Większość życia spędził w więzieniu. Wyszedł na wolność i zabił
16:53 05-09-2019 | Autor: redakcja

Trwa śledztwo w sprawie zabójstwa 59-letniej Haliny G. jakie miało miejsce w lubelskiej dzielnicy Czechów. W niedzielny wieczór jej zwłoki zostały znalezione w stojącym na parkingu przy ul. Paderewskiego samochodzie dostawczym. Jak później ustalono, kobieta była bezdomna i za wiedzą oraz zgodą właścicielki pojazdu, w nim mieszkała.
Już wstępne oględziny zwłok wykazały, że nie zmarła ona śmiercią naturalną. Ciało było zakrwawione i wszystko wskazywało na to, że do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie. Cały teren został zabezpieczony zaś sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Dokładnie przeszukali oni teren całego parkingu zaś technicy zabezpieczyli liczne ślady zarówno w pojeździe, jak też obok niego.
Jeszcze kiedy na miejscu pracowali technicy, kryminalni zdołali ustalić co się tam wydarzyło. Mianowicie do zajmowanego przez Halinę G. auta przyszli jej znajomi: kobieta z mężczyzną. We trójkę spożywali alkohol a w pewnym momencie między 59-latką a 48-letnim Janem N. wywiązała się kłótnia. Mężczyzna chciał bowiem zostać na noc w pojeździe, na co Halina G. nie chciała się zgodzić.
Wtedy Jan N. chwycił kobietę i zaczął ją okładać po całym ciele. Po tym, jak dotkliwie ją pobił wyszedł z auta i oddalił się w nieznanym kierunku. 59-latka zmarła w wyniku doznanych obrażeń ciała. Po kilku godzinach, w trakcie penetracji pobliskiego terenu funkcjonariusze znaleźli śpiącego w zaroślach 48-latka. Na jego ubraniu znajdowały się liczne ślady krwi.
Ponieważ mężczyzna znajdował się pod silnym działaniem alkoholu, został umieszczony w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i przedstawiono mu zarzuty. Jan N. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył również wyjaśnienia, jednak nie były one zgodne z dotychczasowymi ustaleniami śledztwa. Mężczyźnie grozi dożywocie. Będzie on bowiem odpowiadał jako recydywista. Większość, gdyż blisko 30 lat ze swojego 48-letniego życia spędził on już w więzieniach m.in. właśnie za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.
Galeria zdjęć





(fot. lublin112)
Nawet bezdomni mają samochody, a Ja nadal albo rowerem, albo autobusem na gapę.
I może dobrze ze nie masz samochodu czytając twoje wypociny ….
Jeżeli jeździsz na gapę to jesteś oszustem
i to finansowym.
Bo jesteś pantoflarzem i nic nie masz do gadania , aby ukradkiem na WC, piszesz swoje źale .
Teraz odbędzie się internetowy lincz !
A może on jest psychiczny i trzeba go zamknąć w ośrodku. Badał go ktoś?
Takiego degenerata nie powinni wypuszczać z więzienia.Ciekawe czego go nauczyli dobrego i mądrego koledzy po fachu z którymi dzielił celę.To są sprawne łby.Taki to na wolności nie może się odnaleźć bo to dla niego inny świat.
Bo resocjalizacja w więzieniu to nauka od starszych kolegów jak nabroić.
I po co go zamykać na dożywocie kosztem podatników.Obroża na nogę i niech sam zap…..la na swój chleb a nie będzie dogorywał do śmierci na państwowym wikcie.
Dla takich śmieci i ścierw powinna być karą śmierci poprzez wrzucenie do Wisły za Warszawą…
I dlatego powinno się przywrócić karę śmierci.
to może pavulon?
Chory system mamy , człowiek po 30 latach izolacji wychodzi na wolność jest jak dzikie zwierzę nieprzystosowany do życia i wiadomo że nie zaadoptuje się bo jak i z czym .Zero kontroli nad takimi ludzmi
Bo w więzieniach zamiast pomóc takim wyjść na ludzi to miesza się ich z patologią.
to się nazywa resocjalizacja po polsku.