie tak samo jak w wypadku gdzie małolat na elektrycznej hulajnodze wjechał w środek przegubowca.
        Kierowca został uznany winnym, bo stary małolata wymarzył sobie odszkodowanie za skórkę.

    • Co nie zwalnia ofiary z myślenia, codziennie jeździł tamtędy to powinno mu się zakodować,że stoi tam znak STOP a nie pędząc „na pamięć”.

    • A po co miałby kłamać? Przecież to można łatwo sprawdzić z logów.

  8. No wlasnie…..???? Po co?????? Ciekawe?????

  9. wiecie co………..????? jak czytam te niektóre żałosne komentarze to myślę żeby nie było opcji komentowania……. po prostu niektórzy nie dorośli do tego.

    • Ja obcy krajowca być, to wiem, że w Polska...

      Dziewczynko! W demokracji oczekujesz cenzury?
      Dzięki komentarzom rodzice dowiadują się, że wychowali „niepełnosprawnego”.

  10. Bardzo głębokie wyrazy współczucia dla rodziców Chłopca i dla jego bliskich. Nie ma nic gorszego niż strata dziecka. Łaczę się z Wami w cierpieniu i bólu…

Z kraju