Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

– Zostaniemy bez środków do życia. Mieszkańcy protestują przeciwko budowie spalarni odpadów niebezpiecznych

Dzisiaj rano przed Urzędem Gminy w Milejowie zebrali się mieszkańcy miejscowości Antoniów Kolonia, którzy w ten sposób chcieli wyrazić swój protest przeciwko budowie w ich miejscowości spalarni odpadów medycznych. Obawiają się konsekwencji związanych z tą inwestycją.

W środę w Urzędzie Gminy w Milejowie, radni zebrali się na nadzwyczajnej sesji związanej z planami budowy na terenie gminy spalarni odpadów niebezpiecznych. Pikietę w tej sprawie zorganizowali z kolei mieszkańcy miejscowości Antoniów Kolonia, gdzie obiekt ma powstać. Przede wszystkim obawiają się o uprawy warzyw i owoców, które są ich głównym źródłem utrzymania. Problem jest o tyle poważny, że już teraz największy w okolicy pracodawca, jakim jest Firma Kampol-Fruit, wystosował pismo do Wójta Gminy, w którym informuje, że jeżeli spalania powstanie, ograniczy odbiór owoców i warzyw od okolicznych rolników.

Wszystko zaczęło się w styczniu, kiedy mieszkańcy wsi Antoniów Kolonia otrzymali niepokojące informacje, że na ich terenie jest planowana budowa spalarni odpadów niebezpiecznych, w tym medycznych i weterynaryjnych. Po zagłębieniu się w całą sprawę okazało się, że rzeczywiście we wsi Antoniów Kolonia są dwie działki, na których jest możliwa utylizacja odpadów. Mieszkańcy zaczęli się interesować całą sprawą i wtedy się okazało, że w grudniu 2016 roku firma NatEko kupiła dwie działki przeznaczone pod utylizację odpadów.

Mieszkańcy ustalili jednocześnie, że przedsiębiorca planujący kontrowersyjną inwestycję nie sporządził wcześniej żadnej dokumentacji, aby upewnić się, czy uda się sfinalizować spalarnię, lecz od razu kupił działki. Nie jest to też pierwszy przypadek problemów z planowaną spalarnią, firmie odmówiono już pozwolenia na budowę w Pionkach.

– W naszej wsi są tereny stricte ekologiczne, a spalarnia miała by powstać pod lasem, na mokradłach, w bardzo bliskiej odległości od zabudowań mieszkalnych. W całej naszej gminie ze względu na ochronę środowiska wprowadzono też zakaz lokalizowania obiektów szczególnie uciążliwych – wyjaśniają w przesłanym do nas piśmie mieszkańcy. – Przecież my żyjemy z rolnictwa, a każdy z nas zajmuje się uprawa warzyw i owoców. Jeżeli zakład przestanie je od nas odbierać to zostaniemy bez środków do życia – tłumaczyli dzisiaj rano naszemu reporterowi mieszkańcy Antoniowa.

Z kolei jak wyjaśniają gminni urzędnicy, inwestycja jest dopiero w początkowej fazie planowania, a ostateczna decyzja, co do jej powstania, będzie zależna od tego, czy inwestor otrzyma m.in. decyzję środowiskową. Mieszkańcy w każdej chwili mogą też złożyć swój protest w każdej z instytucji, która wydaje wymagane prawem pozwolenia związane z budową spalarni.

Do sprawy będziemy wracać.

2017-04-12 12:50:55
(fot. lublin112.pl)

26 komentarzy

  1. „zostaniemy bez środków do życia” – rozumiem, że obecnie zajmują się spalaniem odpadów niebezpiecznych? biorąc pod uwagę wygląd dymu z kominów większości wiejskich domków, jestem skłonny w to uwierzyć.

  2. Po komentarzach sądząc wszyscy tutaj są specjalistami od technologii utylizacji odpadów niebezpiecznych. Czysta ekologia, miejsca pracy, cudo. No to może tak – mieszkańcy Antoniowa nie chcą tej inwestycji za płotem, bo to ciemnota jest. W takim wypadku Ci wszyscy oświeceni- zaproście tego inwestora za swój płot i korzystajcie ze wszelkich dobrodziejstw tej wspaniałej inwestycji, jako obywatele światli i postępowi.

  3. no i jeszcze radny ze Świdnika Sawicki,jaki on ma w tym interes żeby protestować zachowuje sią jak celebryta{nieważne co robi ,ważne żeby o Nim mówiono}

  4. Netykieta!!!haha wszystkie komentarze wywalane??Ziomuś stoi na bramce?Nie wierzę! W sumie mogę ci powiedzieć to w twarz….Karolu

Z kraju