Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

W Lublinie powstanie sieć lokali przyjaznych zwierzętom. Miasto zaprasza do udziału w akcji

Lubelskie lokale gastronomiczne, handlowe czy kulturalne mogą zgłaszać się do udziału w akcji „Miejsce przyjazne zwierzętom”. Celem inicjatywy jest utworzenie na terenie Lublina sieci miejsc, do których właściciele czworonogów będą mogli udawać się wraz ze swoimi pupilami.

– Zapraszamy lubelskich przedsiębiorców do włączenia się w akcję. Zwierzęta to nie tylko nasi towarzysze, często są naszymi przyjaciółmi, a nawet członkami rodziny, z którymi chętnie idziemy do restauracji czy na mecz. Pamiętajmy także, że to wrażliwe istoty i pozostawione nawet na chwilę przed sklepem, biblioteką lub w innym miejscu są narażone na stres. Dlatego otwórzmy się na potrzeby właścicieli czworonogów oraz ich pupili i stwórzmy w naszym mieście miejsca, które będą mogli wspólnie odwiedzać – mówi Blanka Rdest-Dudak, Dyrektor Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej.

Do udziału w akcji mogą zgłaszać się funkcjonujące na terenie Lublina sklepy, restauracje, lokale rozrywkowe, biblioteki, domy kultury, obiekty sportowe, oraz inne miejsca, które umożliwiają lub chcą umożliwić opiekunom zwierząt przebywanie w nich wraz z pupilami. Każdy zgłoszony obiekt otrzyma tabliczkę lub naklejkę z informacją, że jest to „Miejsce przyjazne zwierzętom”.

Dzięki temu właściciele psów i kotów będą mieli jasny sygnał, że w danym sklepie czy restauracji zwierzaki są mile widziane i mogą tam wejść razem ze swoim czworonogiem. Zgłoszenia należy kierować na adres [email protected] wpisując jako temat wiadomości „Miejsce przyjazne zwierzętom”. Termin ich nadsyłania mija 28 lutego br.

Przedsięwzięcie jest realizowane w ramach projektu IX edycji Budżetu Obywatelskiego Miasta Lublin „Zadbajmy o zwierzęta”.

(fot. pixabay.com\źródło UM Lublin)

24 komentarze

  1. To lokal nie dla snobów. Tylko że Lublin to teraz sama dzicz podmiejska. Już się pultają jakby ich ktoś na siłę tam zapraszał.

  2. taaa…bardzo mi było przyjemnie w Kazimierzu…jadłam jakiegoś kurczaka…strasznie niedobrego…a pies właścicieli…jakiś paskudny kundel z bielmem na oku stał obok mojego stolika…po prostu zrobiło mi się niedobrze…postawiłam talerz na podłodze i wyszłam…

  3. Megilub , to nie jest pies właścicieli. Ten pies jest wszystkich w Kazimierzu ponieważ stracił właścicieli jest wręcz legędą Kazimierza . Duży s,acunek dla Pana z knajpy który dał mu schronienie. Zawsze tam ludzie chodzą bo wiedzą że to dobry człowiek. A zgości? Podły tam nie usiedzi sam wyjdzie. A ty jako niby pedagog wstydź się.

  4. pozwolę mojemu Pimpkowi wytarzać się w padłym krecie i chętnie pójdę na piwo, zawsze lubiłem irytować ludzi, serio tak zrobię.

  5. Dla mnie to patologia włazić wszędzie ze śmierdzącym psem. Czy to do resturacji, sklepu, marketu budowlanego. Nie każdy pies to pies przewodnik a pies to nie człowiek…

  6. Ja zawsze wpuszczam ludzi z psiakami do sklepu. Zapraszam 🙂 Narutowicza 49

  7. Właśnie, opublikujcie dokładną listę takich miejsc, żeby było wiadomo gdzie nie chodzić jak chce się zjeść w spokoju. Mało kiedy dwa kundle miną się spokojnie na ulicy, a teraz wpuśćcie kilka do knajpy i jeszcze kota. Oczywiście, wolny rynek, i właściciel decyduje, tak samo ponosi konsekwencje swoich decyzji.

  8. Pomysł bardzo dobry, pod warunkiem, że zwierzęta są zrównoważone i nie przeszkadzają innym, a właściciele wezmą pełną odpowiedzialność za nie.
    Z drugiej strony, to ewidentny profit dla miejsc, które będą wpuszczały zwierzęta. Będą tam przychodzić normalni ludzie, z empatią i uśmiechem. Zgryźliwe mendy, które stwarzają tylko problemy będą omijać te miejsca szerokim łukiem 🙂

Z kraju