Spędził 10 lat w szpitalu psychiatrycznym za kradzież roweru. Biegły go nawet nie zbadał
20:54 05-03-2019 | Autor: redakcja

Na wolność wyszedł mężczyzna, który 10 lat temu trafił do szpitala psychiatrycznego za to, że ukradł rower. Lucjan K. opuścił placówkę po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, który dopatrzył się w tej sprawie poważnych wątpliwości. Okazuje się bowiem, że jest to kolejny przypadek, kiedy to za błahe przewinienie osoba dotknięta niepełnosprawnością umysłową jest uznawana za niepoczytalną. Sąd zaś umarza postępowanie karne i w ramach tzw. środka zabezpieczającego decyduje o umieszczeniu sprawcy, najczęściej bezterminowo, w zakładzie psychiatrycznym.
Podobnie wygląda przypadek Lucjana K., który w 2008 roku dopuścił się kradzieży roweru. Sprawa jakich wiele, a sprawcy tego typu czynów otrzymują w zależności od wartości jednośladu, mandat lub też karę grzywny ewentualnie słyszą niski wyrok pozbawienia wolności w zawieszeniu. Tym razem jednak śledczy zaczęli mieć wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego sprawcy. Dlatego też zlecono ustalenie, czy mężczyzna jest poczytalny.
Kilka miesięcy później sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Zamościu. Na rozprawie oskarżony się nie pojawił, jednak sąd postanowił ją kontynuować. Dwaj psychiatrzy oraz psycholog orzekli, że mężczyzna jest niepoczytalny. Prokuratura wniosła więc o umorzenie postępowania karnego i umieszczenie Lucjana K. w zakładzie zamkniętym. Sąd uznał, że nie można wykluczyć dużego prawdopodobieństwa, iż mężczyzna ponownie dopuści się kradzieży roweru. Dlatego też w lutym 2009 roku trafił on do szpitala psychiatrycznego.
Po 10 latach, kiedy Rzecznik Praw Obywatelskich zaczął badać sprawę pana Lucjana okazało się, że lekarz wydał opinię nie tylko wcale go nie badając, lecz nawet nie widząc. Oparł się jedynie na materiałach sprawy. Co więcej sam w sądzie zeznał m.in., że „badania podejrzanego mogłyby dużo wnieść, bo być może byłaby informacja co do okoliczności popełnienia tej kradzieży i być może również co do jej motywów, które nim kierowały”. Dla sądu nie miało to jednak żadnego znaczenia.
W grudniu 2018 r. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację do Sądu Najwyższego, w której wniósł o uchylenie postanowienia Sądu Rejonowego i umorzenie postępowania karnego wobec Lucjana K. z powodu przedawnienia karalności jego czynu. Kradzież przedmiotu o wartości poniżej 500 zł w 2013 r. przestała bowiem być przestępstwem, a stała się wykroczeniem co oznacza, że wobec sprawcy wykroczenia sąd nie może orzec umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym.
Rzecznik zarzucił jednocześnie sądowi rażące naruszenie prawa, polegające na orzeczeniu środka zabezpieczającego po wysłuchaniu biegłego psychologa, który swej opinii nie poprzedził badaniem stanu podejrzanego oraz braku dostatecznego uzasadnienia, dlaczego czyn cechuje się znaczną społeczną szkodliwością oraz całkowitym braku uzasadnienia, dlaczego zastosowanie tego środka nie wykracza poza zasadę proporcjonalności.
Miesiąc temu mężczyznę wypuszczono na wolność. W ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Rzecznika Praw Obywatelskich. Lucjan K. przebywa teraz pod opieką rodziny. Dzięki decyzji sądu ma teraz prawo do wystąpienia o zadośćuczynienie.
(fot. pixabay.com – zdjęcie ilustracyjne)
Wolne sądy w wykonaniu platformy obywatelskiej
… a i szpital nie lepszy . Dali dobrego płatnika refundowanego przez NFZ to się go trzyma i szanuje. W dobie konkurencji i kryzysu każdy klient się liczy . Co te czasy rządów PO wyczyniało z Polakami . Ileż to już było na ten temat programów w TV . A ile spraw zamieciono pod dywan .
A co wolisz podporządkowane sobie jak w czasach Stalinowskich? He he. POGONIMY to zło z Sejmu przy następnych wyborach!
taak, zabaczysz jak społeczeństwo chętnie wróci do zasiłku rodzinnego 100zł/mc, Vat-ów, ambergoldów i reszty waszego Jasnogrodu… 🙂
Co robi ten pseudopsycholog ? Co robią ci pseudopsychiatrzy „? Podobno nie ma to społecznego niebezpieczeństwa czynu jesli psycholog wydaje opinie nie widząc osoby badanej / tylko dostając w łapę za opinie/ Nawet jeśli chodzi o opinię w sprawie dziecka porwanego przez ojca matce bo nie chce mu się płacic alimentów prawda pani sedzio. Dno na dnie
Co robią pseudosędziowie? Nie dziwcie się później, że Pis bryluje a sondaże mówiące o spadku poparcia to chyba robione U Sowy przy ośmiorniczkach
Co ty pieprzysz! W tym chorym kraju ojciec i matka powinni mieć takie same równe prawa wobec swoich dzieci. Nie jest porwaniem jak ojciec bierze swoje dziecko! Większość tych smierdzacych nierob alimneciar nie pracuje! To poco takiej płacić? Powinna jak w Ameryce dostać skierowanie do pracy, z dojazdami a jak odmówi to zabrać wszelkie zasiłki. Skończyło by się pasozytnictwo Na Państwie.
Gośćiu rzecz polegała na tym że matka z córką pojechały na zakupy po powrocie zastały pusty pokój synai brata i go więcej nie zobaczyły. Matka normalnie pracujaca i zajmująca się dziećmi więc nie uogólniaj tu o większkośći bo znam ten konkretny przypadek. Gość 'przehadlował’ syna bo chodziło o wzajemne zniesienie alimentów a przed końcową rozprawą okazało się że ma babę na boku. Przy okazji pani psycholog wydała opinię o synu nawet go nie widząc na oczy a sąd na sprawie o swałszowanie dokumentów i opinii stwierdził że ’ małą szkodliwość czynu’. Przypadek pasujący do powyższego materiału. Wiec głąbie nie pieprz tu głupot i zamilcz. Miałbyś odwagę powiedzieć tak niesłusznie skazanemu na 10 lat 'przepraszam’.
A porwanie syna przez ojca istnieje więc nie pierd….l głupot i zamilcz jak nie znasz tematu netowy głąbie!
#rydzo „A porwanie syna przez ojca istnieje” a porwanie matki nie istnieje? Zresztą co to znaczy porwanie swojego własnego dziecka?
Teraz sędzia który wydał wyrok o umieszczeniu NIEWINNEGO człowieka w zakładzie psychiatrycznym powinien zająć jego miejsce i w towarzystwie „biegłych psychiatrów”,będzie to przestrogą dla innych sędziów aby solidnie wykonywali swoją pracę.
Z tą niewinnością to się tak nie rozpędzaj! Kradzież jest kradzieżą i nieważne kto jej dokonał. Taki przypadek jest nawet gorszy bo poszkodowany nie może dochodzić swoich praw, a tutaj że sprawcy robisz ofiarę.
Za rower wart 400zł 10 lat w psychiatryku? To za jazdę po pijanemu mniej dostają.
Czekamy na kontynuację. Czy ktokolwiek poniesie jakiekolwiek konskewencje za rażące naruszenie prawa a przede wszystkim wyrządzoną człowiekowi krzywdę, czy tylko zrzucimy się wszyscy na zadośćuczynienie dla tego człowieka.
Dwa zawody ,,budzące,, wielki szacunek: lekarz i sędzia. ?
tak budzący szacunek…skrajne przypadki zawsze się znajdą…
a może twój szacunek budzi drobny złodziejaszek…
a problem jest tylko dlatego, ze obniżyli kwotę od której liczy się przestępstwo a zaczyna wykroczenie
Cały sąd.Kolejna porażka.
ZNISZCZYLI CHŁOPU ŻYCIE, ODEBRALI 10LAT. CO Z TEGO ŻE DOSTANIE ZADOŚĆUCZYNIENIE! A WINNI TEGO? CI KTÓRZY GO SKAZALI?! ONI POWINNI I NAWET MUSZĄ BYĆ POCIAGNIECI DO PRAWDZIWEJ ODPOWIEDZIALNOSCI W IMIE SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ. TYLKO KTO ICH BĘDZIE I ULARZE???
W tych sądach to nie są ludzie tylko automaty ! Brak myślenia, winny czy nie winny , tylko aby wydać surowy wyrok . Mama sędzia , tata sędzia to i dzieci trzeba kierować na takie stanowisko . Po znajomości przepchnie się przez studia , myśleć też za bardzo nie trzeba i odpowiedzialność za popełnione błędy też żadna !
A teraz wypłacić mu parę baniek a na deser psychiatrę i psychologa zamknąć na 10 lat. A gdzie była rodzina??? Może było na rękę że chłop ma państwową opiekę? Brzmi strasznie ale wiadomo?
Sądy pod sąd kiedy ktoś z tym zrobi wreszcie pożądek.