Zostawił auto przed sygnalizacją i poszedł. Nie zgodził się na badanie alkomatem
18:39 20-11-2018
W niedzielę w miejscowości Siennica Nadolna w powiecie krasnostawskim doszło do nietypowego zdarzenia. Kierowca pojazdu marki Opel, jadącego całą szerokością drogi, po dojechaniu do sygnalizacji świetlnej przed remontowanym mostem, zatrzymał się, a następnie pozostawiając pojazd oddalił się. Świadkowie o zdarzeniu powiadomili policję.
Interweniujący na miejscu funkcjonariusze uzyskali informację od świadków, w którym kierunku poszedł kierowca opla. Policjanci po chwili napotkali mężczyznę. Na widok mundurowych odrzucił on kluczyk do pojazdu i nie przyznawał się do kierowania samochodem.
Wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. Kierowcą opla okazał się 27-letni mieszkaniec gminy Nielisz. Odmówił on poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, w związku z czym została od niego pobrana krew do badań.
Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów, grzywna oraz wysoka nawiązka na fundusz pokrzywdzonym w wypadkach.
(fot. pixabay.com – ilustracyjne)
nielisz cyców niemce
nielisz kielicha po wódce
To już jest plaga!!! Tym, co nie chcą dmuchać w alkomat powinno się pobrać krew. Następnie gość powinien oczekiwać w areszcie od dwóch do czterech tygodni na wyniki. Jeżeli ktoś powie, że może okazać się, że nie stwierdzą niedopuszczalnej zawartości alkoholu we krwi, to odpowiedź na zarzut bezpodstawnego zatrzymania jest prosta: trzeba było dmuchać. Jeżeli zaś okaże się się, że ktoś prowadził po alkoholu, to bezwzględnie do paki i to natychmiast. Jeżeli oddalił się z miejsca zdarzenia – paka razy dwa. Tak powinno wyglądać prawo.
LZA i wszystki jasne
ALO z LSW jesteś na 100% … Albo z prowincji LUB…
alo głupi komentarz, ale Niezależny to dopiero mistrzu.
Koziołek Matołek się odezwał…