Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Ruszyło śledztwo w sprawie śmierci 2-latka. Dziecko znajdowało się w kabinie koparki

Trwa ustalanie dokładnych przyczyn i okoliczności śmierci 2-latka, który zginął na terenie gospodarstwa w gminie Janów Podlaski. Wiadomo już, że dziecko przebywało w kabinie maszyny.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach zdarzenia, jakie miało miejsce w gminie Janów Podlaski w powiecie bialskim.

Jak już informowaliśmy, do wypadku doszło w czwartek około godziny 11. Służby ratunkowe zostały powiadomione o poszkodowanym dziecku na terenie jednej z posesji. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Z pierwszych informacji, jakie nam przekazano wynikało, że dziecko zostało przygniecione przez łyżkę koparki. Pomimo natychmiast udzielonej pomocy, życia chłopca nie udało się uratować. Zmarł on w wyniku doznanych obrażeń ciała.

Po przeprowadzonych na miejscu czynnościach okazało się, że 2-latek przebywał w kabinie koparki. W pewnym momencie z niej wypadł i dostał się w okolice łyżki maszyny. Decyzją prokuratora, ciało zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok.

Śledczy prowadzą czynności w w kierunku art. 155 kk, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak zaznaczają, toczy się ono w sprawie, a nie przeciwko danej osobie. Na obecnym etapie śledztwa wciąż pozostaje jeszcze wiele okoliczności do ustalenia.

Prokuratura przypomina, że jest to drugi w ostatnich dniach podobny wypadek, gdzie na terenie gospodarstwa życie straciło małe dziecko. W poniedziałek 1 października w jednej z miejscowości w gminie Ostrówek w powiecie lubartowskim 6-latek wpadł do paszowozu, czyli maszyny służącej do rozdrabniania poszczególnych składników paszy dla zwierząt. Chłopiec zginął na miejscu.

(fot. lublin112.pl)

13 komentarzy

  1. Kto dziecku pozwolił być z operatorem??Jeśli to w jednej osobie operator i ojciec ?? To ja dziękuję takiego ojca mieć.Jeśli operator osoba obca to powinien dostać karę i zabrane uprawnienia , bo to nieodpowiedzialny człowiek.

  2. Czyli miałem rację. Nonszalancja rodziców i całkowity brak odpowiedzialności. Na wsi to norma. Dziecko od najmłodszych lat trzymane na kolanach, przyzwyczajane do pracy. w gospodarstwie. Zapewne za osiem lat, chwalili by się, że samo już jezdzi ciągnikiem i pomaga w polu.

  3. Żłobek dla wsi- czy coś takiego jest możliwe? Czy możliwe są wiejskie przedszkola od 6- tej do 18- tej. Rolnik, jako osoba ,,niepracująca” ma czas na opiekę. Nie, to nie przejdzie, przecież tam wszyscy wódę chleją. Pisowski ciemnogród, nie wie co to cywilizacja. Jedynie prywatna inicjatywa ma szansę. Niania.

    • No właśnie, o żłobku nawet nie marzę, a przedszkole na wsi do 15… Fajnie, dla kogoś kto nie pracuje a to się chyba trochę mija z celem.

    • Platformerski ciemnogród rządząc jak naćpani polikwidował wszystkie przedszkola i szkoły na wsiach. O żłobkach to nawet nie myśleli wszyscy pijani POpaprańcy z rad gmin wiejskich.

  4. POwiedz kto cię zrobił to cię pomszczę.

  5. Pracuję w firmie na koparce zasady są takie że nikt oprócz mnie w czasie pracy nie może być w koparce, koparkowy ma obowiązek uważać na osoby pracujące w okolicy sprzętu i dodatkowa osoba nie może go rozpraszać. Jak bym tego nie przestrzegał to po premi. Współczuję rodzinie to wielka tragedia.

  6. Głupota tego co siedział w kabinie pracującej maszyny wykroczyła po za skalę — megaturbojołop!

  7. Wiesmaki nie maja za grosz wyobrazni.

Z kraju