Włamali się do blisko stu mieszkań. Teraz chcą naprawić wyrządzone przez siebie szkody
20:20 28-05-2019 | Autor: redakcja

Prokuratura Okręgowa w Zamościu zakończyła śledztwo w sprawie dwóch mężczyzn, którzy trudnili się włamaniami do mieszkań. Jak ustalono w trakcie prowadzonego postępowania, przestępcy działali od października 2017 roku do sierpnia 2018 roku. W tym czasie przemieszczali się oni po terenie zarówno naszego regionu, jak też województw podlaskiego, mazowieckiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego a nawet warmińsko-mazurskiego, łódzkiego, małopolskiego, opolskiego, śląskiego, dolnośląskiego i lubuskiego.
Po wytypowaniu mieszkania i upewnieniu się, że w środku nikogo nie ma, pokonywali zabezpieczenia w drzwiach wejściowych i wchodzili do środka. Następnie przeszukiwali pomieszczenia i zabierali ze sobą gotówkę oraz drobne lecz wartościowe przedmioty. Były to zegarki, biżuteria, alkohole, perfumy, elementy odzieży a nawet obuwie. W ciągu 10 miesięcy włamali się do 95 mieszkań. Łączne straty powstałe w wyniku ich działalności zostały oszacowane na kwotę ponad 470 tys. złotych.
We wrześniu 2018 roku Krzysztof B. i Sławomir M. zostali zatrzymali przez policjantów. Po doprowadzeniu do zamojskiej prokuratury śledczy obu przedstawili zarzuty. W trakcie przesłuchania mężczyźni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów oraz złożyli wyjaśnienia. Prokuratura wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec włamywaczy środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do niego.
Mężczyźni postanowili skorzystać z możliwości samodzielnego poddania się karze. Zaproponowali dla siebie bezwzględny pobyt w zakładzie karnym jak też zapewnili, że naprawią wyrządzone przez siebie szkody. W ubiegłym tygodniu śledczy skierowali do sądu dokumentację w tej sprawie. O dalszym losie oskarżonych zadecyduje sąd.
(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)
Niby jak? Wezmą kredyt? A co ze szkodami psychicznymi? W takim mieszkaniu nigdy już nie mieszka się tak samo…
Ha ha naprawią szkodę a niby jak? To taka wymówka by mniejszy wyrok wyłapać.Chyba spłacą w ten sposób jak wyjdą to oskubią drugich by oddać pierwszym.
Obciąć łapy i puścić na wolność.
Be prawa do jakiejkolwiek renty oczywiście.
Ja bym ich wysłał na Grenlandia. Niech tam skończą.
a siebie może byś wysłał do szkoła
Według mnie nie powinno być czegoś takiego jak dobrowolne poddanie się karze. Bo niby dlaczego? Sami zgłosili się na Policję żeby poddać się karze…. Chory kraj..
Naprawią szkody? Trzeba im dać szansę- może jakieś kierownicze stanowisko?