Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wystawa rysunków i linorytów w Bibliotece Głównej UMCS (zdjęcia)

W Muzeum Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej można było zwiedzać wystawę poświęconą twórczości artystycznej Zbigniewa Jóźwika, biologa i chemika, wieloletniego pracownika naukowo-dydaktycznego uczelni. Znajdowała się w dwóch miejscach gmachu Biblioteki Głównej przy ul. Radziszewskiego 11.

Ekspozycja zatytułowana „Zbigniew Jóźwik. Rysunki i linoryty”, stanowi przegląd blisko 60- letniego dorobku artysty plastyka, a zarazem człowieka pióra. W swej twórczości artysta koncentruje się na współbrzmieniu grafiki i słowa. Jednakże zgodnie z przyjętym założeniem „słowo” na wystawie pojawi się jedynie w sposób marginesowy, dominuje zaś twórczość graficzna.

W świecie twórczym Zbigniewa Jóźwika – czytamy za Romanem Nowoszewskim, regionalistą i działaczem społecznym – wiedza naukowca wspiera wyobraźnię artysty, czerpiącego inspirację z własnych przeżyć. Jego osobiste przejścia związane z utratą domu rodzinnego zrodziły cykl linorytów „Osiedla ludzkie”, a udział w ekspedycjach polarnych zaowocował tytułami: „Spitsbergen” i „Stawanie się”.

W krainie lodów, mgieł i wiatrów Zbigniew Jóźwik – uczestnik wypraw naukowych – dojrzewał jako badacz i twórca. Po latach wyznał, że właśnie na Spitsbergenie, na tej „ziemi, nie ziemi, a jednak ziemi” jego franciszkański duch doznał wzmocnienia. Zaowocowało to kolejnymi linorytami i rysunkami stworzonymi przez – jak sam o sobie powiada – „człowieka wiary”. W późniejszych „Portretach pisarzy i poetów” oraz w „Zielniku” wrażliwość artysty na przyrodę prowadzi do próby określania charakterów i postaw ludzi poprzez fizjologię, naturę wybranych roślin.

– Artysta posiada również znaczący dorobek jako ilustrator oraz autor opracowań graficznych książek, które od wielu lat ozdabia linorytami albo rysunkami wykonywanymi piórkiem – tłumaczy Aneta Adamska, rzecznik prasowy UMCS. – Wyrazistymi przykładami są jego ilustracje do zbiorów fraszek Sergiusza Riabinina „Koloratka” czy Izabeli Szajer „Zoofigliki”. Również twórczość ekslibrisowa Zbigniewa Jóźwika, obejmująca ponad osiemset znaków – dodaje Aneta Adamska – doczekała się licznych omówień.

Jego prace pełnią funkcję użyteczną zgodnie z prymarną rolą znaku książkowego. Z kolei karty świąteczne po raz pierwszy trafiły na wystawę grafik, chociaż od lat stanowią znaczący rozdział w dorobku artysty. Na wystawie demonstrowane są także inne grafiki okazjonalne, jak zaproszenia, podziękowania, druczki bibliofilskie i gratulacyjne. Warto zaznaczyć, że w dzisiejszych czasach zdominowanych przez druk cyfrowy i drukarki komputerowe taka forma artystycznej galanterii twórczej to już niebywała rzadkość.

Zbigniew Jóźwik jest doktorem nauk przyrodniczych, wieloletnim adiunktem w Zakładzie Fizjologii Roślin Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Niejednokrotnie uczestniczył w wyprawach polarnych. Jest przyrodnikiem, podróżnikiem, artystą grafikiem, bibliofilem. Pełni funkcję wiceprezesa Lubelskiego Towarzystwa Miłośników Książki. Artysta to również kawaler Orderu Białego Kruka ze Słonecznikiem i pieczętarz Kapituły tego Orderu.

Jest Zasłużonym dla Województwa Lubelskiego oraz Zasłużonym dla Miasta Lublina, inicjatorem Biennale Współczesnego Ekslibrisu Lubelskiego, członkiem wielu związków twórczych i stowarzyszeń. Wielokrotnie go nagradzano, zaś jego prace były eksponowane na blisko stu wystawach indywidualnych i ponad dwustu zbiorowych ekspozycjach w kraju i za granicą.

(tekst i zdjęcia – Leszek Mikrut)

Komentarze wyłączone

Z kraju