Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zakończyło się tworzenie murali na ścianach zakładów karnych. Dzieła powstały w trzech miastach regionu (zdjęcia)

Fundacja im. Kazimierza Wielkiego wykonała na ścianach Zakładów karnych i Aresztu Śledczego w naszym regionie murale. Ich celem jest propagowanie wśród osadzonych wzorców postaw obywatelskich i patriotycznych.

Na terenie zakładów karnych w Opolu Lubelskim i Zamościu, a także Aresztu Śledczego w Lublinie stworzone zostały murale. Powstały one na ścianach obiektów penitencjarnych, a za ich przygotowanie odpowiada Fundacja im. Kazimierza Wielkiego. Malowidła mają powierzchnię 175 m2, 100 m2 i 60 m2.

Mural w Opolu Lubelskim przedstawia bitwę w Lesie Stockim. Została ona stoczona 24 maja 1945 roku pomiędzy żołnierzami polskiego podziemia niepodległościowego, dowodzonymi przez mjr. Mariana Bernaciaka ps. „Orlik”, a żołnierzami NKWD, KBW, UB i MO. Była to zwycięska dla Polaków bitwa z kilkakrotnie przeważającymi liczebnie wojskami okupanta sowieckiego.

Na ogrodzeniu Aresztu Śledczego w Lublinie znajduje się 11 mniejszych malunków przedstawiających Zamek Lubelski z okresu pełnienia przez niego funkcji największego sowieckiego więzienia na Lubelszczyźnie. Do tego dochodzi 10 postaci oficerów podziemnego Wojska Polskiego walczących na Lubelszczyźnie zarówno z okupantem niemieckim jak i sowieckim.

W ten sposób upamiętniono gen. bryg. Zygmunta Broniewskiego ps. „Bogucki”, mjr Mariana Bernaciaka ps. „Orlik”, mjr cc. Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”, mjr Franciszka Przysiężniaka ps. „Ojciec Jan”, kpt. Zdzisława Brońskiego ps. „Uskok”, kpt. Stanisława Łukasika ps. „Ryś”, kpt. Adama Mireckiego ps. „Adaś”, kpt. Wincentego Sowę ps. „Vis”, por. Leona Cybulskiego ps. „Znicz” a także por. Henryka Lewczuka ps. „Młot”.

Jeżeli chodzi o mural w Zamościu, to znajduje się on na ogrodzeniu Oddziału Zewnętrznego przy ul. Hrubieszowskiej ma powierzchnię. Dzieło składa się z 8 malowideł. Przedstawiają one klasztor oo. bernardynów w pobliskiej Radecznicy, gdzie znajdował się ośrodek konspiracji niepodległościowej oraz 7 postaci oficerów podziemnego Wojska Polskiego: ppłk. Leonard Zub-Zdanowicz ps. „Ząb”, mjr cc. Hieronim Dekutowski ps. „Zapora”, mjr Tadeusz Kuncewicz ps. „Podkowa”, mjr Franciszek Przysiężniak ps. „Ojciec Jan”, por. Stefan Kobos ps. „Wrzos”, ppor. Leon Taraszkiewicz ps. „Jastrząb”, ppor. Józef Stegliński ps. „Cord”.

Murale powstały w ramach realizowanego innowacyjnego programu Fundacji im. Kazimierza Wielkiego pt. „Resocjalizacja przez patriotyzm” mającego na celu propagowanie wśród osadzonych w zakładach karnych na Lubelszczyźnie wzorców postaw obywatelskich i patriotycznych na podstawie tradycji Żołnierzy Wyklętych i polskiego podziemia niepodległościowego. Zadanie zostało sfinansowane przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich.

Ten sam program obejmuje również zajęcia edukacyjne dla osadzonych, konkursy literackie i plastyczne jak też koncerty patriotyczne. Osadzeni otrzymali także edukacyjne publikacje i filmy na temat Żołnierzy Wyklętych. Ponadto przeprowadzono renowację 10 mogił i pomników żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego.

 

Zakończyło się tworzenie murali na ścianach zakładów karnych. Dzieła powstały w trzech miastach regionu (zdjęcia)

Zakończyło się tworzenie murali na ścianach zakładów karnych. Dzieła powstały w trzech miastach regionu (zdjęcia)

Zakończyło się tworzenie murali na ścianach zakładów karnych. Dzieła powstały w trzech miastach regionu (zdjęcia)

Zakończyło się tworzenie murali na ścianach zakładów karnych. Dzieła powstały w trzech miastach regionu (zdjęcia)

(fot. Fundacja im. Kazimierza Wielkiego)

15 komentarzy

  1. A nie lepiej byłoby zrobić dla „pensjonariuszy ” murale z ich ofiarami na spacerniaku ?

    • To nie byłoby tak łatwe do sprzedania w mediach. Szczyt resocjalizacji – zrobić patriotyczne graffiti na ścianie. Super efekty – więźniowie dzięki temu przejrzeli na oczy, stali się lepszymi ludźmi…

  2. Wizualnie wyglądają jak plakaty z PRLu. Zastanawiam się czy te obrazki nie powinny być malowane po drugiej stronie muru ?

    • Skoro murale mają propagować coś wśród osadzonych to też myślę że powinny być po drugiej stronie muru i widoczne dla mieszkańców owego hotelu…ale może się nie znam.

    • 100/100 – a najlepiej po obu stronach muru

  3. przeciez osadzeni naśladuja tych wyklętych cały czas dla są tam gdzie sa

  4. Dokładnie jak ktoś wyzej napisał …w celach i na spacerniakach powiekszone zdjęcia ich ofiar …żeby wiedzieli za co siedzą

  5. „Uskoka” to mogli w Puchaczowie wymalować… ciekawe ile godzin by pozostał nienaruszony.
    Do tego bohaterów takich jak Taraszkiewicz nie godzi się portretować obok hitlerowskich kolaborantów, takich jak Zub-Zdanowicz z Brygady Świętokrzyskiej (tej samej, która wysłała żołnierzy na kursy spadochronowe w Luftwaffe).

    • Twój ” bohater ” to zapewne Janek j23 albo Ci którzy go wyszkolili, czerwony pająku . Puchaczów, rozkopaczew i inne małe moskwy słusznie chłopcy dla przykładu ukarali a zdrajcom wymierzono jedynie słuszną karę.

      • A czcij sobie hitlerowskich kolaborantów.
        Nie bronię.

        Bohaterem to byli „Zapora”, „Jastrząb”, „Wrzos” czy „Cord”.

        Ty czcij sobie poniższych:
        „Ojciec Jan” z żołnierza stał się pospolitym rabusiem, który potem bezpiece podpisał lojalkę.
        „Uskok” zabił w Puchaczowie 21 cywilów… choć mieszkańcy wydali mu konfidenta, który doniósł.
        „Ząb” otwarcie kolaborował z hitlerowcami…

    • Dobra robota. A krytykują tą dobrą akcję zapewne spadkobiercy ormowców lub Ci którzy do KW mają swoje żale.

      • Już sobie wszystko wyjaśniłeś? Kto myśli inaczej niż ja, ten zdrajca i potomek ubecji, tak? Boże, skąd takie ograniczone umysłowe osoby…

  6. Postawy patriotyczne i nacjonalistyczne wśród osadzonych są powszechne i raczej silnie zakorzenione. U większości brakuje zwykłej ludzkiej przyzwoitości i szacunku dla drugiego człowieka. Ale zamiast zastanawiać się nad tym, lepiej nabazgrolić kilku żołnierzy. Wśród wyklętych bywali zarówno szlachetni ludzie, politycznie do wyeliminowania, bywały także zwykłe bandyckie bandy, które okradały i groziły okolicznym mieszkańcom wsi i miasteczek. Gloryfikowanie wszystkich to kolejne zakłamanie historyczne związane z ich osobami. Ale za dzisiejszej władzy to politycznie poprawne – papież zrobił się nieco kontrowersyjny, a wyklęci to przecież chluba narodowych katolików.

  7. Wśród osadzonych są różne osoby – groźni dla społeczeństwa i pojedynczych jednostek psychopatyczni niemal zbrodniarze, są i ludzie, którym podwinęła się w życiu noga, znaleźli się w złym miejscu o złej porze. Nie generalizuję. Faktem jest natomiast, że wielu z nich prowadziło przed skazaniem życie podobne do żołnierzy wyklętych – głosili narodowe przekonania i tradycyjny model rodziny, a jednocześnie stanowili niebezpieczeństwo dla napotkanych osób, byli członkami różnych bandyckich band, nie zajmowali się uczciwą pracą, ale raczej żyli jak wilki. Cóż, historia zatacza koło. Tylko, co tu promować? To ma być resocjalizacja?

  8. Właściwe miejsce dla tych „bohaterów”.

Z kraju