Wypadł oplem z drogi, pojazd zatrzymał się na boku. Kierowca trafił do szpitala
22:41 08-05-2018
Do zdarzenia doszło we wtorek przed godziną 19 w miejscowości Wola Rudzka w powiecie opolskim, na drodze wojewódzkiej nr 824. Jak nam przekazano kierujący pojazdem osobowym marki Opel, stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi, a po chwili jego pojazd zatrzymał się na boku.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego i policja. Kierujący pojazdem został przetransportowany do szpitala. W rejonie wypadku przez kilkadziesiąt minut ruch odbywał się z utrudnieniami.
Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
Galeria zdjęć
2018-05-08 22:29:59
(fot. nadesłane Magdalena – Dziękujemy!)
Auto Wróblenu?
Selgros.
Zawsze uważałem, że samochód (każdej marki, żeby nie było), jest dobrym, a czasami nawet, bardzo dobrym sługą, ale złym panem.
Tak więc jak pan (lub pani) traci panowanie nad sługą, to sługa robi co chce.
W opisanym przypadku, słudze zechciało się położyć na dowolnie wybranym boku i tyle.
Widać że znasz się na samochodach jak krowa na zeszłorocznym śniegu. Gdyby nie kierowca, samochód sam by się nie położył, a wynika to z tego, że samochody same (bez kierowcy) jeszcze nie jeżdżą. Nawet jeśli masz autonomiczne auto to zawsze ktoś musi siedzieć za kółkiem i nadzorować jazdę. Spróbuj polecieć samolotem bez pilotów, one też większość trasy lecą same, raczej tego nie przeżyjesz.
Obecnie stosowane systemy przewidują kiedy kierowca zaczyna tracić panowanie nad pojazdem i robią wszystko aby temu zapobiec. Kierowcy niestety zamiast to wykorzystać, cisną dalej. Z jednej strony to źle, bo komputer myśli za człowieka, a człowiek myśli że wszystko jest w porządku. Z drugiej strony bardziej wyczulony kierowca poczuje, że coś się zmieniło i zdejmie nogę z gazu żeby przeanalizować sytuację.
Ten pan co tak łatwo stracił panowanie, miał sporą szansę powiększyć grono aniołków, ale jakoś nie wyszło.
A szkoda – miałbym klienta.
Mistrz nie opanował mocy w corsie.
corsa mała ale waryjat – jak widać