Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Więcej obywateli Ukrainy wyjeżdża z Polski niż przyjeżdża. Dwa punkty recepcyjne zostaną zamknięte

W związku z coraz mniejszą liczbą uchodźców z Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Polski, wojewoda podjął decyzję o likwidacji niektórych punktów recepcyjnych. Działalność pozostałych została przedłużona o miesiąc.

We wtorek wojewoda lubelski Lech Sprawka poinformował o zakończeniu funkcjonowania dwóch punktów recepcyjnych na terenie naszego regionu. Ma to związek z coraz mniejszą liczbą uchodźców z Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Polski. W ostatnim czasie więcej Ukraińców decyduje się na powrót do swojego kraju, niż na przyjazd do Polski.

Z danych straży granicznej wynika, iż od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę, w naszym kraju znalazło schronienie łącznie 2,96 mln osób. Jednak spora część z nich wróciła już za wschodnią granicę. Na dzień dzisiejszy jest to już 870 tys. osób.

Obecnie na Lubelszczyźnie działa 10 punktów recepcyjnych. Są one prowadzone przez samorządy: Lubycza Królewska, Dołhobyczów, Horodło, Dorohusk, Tomaszów Lubelski, miasto Hrubieszów , powiat Hrubieszów, Mircze, Chełm i Zamość. Osiem z nich otrzymało zapewnienie finansowania na kolejny okres, do 25 maja.

Zlikwidowane zostaną punkty w Zamościu i w gminie Mircze. Ten pierwszy będzie realizował swoje zadania do 28 kwietnia, drugi do 7 maja.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

10 komentarzy

  1. nic dziwnego. kto miał uciec przed wojną, ten się w 2 miesiące raczej wyrobił…

  2. Pewnie jakąś kasę dają na ukrainie Wezmą i wrócą.

  3. Okazało się jednak że w polsze toze rabotac nada nikt za darmo nic nie da

  4. Socjal i wałuwy już wzięte teraz zjedzie następna tura doić krowę.

  5. Na Podhalu już siostry się skarżą wymagania już ponad normę. Już poszły do pracy? Cha cha cha .

  6. Na ściekowe komentarze, wyrzygi umysłowe wyżej podpisanych, jak zawsze można liczyć.

  7. To było do przewidzenia. W Polsce to po pierwsze brak mieszkań raz, dwa brak pracy. Pewnie jeszcze 3 miesiące temu 90% tych ludzi w ogóle nie rozważało przyjazdu do Polski. Ludzie mieli swoje domy, mieszkania, pracę, szkołę. Poza tym puszczają same kobiety z dziećmi+ mężczyzn po 60tce, a więc baby tęsknią za facetem, facet za babą, dzieci za ojcem itd. Poza tym większa część Ukrainy nie jest dotknięta wojną. Prawdę mówiąc nie wiem czy w takim Tomaszowie Lubelskim jest dużo bezpieczniej niż w Rawie Ruskiej, a w PL jesteś jednak w zupełnie obcym środowisku itd. Także myślę, że z tych 3 milionów co przyjechały do Polski na stałe u nas zostanie może z 20%. Reszta wróci na Ukrainę lub wyjeździe na Zachód, gdzie lepiej z pracą, mieszkaniami, są lepsze warunki socjalne. Oczywiście o ile Putin nie pójdzie na zachód Ukrainy, nie zacznie bombardowac Lwowa, ponownie Kijowa, albo nie osadzi na fotelu prezydenckim w Kijowie swojego watażki ala Łukaszenko. Ale to chyba raczej na razie nie grozi. Wiadomo, że im bardziej konflikt będzie się przeciągał, im większa część Ukrainy będzie nim dotknięta tym uchodźców w PL będzie więcej. A tak siedzieć u kogoś obcego w mieszkaniu, w jakimś akademiku/ bursie, nie każdego stać na hotel nie bardzo się kalkuluje szczególnie jeśli na Ukrainie masz mieszkanie, dom, pracę. Jeszcze żeby mężczyzn puszczali z rodzinami to może by trochę więcej i u nas Ukr. zostało, znaleźli by pracę w budowlance, transporcie, ale tak… Swoją drogą to sądzę, że i przez 3 lata po zakończeniu wojny Ukraińców u nas nie uświadczasz, Żeleński albo jakikolwiek inny rząd ich nie puści, bo kto inny będzie odbudowywal Ukrainę. Także z robotnikami ze wschodu może być ciężko, bo pracowników z Rosji, Białorusi raczej nie przyjmiemy.

  8. rosyjscy propagandziści również powinni do siebie wrócić.

  9. A może po prosto zobaczyli prawdziwą twarz Polaków i wolą siedzieć u siebie nawet jak trwa wojna.

Z kraju