Zapaliła się kuchnia w bloku. Właścicielka mieszkania trafiła do szpitala
11:55 05-01-2021
Pożar w bloku przy ul. Młodej Polski został zauważony w poniedziałek około godziny 20. Mieszkańcy czując swąd spalenizny i widząc dym na klatce schodowej zaalarmowali służby ratunkowe. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak się okazało, w jednym z mieszkań doszło do pożaru kuchni. Jak wyjaśniał nam st. kpt. Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, kiedy strażacy dojechali na miejsce, sytuacja była już opanowana przez mieszkańców. Zniszczeniu uległo wyposażenie kuchni, uszkodzone zostały tynki a pozostałe pomieszczenia nadają się do ponownego malowania.
W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba. Kobietę, właścicielkę mieszkania, przetransportowano do szpitala. W działaniach, które trwały blisko godzinę, brały udział 3 zastępy strażaków. Wstępnie ustalono, że przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej.
(fot. wideo – nadesłane – Mateusz, Adam)
Zawsze się czyta „przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej ” …tymczasem w 99,9% nie jest to zwarcie tylko po prostu przeciążenie instalacji …a to zasadnicza róznica bo do przeciążenia dochodzi wowczas kiedy podłaczymy zbyt dużej mocy odbiornik …ot choćby grzałkę w piekarniku czy bojlerze o mocy ok 2 tys wat ….stare instalacje aluminiowe tego nie wytrzymują ,grzeją się gniazdka i kable .Wielu ludzi nie zwraca na takie rzeczy uwagi i myśli że do gniazdka moze podlaczyć wszystko …a tak niestety nie jest szczególnie przy starych instalacjach
Jesteś technikiem i kumasz temat. Bezpieczniki muszą być dobrane do rodzaju przewodów obwodów instalacji. Pani dzwoni, że korki jej wali. Przychodzi ,,złota rączka” i albo ,,drutuje” albo wymienia na wartość przekraczającą wytrzymałość instalacji. Przez jakiś czas może być OK, ale raz na jakiś czas występuje tzw. współczynnik jednoczesności czyli ,,chodzi” pralka, zmywarka, bojler, lodówka, żelazko, czajnik i np. grzejnik. Jaka piękna katastrofa!
jak dobrze ze nie mam ani zmywarki ani bojlera ani nic na prąd co mnie ogrzewa 🙂 lodówka nie jest aż takim potworem i działa z pralką bardzo oszczędnie 🙂
jak to dobrze, że moja kuchnia nie jest taka guuupia. Nigdzie nie chodzi, nie jeździ. Jest tam gdzie jej miejsce i nie szlaja sie nigdzie
Ma ogrzewanie CO więc też nie musi chodzić po śmietnikach czy innych pustostanach by sie ogrzać
MOJA KUCHNIA NIGDY NIE PÓJDZIE STAĆ W OGNIU. Nie
Dokładnie …a zwarcie to połaczenie fazy z zerem …samo się nie zrobi ,chyba ze się izolacja przewodów stopi
Bo na tym polegają tzw. oszczędności. Bierze kobita tzw. ,,złotą rączkę”(na czarno) za pół ceny, który jest malarzem, tynkarzem, glazurnikiem, hydraulikiem i oczywiście elektrykiem. Gdyby zaproponowała aborcję to też by się podjął.
Czysta energia
Hell’s kitchen
Foooooooooooooooooooooooooooooooooooookin’ raaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaw!!!!