W stronę Polski lecą zakażone dzikie ptaki. Mogą stanowić zagrożenie dla drobiu
16:48 31-10-2020
W najbliższym czasie do naszego kraju mogą dolecieć tysiące zakażonych ptaków ze Wschodu. Ostrzega o tym Główny Inspektorat Weterynarii. Na terenie zachodniej Rosji i Kazachstanu stwierdzane są kolejne ogniska ptasiej grypy a region ten jest znanym jesiennym szlakiem migracji dzikiego ptactwa wodnego do Europy. To wszystko sprzyja ryzyku wystąpienia nowych ognisk tej choroby w Europie, w tym w Polsce.
Jak wyjaśnia Główny Lekarz Weterynarii, w sierpniu i we wrześniu na terytorium Kazachstanu stwierdzono 7 ognisk wysoce zjadliwej ptasiej grypy u drobiu i 86 przypadków tej choroby u dzikich ptaków krukowatych. Dodatkowo na terytorium Rosji było 46 ognisk u drobiu i 8 przypadków u dzikiego ptactwa, w tym przypadku u kaczek i łabędzi. Analizy naukowców wynika, że migracje dzikiego ptactwa już kilkukrotnie sprawiły, że choroba przeniosła się na teren północnej i wschodniej Europy.
Dlatego też, z uwagi na uzasadnione ryzyko pojawienia się ptasiej grypy w Polsce, obowiązuje zakaz pojenia drobiu oraz ptaków utrzymywanych przez człowieka wodą ze zbiorników, do których dostęp mają dzikie ptaki oraz wnoszenia i wwożenia na teren gospodarstwa, w którym jest utrzymywany drób, zwłok dzikich ptaków lub tusz ptaków łownych. Rolnicy oraz hodowcy muszą utrzymywać drób w sposób ograniczający jego kontakt z dzikimi ptakami oraz wykluczający jego dostęp do zbiorników wodnych, do których dostęp mają dzikie ptaki.
Pasza ma być przechowywana w sposób zabezpieczający przed kontaktem z dzikimi ptakami oraz ich odchodami, wchodząc do budynków inwentarskich, w których jest utrzymywany drób, należy stosować odzież ochronną oraz obuwie przeznaczone do użytku wyłącznie w danym budynku, czy też oczyszczać i odkażać sprzęt i narzędzia używane do obsługi drobiu przed każdym ich użyciem.
(fot. pixabay- zdjęcie ilustracyjne)
A nie można zamknąć granicę?
Wirusami są rządzący i to ich trzeba z zutylizować i znikną wszystkie wirusy wymyślne na potrzebę zagłady ludzkosci
Wystarczy że już jest kaczy wirus w Polsce