Ujednolicenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym niezależnie od pory dnia, czy też zwiększenie zakresu ochrony pieszego w rejonie przejścia dla pieszych, to tylko niektóre ze zmian w przepisach mających na celu poprawę bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego.
Na Unii Lubelskie tak ok godz.15/16 lewym pasem wracając z pracy tną aż miło żeby zająć lepsze miejsce przed zwężeniem na moście i światłach z Zamojską, wyprzedzają przy tym na wysokości stacji paliw Amica na obu przejściach i bezpośrednio przed tymi przejściami po kilka pojazdów,zatrzymani do kontroli pytają gdzie tam przejścia były
Franio
A niektórzy nawet nie wiedzą, że wyprzedzali, bo nie zmieniali pasa.
2 czy nawet 3 pasmowe ulice z PdP to jest przykład złej organizacji ruchu i takie sytuacje (tym bardziej) nie powinny mieć miejsca.
Ale jeszcze większym błędem jest to, żeby na wybranych, bardzo złych i pojedynczych przykładach budować teorie ogólne. Takich przejść jest trochę w Lublinie, ale zdecydowana większość to są PdP przez drogą 1+1.
Pabloo(oryginał)
Pokaż mi Franiu 3 pasy ruchu na wprost na zachodzie EU i nie kierowane PDP.Poprę cię w 100 procentach. A mam fach w ręku i staż.
?
W punkt, za wielu Polaków ma uprawnienia do kierowania,i to zarówno tych mających w poważaniu przepisy jak i tych którzy są zwyczajnymi ofertami na drodze.
Franio
Dlaczego ludzie robicie z igły widły? Przecież to jest takie proste i łatwe do wykonania.
Gdy widzimy, że ktoś chce przejść przez jezdnię, to zwalniamy, zatrzymujemy się. Piesi przechodzą. Jedziemy dalej i koniec sensacji.
A patrząc z drugiej strony: Dochodzimy, zbliżamy się do PdP. Przechodzimy, zwalniamy kroku, albo zatrzymujemy się, gdy pierwsze pojazdy nie zatrzymały się (bo być może kierujący trochę byli zaskoczeni tym, nie spodziewali się, że ktoś będzie przechodził). Kolejne zbliżające samochody już widzą pieszych zamierzających przejść przez jezdnię i zwalniają, zatrzymują się. Wtedy my przechodzimy.
Piękne w swojej prostocie. Co tutaj może nie zadziałać? Co się może stać złego?
kierowca i pieszy
Ciekaw jestem jak to będzie z przejazdem w okolicach bramy krakowskiej w lecie, gdzie tłumy potrafią przechodzić, a tu kierowca będzie musiał już stać i czekać bo pieszy zbliża się do przejścia.
kierowca i pieszy
zobaczymy zakorkowane miasteczka akademickie bo pieszy będzie zbliżał się do przejścia lub tez nie będzie przechodził ale będzie zbliżał się bo chodniki mają ok.1,5m szerokości i nie wiesz czy będzie szedł na przejście czy przejdzie dalej prosto chodnikiem
AAA
Wyobraź sobie o ile bardziej byłyby zakorkowane gdyby piesi wsiedli w swoje samochody.
Koksu
Dodałbym obowiązek noszenia odblasków., nawet w terenie zabudowanym. Nie wszędzie jest dobrze droga oświetlona.ajak się przyzwyczaja będą piessi włazić wprost pod koła. A nie ma co się oszukiwać. Kawałek odblasku dużo daje A bałwanow nie brakuje. Zarówno z jednej jak i drugiej strony.
Ham
Nie korzystamy z telefonów podczas przechodzenia przez jezdnię – już to widzę…
Koniec z jazdą na zderzaku – to nowość, wjedziesz komuś w tyłek i tak prakrycznie zawsze jesteś winien, po za tym niektórych nigdy się nie da tego nauczyć.
Ździchu
Deszczowy, listopadowy wieczór, piesi nie mający odblasków. Oni będą szli w przeświadczeniu, że mają pierwszeństwo a kierowca może ich nawet nie zauważyć. To pieszy przekracza ulicę a nie na odwrót.
To może dajmy pierwszeństwo autom na przejazdach kolejowych, bo pociągi nie zwracają uwagi na samochody
Na Unii Lubelskie tak ok godz.15/16 lewym pasem wracając z pracy tną aż miło żeby zająć lepsze miejsce przed zwężeniem na moście i światłach z Zamojską, wyprzedzają przy tym na wysokości stacji paliw Amica na obu przejściach i bezpośrednio przed tymi przejściami po kilka pojazdów,zatrzymani do kontroli pytają gdzie tam przejścia były
A niektórzy nawet nie wiedzą, że wyprzedzali, bo nie zmieniali pasa.
2 czy nawet 3 pasmowe ulice z PdP to jest przykład złej organizacji ruchu i takie sytuacje (tym bardziej) nie powinny mieć miejsca.
Ale jeszcze większym błędem jest to, żeby na wybranych, bardzo złych i pojedynczych przykładach budować teorie ogólne. Takich przejść jest trochę w Lublinie, ale zdecydowana większość to są PdP przez drogą 1+1.
Pokaż mi Franiu 3 pasy ruchu na wprost na zachodzie EU i nie kierowane PDP.Poprę cię w 100 procentach. A mam fach w ręku i staż.
W punkt, za wielu Polaków ma uprawnienia do kierowania,i to zarówno tych mających w poważaniu przepisy jak i tych którzy są zwyczajnymi ofertami na drodze.
Dlaczego ludzie robicie z igły widły? Przecież to jest takie proste i łatwe do wykonania.
Gdy widzimy, że ktoś chce przejść przez jezdnię, to zwalniamy, zatrzymujemy się. Piesi przechodzą. Jedziemy dalej i koniec sensacji.
A patrząc z drugiej strony: Dochodzimy, zbliżamy się do PdP. Przechodzimy, zwalniamy kroku, albo zatrzymujemy się, gdy pierwsze pojazdy nie zatrzymały się (bo być może kierujący trochę byli zaskoczeni tym, nie spodziewali się, że ktoś będzie przechodził). Kolejne zbliżające samochody już widzą pieszych zamierzających przejść przez jezdnię i zwalniają, zatrzymują się. Wtedy my przechodzimy.
Piękne w swojej prostocie. Co tutaj może nie zadziałać? Co się może stać złego?
Ciekaw jestem jak to będzie z przejazdem w okolicach bramy krakowskiej w lecie, gdzie tłumy potrafią przechodzić, a tu kierowca będzie musiał już stać i czekać bo pieszy zbliża się do przejścia.
zobaczymy zakorkowane miasteczka akademickie bo pieszy będzie zbliżał się do przejścia lub tez nie będzie przechodził ale będzie zbliżał się bo chodniki mają ok.1,5m szerokości i nie wiesz czy będzie szedł na przejście czy przejdzie dalej prosto chodnikiem
Wyobraź sobie o ile bardziej byłyby zakorkowane gdyby piesi wsiedli w swoje samochody.
Dodałbym obowiązek noszenia odblasków., nawet w terenie zabudowanym. Nie wszędzie jest dobrze droga oświetlona.ajak się przyzwyczaja będą piessi włazić wprost pod koła. A nie ma co się oszukiwać. Kawałek odblasku dużo daje A bałwanow nie brakuje. Zarówno z jednej jak i drugiej strony.
Nie korzystamy z telefonów podczas przechodzenia przez jezdnię – już to widzę…
Koniec z jazdą na zderzaku – to nowość, wjedziesz komuś w tyłek i tak prakrycznie zawsze jesteś winien, po za tym niektórych nigdy się nie da tego nauczyć.
Deszczowy, listopadowy wieczór, piesi nie mający odblasków. Oni będą szli w przeświadczeniu, że mają pierwszeństwo a kierowca może ich nawet nie zauważyć. To pieszy przekracza ulicę a nie na odwrót.
To może dajmy pierwszeństwo autom na przejazdach kolejowych, bo pociągi nie zwracają uwagi na samochody
buraka kultury nie nauczysz
Jestem tępym idiotą.