Ruszyło śledztwo w sprawie śmierci 2-latka. Dziecko znajdowało się w kabinie koparki
20:48 12-10-2018
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach zdarzenia, jakie miało miejsce w gminie Janów Podlaski w powiecie bialskim.
Jak już informowaliśmy, do wypadku doszło w czwartek około godziny 11. Służby ratunkowe zostały powiadomione o poszkodowanym dziecku na terenie jednej z posesji. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Z pierwszych informacji, jakie nam przekazano wynikało, że dziecko zostało przygniecione przez łyżkę koparki. Pomimo natychmiast udzielonej pomocy, życia chłopca nie udało się uratować. Zmarł on w wyniku doznanych obrażeń ciała.
Po przeprowadzonych na miejscu czynnościach okazało się, że 2-latek przebywał w kabinie koparki. W pewnym momencie z niej wypadł i dostał się w okolice łyżki maszyny. Decyzją prokuratora, ciało zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok.
Śledczy prowadzą czynności w w kierunku art. 155 kk, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak zaznaczają, toczy się ono w sprawie, a nie przeciwko danej osobie. Na obecnym etapie śledztwa wciąż pozostaje jeszcze wiele okoliczności do ustalenia.
Prokuratura przypomina, że jest to drugi w ostatnich dniach podobny wypadek, gdzie na terenie gospodarstwa życie straciło małe dziecko. W poniedziałek 1 października w jednej z miejscowości w gminie Ostrówek w powiecie lubartowskim 6-latek wpadł do paszowozu, czyli maszyny służącej do rozdrabniania poszczególnych składników paszy dla zwierząt. Chłopiec zginął na miejscu.
(fot. lublin112.pl)
Kto dziecku pozwolił być z operatorem??Jeśli to w jednej osobie operator i ojciec ?? To ja dziękuję takiego ojca mieć.Jeśli operator osoba obca to powinien dostać karę i zabrane uprawnienia , bo to nieodpowiedzialny człowiek.
Czyli miałem rację. Nonszalancja rodziców i całkowity brak odpowiedzialności. Na wsi to norma. Dziecko od najmłodszych lat trzymane na kolanach, przyzwyczajane do pracy. w gospodarstwie. Zapewne za osiem lat, chwalili by się, że samo już jezdzi ciągnikiem i pomaga w polu.
Lepsza ta „norma” na wsi niż dopalacze, narkotyki i marsze kolorowych odmieńców w mieście.
Ta „lepsza norma” też jest śmiertelna
Jak by tego na wsi nie było.
Żłobek dla wsi- czy coś takiego jest możliwe? Czy możliwe są wiejskie przedszkola od 6- tej do 18- tej. Rolnik, jako osoba ,,niepracująca” ma czas na opiekę. Nie, to nie przejdzie, przecież tam wszyscy wódę chleją. Pisowski ciemnogród, nie wie co to cywilizacja. Jedynie prywatna inicjatywa ma szansę. Niania.
No właśnie, o żłobku nawet nie marzę, a przedszkole na wsi do 15… Fajnie, dla kogoś kto nie pracuje a to się chyba trochę mija z celem.
Platformerski ciemnogród rządząc jak naćpani polikwidował wszystkie przedszkola i szkoły na wsiach. O żłobkach to nawet nie myśleli wszyscy pijani POpaprańcy z rad gmin wiejskich.
W radach gumofilce z Pracy Swoim Ludziom (PSL) rzundzom.
POwiedz kto cię zrobił to cię pomszczę.
Pracuję w firmie na koparce zasady są takie że nikt oprócz mnie w czasie pracy nie może być w koparce, koparkowy ma obowiązek uważać na osoby pracujące w okolicy sprzętu i dodatkowa osoba nie może go rozpraszać. Jak bym tego nie przestrzegał to po premi. Współczuję rodzinie to wielka tragedia.
Głupota tego co siedział w kabinie pracującej maszyny wykroczyła po za skalę — megaturbojołop!
Wiesmaki nie maja za grosz wyobrazni.