Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Utrudnienia w ruchu na trasie Lubartów – Kock. Na miejscu pracują służby ratunkowe AKTUALIZACJA

W niedzielę po południu na drodze krajowej nr 19 doszło do zderzenia trzech pojazdów. Dwie osoby zostały poszkodowane, występują utrudnienia z przejazdem.

Do zdarzenia doszło przed godziną 15 na drodze krajowej nr 19 w miejscowości Wincentów w powiecie lubartowskim, na trasie Lubartów – Kock.

Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu trzech pojazdów osobowych w rejonie skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 815. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak przekazuje Punkt Informacji Drogowej w wypadku poszkodowane zostały dwie osoby. Obecnie zablokowany jest pas ruchu w kierunku Kocka.

Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zderzenia pojazdów. Utrudnienia z przejazdem mogą potrwać do godziny 17.

AKTUALIZACJA 17:01
Jak nam przekazano, wszystkie uczestniczące w zdarzeniu auta poruszały się w tym samym kierunku. W pewnym momencie kierowca jednego z nich zaczął gwałtownie hamować, gdyż chodnikiem w stronę przejścia dla pieszych zbliżał się mężczyzna. Manewr ten zaskoczył jadących za nim kierowców, którzy nie zdołali zatrzymać już swoich aut.

(fot. nadesłane Radosław)

7 komentarzy

  1. Franiu przybywaj!
    Bez Twoich wypocin nie wiem co o tym myśleć!

  2. POLSKA GYROM

  3. Tak to jest jak się nie rozumie przepisów i nie patrzy na znaki. Pierwszy kierujący stworzył realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym zamiast je zwiększyć.

  4. W tym miejscu jest ograniczenie do 70km/h, to po pierwsze. Po drugie, przy takiej prędkości minimalna odległość między pojazdami to 35m. Wydaje mi się, że trzymając się przepisów i mając sprawny ukłd hamulcowy da się bezpiecznie wyhamować nie uderzając w poprzedzający samochód, który nagle przed nami hamuje.

  5. Brawo dla upośledzonych umysłowo twórców chorych przepisów dla pieszych ,ktore powodują takie sytuacje ,gdzie kierowca powinien umieć czytać w myślach pieszych i odgadywać ich zamiary ,bo za nie odgadniecie grozi mu mandat w wysokosci połowy pensji .Człowiek jadąc miastem jedzie i nerwowo obserwuje chodniki po obu stronach czy czasem jakiś pieszy nie zbliżył się do przejscia .A piesi co ? A nic mają to gdzieś ,łażą jak zwykle ,zatrzymują się przy przejsciu nie mając wcale zamiaru przechodzić ,inni ucinają sobie pogawędki .A ty biedny kierowco główkuj ,myśl bo jakiś idiota wymyślił chore przepisy .

Z kraju