Ten dokument sprawił ogromną radość kierowcom, mieszkańcom i samorządowcom. „Po prostu odjęło mi głos” (zdjęcia)
14:35 16-11-2024 | Autor: redakcja

Wczoraj informowaliśmy o wydaniu decyzji ZRID, czyli zezwolenia na realizację inwestycji drogowej dla drogi ekspresowej S19 Lublin – Lubartów. Oznacza to, że w końcu mogą ruszać prace przy budowie tej trasy. Od lat czekali na to nie tylko kierowcy, lecz także mieszkańcy leżących przy obecnej drodze krajowej miejscowości oraz lokalni samorządowcy.
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wyjaśnia, że wydanie tego typu decyzji jest bardzo skomplikowanym procesem administracyjnym. Wskazuje, że w tym przypadku dokumentacja zawiera ponad 2,5 tys. stron, trzeba było też nanieść 11 tysięcy podpisów. Podkreśla jednocześnie, że choć Lubelski Urząd Wojewódzki wydaje dużo decyzji ZRID, ta jest wyjątkowa. Określił to mianem wspaniałego dnia w jego karierze.
– Jest to inwestycja o charakterze ponadregionalnym. Jej korzyści można wymieniać długo. Trasa będzie miała ogromne znaczenie dla rozwoju gospodarczego zarówno naszego regionu, ale też całej Polski wschodniej. Uzupełni infrastrukturę komunikacyjną aglomeracji lubelskiej oraz zwiększy atrakcyjność turystyczną Lubelszczyzny. Przyczyni się również do wyprowadzenia ruchu tranzytowego z miejscowości, co dla ich mieszkańców oznacza mniej hałasu i uciążliwości. Nie można też zapominać oczywiście o poprawie bezpieczeństwa – mówi Krzysztof Komorski.
Z kolei wicewojewoda Andrzej Maj dodaje, że jest to najbardziej oczekiwany odcinek drogi ale też obarczony największą presją społeczną. Trudno się temu dziwić, jest to jedna z najruchliwszych tras jednojezdniowych w Polsce. Każdego dnia korzysta z niej średnio ok. 30 tys. kierowców. I najprawdopodobniej większość z nich przeklina wiecznie tworzące się tam, a zwłaszcza w Niemcach korki. Informacja o rozpoczynaniu prac niezwykle ucieszyła też burmistrza Lubartowa Krzysztofa Paśnika, który nie ukrywa, że aż zaniemówił.
– Po prostu odjęło mi głos, kiedy dowiedziałem się, że w tym tygodniu będzie wydana ta decyzja. Nadszedł w końcu ten dzień, który był oczekiwany przez naszych mieszkańców można powiedzieć dziesiątki lat. Wspomnę, że w 2012 roku był pierwszy zalążek tego ważnego dla nas odcinka, w 2018 poczyniono pewne działania a w 2021 roku była konferencja, na której mówiono, że w 2024 roku będziemy jeździć tą trasą. Jak widać, nie jeździmy. Ale nie ważne co było, ważne co jest dzisiaj – mówi Krzysztof Paśnik.
Radość burmistrza Lubartowa jest ogromna, gdyż jak wyjaśnia, przez szereg lat niewiele w tej sprawie się działo. Dodaje, że tak naprawdę taki pęd działań nastąpił od grudnia ubiegłego roku, kiedy to Krzysztof Komorski objął stanowisko wojewody. Uśmiecha się tłumacząc, jak często jeździł do urzędu wojewódzkiego w tej sprawie zaznaczając, że choć pewnie mieli go dosyć, to jednak nie wyganiali. Przeprowadził szereg rozmów i w końcu jest ten oczekiwany dokument.
Krzysztof Paśnik wskazuje, że droga ekspresowa to nie tylko korzyść dla kierowców. Bardzo dużo zyska na niej też samo miasto. Przede wszystkim poprawi się bezpieczeństwo, zwłaszcza na obecnej obwodnicy, gdzie co chwila dochodzi do bardzo poważnych wypadków. Do tego dochodzi rozwój Lubartowa, gdyż przedsiębiorcy, którzy chcą zainwestować w danym miejscu pierwsze na co patrzą, to infrastruktura drogowa.
Nie sposób w tym wszystkim nie wspomnieć o mieszkańcach Niemiec, gdzie każdego dnia, szczególnie podczas porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego tworzą się ogromne korki. Po wybudowaniu ekspresówki szacuje się, że ruch pojazdów przejeżdżających przez tą miejscowość spadnie nawet o 80 a być może nawet 90 proc. Obecna droga krajowa stanie się lokalną trasą, z której korzystać będą głównie osoby mieszkające w jej pobliżu.
– Wprost nie wierzę, że ten dzień nastąpił. W końcu odetchniemy. Pan spojrzy, tak jest cały dzień, non stop ciągnie tu sznur aut. A ile tu wypadków jest. Od lat czekamy na obwodnicę i mam nadzieję, że zostanie wybudowana jak najszybciej – mówi napotkana przy delikatesach kobieta, która akurat oczekiwała na możliwość przejścia na drugą stronę ulicy.
Wydane przez wojewodę zezwolenia na realizację inwestycji drogowej ma rygor natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że prace budowlane mogą ruszać. Wcześniej jednak musi nastąpić przekazanie placu budowy wykonawcy. Oficjalnie musi to nastąpić w ciągu 30 dni. Choć jak ustaliliśmy, proces ten będzie znacznie szybszy. Budowa odcinka ekspresówki między Lublinem a Lubartowem prowadzona będzie na terenie ponad 300 ha.
Wykonawca w pierwszej kolejności ma przeprowadzić rozpoznanie archeologiczne i saperskie. Tu, jak nam przekazano, działania te rozpoczęto wcześniej i obecnie dobiegają one końca. Kolejnym etapem mają być prace przygotowawcze takie jak usunięcie humusu czy utworzenie dróg technologicznych. Trasa ma być oddana do użytku w II połowie 2027 roku.
Jak zobaczę to uwierzę … A nie 12 lat obiecanek ….
Po co nowa droga jak zaczną za wszystko zabierać prawo jazdy i dawać coraz większe mandaty…
Ale to za jazdę tą drogą zaczną zabierać prawo jazdy i dawać punkty? Czy za przekraczanie dopuszczalnej prędkości? Rozumiem, że gdzie indziej na świecie to za to drugie nie zabierają prawa jazdy i nie dają punktów?
Zobaczycie odcinek S19 Lublin-Lubartów w 2. połowie 2026 jak świnia niebo.
Głupszego tłumaczenia to nie słyszałem, przez 6 miesięcy latali za podpisami i nie mogli ich zebrać, nawiasem mówiąc to inne zridy nie potrzebują tylu popisów, no ale każdy pretekst dla nieróbstwa jest dobry
Za dzbana roku taka wyszła sprawka że przez 3 lata nie wyszła ustawka.
Będą sie cieszyć,ale dopiero wtedy gdy ruch pójdzie nową drogą,a przez Niemce będzie przejeżdżać wtedy moze 10% tego co teraz. Spadną dochody gminy, sklepów itp to wtedy dopiero zaczną płakać
Niemce od jakiegoś czasu zamieniają się w sypialnię Lublina, więc nic tu nie spadnie, wręcz może wzrosnąć, bo więcej ludzi się będzie przeprowadzać mając szybki dojazd do Lublina, jeśli teraz jest to 15 minut to po wybudowaniu będzie połowę krócej
Ten PAJAC przed wyborami podpisze wszystko
Decyzję wydaje wojewoda mianowany przez premiera. Kogo masz na mysli: wojewodę mianowanego przez Tuska?
Artykuł z wczoraj: „Planowany termin realizacji inwestycji to druga połowa 2027 roku.”
Artykuł z dziś:”Trasa ma być oddana do użytku w II połowie 2026 roku”
Szybko poszło.
Rzeczywiście, nasz błąd. Oczywiście tak jak wczoraj podawaliśmy, chodzi o 2027 rok. Pozdrawiamy
Przed chwilą napisałem, że w 2026 r. to kierowcy zobaczą S19 jak świnia niebo.
Proszę bardzo jak szybko się sprawdziło XD
„o korzyściach wyjaśniają”? po jakiemu to?
Na samą zgodę na inwestycję 2500 stron i 11000 podpisów. Prawo w tym kraju jest tak zj**ane, że odpowiedzialni za to powinni zostać wywaleni w kosmos (bez skafandrów). Poziom obłędu sięga Himalajów.
Jak nie masz o czymś pojęcia to się najpierw zapytaj mądrzejszych, bo później robisz z siebie durnia w internecie. Podpisywana jest każda strona dokumentacji (projekt, geotechnika, geodezja, zezwolenia, itp) dołączonej do wniosku o ZRID. Sama zgoda to często raptem kilka stron.
Ludzie cud, prawdziwy cud!!! widać że święta idą.