Ul. Filaretów: Jedna osoba trafiła do szpitala po zderzeniu seata z toyotą
13:54 13-12-2015
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 12 na ul. Filaretów w Lublinie, na wysokości ul. Pana Balcera. Kierujący toyotą, jadąc w stronę ul. Jana Pawła II, zatrzymał się przed przejściem aby przepuścić pieszych i w tym momencie na tył jego pojazdu najechał rozpędzony seat. Doszło do zderzenia obu pojazdów.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Kierowca toyoty trafił do szpitala. W rejonie zdarzenia występują utrudnienia w ruchu, jeden pas jest częściowo nieprzejezdny w stronę ul. Jana Pawła II. Kierujący pojazdami byli trzeźwi. Jak ustalono przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze przez kierującego seatem.
Galeria zdjęć
2015-12-13 13:46:53
(fot. lublin112.pl)
A ja bym powiedziała, że oprócz tego, że z górki i po mokrym hamuje się kiepsko, to jeszcze jak ktoś ci się przed nosem zatrzymuje, bo obmyslił sobie być dobrym wujkiem i puszczać pieszego z chodnika – to trochę ciężko jest się wyrobić z hamowaniem…
dokladnie tak. sam mialem tak ostatnio – gdyby nie wolny pas obok wywalil bym gosciowi w tyl. mialem dystans odpowiedni i ulamek sekundy zerkam w lustro a gosc z przodu niebezpiecznie blisko… busa mpk uczynny ktos puszczal po 19. gdzie oprocz nas dwoch nic nie jechalo… tylko prosze nie mowcie ze nie zachowalem ostroznosci…
a mozw wpuscil MPK bo ma taki obowiazek ? Przepisow nie znasz ? Zachowanie odpowiedniej odleglosci to Twoj obowiazek i tyle w temacie. Najezdzasz komus w tylek TWOJA wina, nikt Ci nie kaze jezdzic zderzak w zderzak.
Kto jest taki mądry i jeździ zderzak w zderzak?
ile to jest bezpieczna odleglosc przy predkosci okolo 60kmh? potrojna dlugosc samochodu? wydawalo by sie ze tak. bo juz nie mowmy ze tak kazdy 30 metrow od poprzedzajacego auta jezdzi.
To zależy od pogody, warunków na drodze, refleksu kierowcy 😉 Przy suchej nawierzchni to około 15 metrów jest bezpiecznie (pod warunkiem, że ktoś z przodu nie będzie hamował awaryjnie), przy mokrej nawierzchni więcej.
dobrą praktyką jest jazda np przy 60km/h w odległości 60 m, i tak; 40km/h = 40 m i tak dalej…
można jeszcze jeździć na trzy sekundy 🙂 czyli mając auto przed sobą, mniej więcej, starać się być w miejscu, gdzie on teraz jest po trzech sec. 🙂 działa naprawdę
zwlaszcza na krasnickich w godzinach szczytu fajnie by to wygladalo:D taki odstep realnie trzymac mozna na trasie. na miescie nikt tak nie trzyma bo bylby problem zeby sie na swiatlach zmiescic;)
a wolniej nie możesz jechać ,oczy otwarte i mózg włączony,nie wiesz co to jazda z ograniczonym zaufaniem.
tyle co poprzedni okolo 60kmh odleglosc z 15 metrow. ograniczona zasada zaufania? raczej zalozenie ze ten z przodu sklonny jest wykonac najbardziej irracjonalne manewry;)
Każdy kierowca musi się wyrobić z hamowaniem niezależnie od warunków panujących na drodze,jest tylko kwestia zachowania odpowiedniego odstępu i dostosowania prędkości!w tym przypadku obu tych czynników zabrakło,tacy pseudokierowcy nie powinni jeździć samochodami
Dzisiaj kostucha siedzi na filaretow przy balcera
Taki pseudokierowca z seata powinien sam oddać prawo jazdy bo kiedyś zebije siebie albo kogoś!!!
Myśl zanim nazwiesz kogoś pseudokierowcą, facet z toyoty mógł zbyt nagle zahamować przed przejściem. Obaj mogli jechać bez dostosowania do warunków, ale oczywiście tylko temu z tyłu należą się baty tak?
Jedna osoba trafiła do szpitala po zderzeniu seata z toyotą – mało, zdecydowanie mało
Oczywiście z punktu widzenia „członka”
Lewy paas, lewy paas, mam szrocisko -> lewy paas.