Zaczyna się najgorszy dla strażaków okres roku. Rozpoczęły się pożary traw (zdjęcia)
18:04 07-03-2021 | Autor: redakcja
Niestety rozpoczyna się najgorszy dla strażaków okres. Ocieplenie i ustępujący śnieg sprawiają, że pojawiają się pierwsze pożary traw w regionie.
Wczoraj cztery zastępy strażaków z terenu powiatu puławskiego prowadziły akcję gaśniczą w rejonie Wieprza, gdzie płonęły trawy. Ogień strawił co najmniej 2 hektary łąk.
Jak informują strażacy rozpoczyna się sezon wypalania traw lub celowych podpaleń. Wiosną tego typu pożary pojawiają się w całej Polsce niosąc zagładę wielu gatunków zwierzą, a także są przyczyną ofiar śmiertelnych wśród ludzi. Coraz rzadziej, lecz panuje niestety jeszcze przekonanie, że wypalanie traw użyźnia glebę. Tymczasem jest wprost odwrotnie, ogień sprawia, że ziemia zostaje wyjałowiona do głębokości kilku centymetrów oraz giną wszelkie stworzenia, które użyźniają glebę
Wyschnięte po zimie trawy palą się bardzo szybko, niestety bardzo często ogień przenosi się również na tereny leśne oraz zabudowania powodując dużo większe pożary i straty. O ile mały z początku ogień wydaje się do opanowania, to wystarczy tylko większy powiew wiatru, aby płomienie zaczęły się rozprzestrzeniać z dużą szybkością we wszystkich kierunkach. Należy także dodać, że każdego roku akcje gaśnicze tego typu pożarów generują ogromne koszty.
(fot. OSP Gołąb)
Wypalanie zarośli to nie jest najgorszy czas dla strażaków, tylko dla zwierzaków, które zostają spalone żywcem i całych ekosystemów, które zostają zniszczone.
Dla strażaków to co najwyżej czas wzmożonej pracy, nic więcej.
Proponuję Ci Ewo , załoźyć liść figowy , kosę spalinową na szelki i do dzieła , straźacy będą Ciebie polewać wodą byś się nie zatarła a ekosystem będzie Ci wdzięczny .??
jak mam kawałek ziemi, to o niego dbam
a nie lenię się i potem, jak mi chwasty pod brodę wyrosną, to trzeba palić, bo jak się tego pozbyć?
śmierdzące lenie, które nic nie wiedzą o przyrodzie, z której żyją i której częścią, wyjątkowo głupią, są
Ja akurat i kosiarkę i kosę mam elektryczną i koszę na czas, więc mi syf nie rośnie, że potem tylko ogniem
i owszem, ekosystem jest mi wdzięczny, co mnie bardzo cieszy
Dla ochotniczych strażaków to niestety nie tylko czas wzmożonej pracy. Często musimy wyjeżdżać w połowie niedzielnego obiadu, pół biedy jeśli pali się w dzień. Często budzeni jesteśmy grubo po północy, a rano do pracy trzeba jechać. Każdy z Nas ma rodzinę, obowiązki, które często trzeba przerywać i gnać do remizy. Przykładowo, 3 lata temu niedziela wielkanocna, godzina 10.30, pożar traw. Nikt nie zdążył zjeść śniadania wielkanocnego. 2 lata temu, 1 stycznia godzina 05.04 alarmowanie, pożar stodoły. Tak, 5.04 w nocy w Nowy Rok. Były wszystkie jednostki z gminy plus oczywiście PSP. Zawsze z tyłu głowy mamy to, że może ktoś będzie potrzebował pomocy za chwilę. I trzeba będzie wstać o 3 w nocy zagasić łąkę, uchronić las. Pojechać o 5 rano udrożnić przejazd drogi po nawałnicy, zabezpieczać zerwane dachy. To nie jest ani prosta ani bezpieczna robota, tym bardziej, że jesteśmy narażeni na wdychanie niebezpiecznych substancji z czego wynika dużo większe ryzyko zachorowania na nowotwory wśród strażaków (są badania na ten temat). To wszystko dla Waszego bezpieczeństwa. Twój komentarz obraża całą społeczność strażaków. Pomyśl o tym zanim znowu napiszesz obraźliwy komentarz. Pozdrawiam
Kilka lat temu u nas w sylwestra to samo…. koniec działań po 1, a zaczęło się po 23…. czyli okres zabawy strażacy wyjęci do roboty.. :/
Czy straż ochotnicza nie ma finansowania od liczby wyjazdów…?
Pytam poważnie!
nie wiem, co jest obraźliwego w stwierdzeniu, że pracujecie (dobrowolnie) więcej z powodu głupoty ludzkiej
i że jest to mniejszy problem niż śmierć ekosystemu
A co konkretnie wypalał twój dziadek? Blizny petem na skórze akowców?
Obserwacja rejonu dronami, dzień i noc kamery w trybie monochromatycznym z reflektorem podczerwieni .
Żaden piroman nie będzie anonimowy.
I u ciebie nad domem ze dwa takie drony, żeby coś nielegalnego przypadkiem się nie działo kiedyś, na dokładkę kamerkę w każdym pomieszczeniu mieszkalnym. Dla pewności.
Jesteś pewien czy tak nie masz u siebie już ?.
Czy zdajesz sobie sprawę z tego że drony mają ograniczone pole obserwacji i czas lotu? Chcesz obserwować wszystkie łąki i nieużytki dzień i noc? Nawet nie chcę wiedzieć jaki byłby to miesięczny koszt dla jednej gminy a co mówić kraju.
Przy odpowiednim systemie działania i zabezpieczeniu logistycznym jest możliwe do wykonania.
Technika zapewnia odpowiednie działanie drona.
Rzecz jasna, że to nie dziecinna zabawka.
Działania piromanów są możliwe do przewidzenia .
Wystarczy żeby strażacy nie podpalali.
Przecież to żniwa dla ochotników to ile teraz jest za godz…..
Nie róbcie tego, tyle zwierząt ginie w męczarniach!!! smaży się żywcem!!!
wystarczy tylko raz na jakiś czas kości ugory lub robić tzw wypalanie kontrolowane ja mam kilka arów ugoru bo woda uniemożliwia jego uprawę i było rok roczne podpalenia dogadałem się z osp oni tam sobie zrobili plac ćwiczebny i skończyło się wypalanie porostu oddałem straży w użytkowanie i teraz oni dbają o ten teren