Z okazji Dnia Dziecka na ulice Lublina wyjedzie specjalny trolejbus. Z atrakcjami dla najmłodszych
10:19 30-05-2022
Na najbliższą środę przypada święto maluchów i nieco starszych, już nastoletnich pociech, czyli Dzień Dziecka. Z tej okazji w wielu miastach i miejscowościach odbywać się będą różnego rodzaju wydarzenia dla dzieci. Nie inaczej będzie w Lublinie.
Jedną z niespodzianek dla dzieci przygotowali Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie wraz z Miastem Lublin. Przy współpracy z firmą Pomelody i Radą Studentów Lublina na ulice miasta wyjedzie muzyczny trolejbus z prezentami. Będzie on kursował na linii nr 150.
Podróż pojazdem umili specjalna autorska muzyka, a pracownicy ZTM-u będą rozdawać drobne upominki i ilustrowane książeczki, dbające o wszechstronny rozwój dziecka. Wnętrze pojazdu zostanie też przyozdobione kolorowymi balonami.
Zaplanowano osiem kursów pojazdu, po cztery w każdym kierunku. Z pętli przy ul. Mełgiewskiej wyjedzie on o godz. 7:27, 9:55, 12:15 i 14:26, natomiast z ul. Granitowej o godz. 8:39, 11:09, 13:28 i 15:27. Trolejbus będzie się zatrzymywał na wszystkich przystankach.
Jednak to nie wszystko. Pasażerowie pozostałych pojazdów komunikacji miejskiej będą mogli usłyszeć zapowiedzi głosowe z życzeniami na Dzień Dziecka. Będą to komunikaty z pozytywnym przekazem z okazji tego święta. Ich emisja ma się odbywać w trzech językach: polskim, angielskim i ukraińskim, na wybranych przystankach.
(fot. lublin112)
Dzisiaj dla dzieci, przejażdżka zwykłym autobusem to atrakcja.
jutro, atrakcją będzie dla każdego.
Historia rozwoju innych miast tego nie potwierdza. Nie ma ani jednego dużego, ani średniej wielkości miasta na świecie, w którym każdy poruszałby się własnym autem.
Lublin, choć usilnie tego próbuje, także ale nie będzie jednym miastem na świecie, w którym się to uda.
chodzi o cenę biletu
Bo ci co im pasuje stado pojazdów w jednej chwili korzystają z komunikacji. Tym którym nie pasuje przerwa kilkudziesięciominutowa pomiędzy stadem pojazdów musi korzystać z własnego samochodu.
Czy to jeszcze Polska?!
Tak.
Dziecko chyba będzie musiało samo się wybrać na przejażdżkę, bo kto wymyśla godziny kursów w trakcie godzin pracy… A szkoda, bo jechaliśmy „mikołajkowym 151” i synowi bardzo się podobało.