Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rusza kolejny etap przebudowy ronda Honorowych Krwiodawców. Zmieni się organizacja ruchu

Inaczej niż obecnie od piątku będą się poruszali kierowcy na przebudowywanym właśnie rondzie Honorowych Krwiodawców w Lublinie. Jeżeli chodzi o pierwszeństwo przejazdu, zostanie ono utrzymane na dotychczasowych zasadach.

W najbliższy piątek rozpocznie się kolejny etap przebudowy skrzyżowania Al. Racławickich, Warszawskiej, Kraśnickiej i Sikorskiego w Lublinie. Prace w tym miejscu prowadzone są od drugiej połowy maja, do tej pory drogowcy zajmowali się połową ronda, tą po stronie al. Warszawskiej. Dobiegają one właśnie końca i od piątku wprowadzona zostanie nowa organizacja ruchu.

W skrócie wygląda to tak, że pojazdy będą się poruszały po obecnie zamkniętej części skrzyżowania, zaś drogowcy przeniosą się na tą cześć ronda, po której teraz odbywa się ruch. Zjazdy będą się odbywały z wykorzystaniem istniejących przewiązek na al. Sikorskiego i al. Kraśnickiej. Zachowany zostanie także prawoskręt z al. Sikorskiego w al. Warszawską.

Jeżeli chodzi o pierwszeństwo przejazdu, zostanie ono utrzymane na dotychczasowych zasadach. Kierowcy wyjeżdżający z al. Kraśnickiej czy też Sikorskiego będą musieli ustąpić pierwszeństwa tym, którzy poruszają się w relacji Al. Racławickie – al. Warszawska.

(fot. lublin112)

8 komentarzy

  1. Co mi po pierwszeństwie, jak za każdym razem, kiedy tamtędy przejeżdżam, to muszę ostro hamować i trąbić na ciamajdę nie znającego znaków drogowych? Mam czasem ochotę zamknąć oczy i walić, ale odruchy hamowania są trudne do opanowania.

    • „..to muszę ostro hamować”
      Też mi kierowca,
      co nie umie się zachować w trudnych miejscach i standardowo zwolnić lub nawet puścić.

      Trzeba było pojechać na Sikorskiego / Kraśnicką i zobaczyć sobie jaka nędzna widoczność była w stronę Warszawskiej – jechało się na zasadzie „chyba nic nie jedzie” – może zdążę bezpiecznie ?

  2. Mam to samo… i jeszcze pukają się w czoło kiedy trąbię…

  3. Przynajmniej ruch zmalał na tym rondzie, strach pomyśleć jak będzie po oddaniu do użytkowania. Ale nie powinno być źle, w dużym stopniu ruch wyniósł się na obwodnicę. Jedno co jest nie do zniesienia, to uciążliwość parkowania. Trzeba kręcić kółka i kółka i kółka. Szpital na szpitalu, a chorego najsprawniej taksówką pod drzwi podwieźć, żeby nie zostawić na pastwę losu i szukać miejsca. Co będzie, gdy studenci wrócą na uczelnie? Uruchomią parking przy hali gimnastycznej? Póki co, COVID zmniejsza paraliż komunikacyjny.

    • Tylko w zmianie przyzwyczajeń szansa na bardziej przyjazne miasta, przyjazne Ludziom tam mieszkającym nie samochodom mieszkajacych i przyjezdnych. Mniej miejsc parkingowych jest lepszej dla ludzi i jak juz wiesz lepiej wziąć taksówkę jadąc do szpitala niz prywatny samochód. Studenci też powinni zacząc płacić za parkowanie wtedy moze zamiast kazdy swoim przyjadą we dwójkę lub trojkę jednym samochodem. Nadmiar samochodów coraz bardziej staję się uciązliwy dla mieszkańców miasta. Aby ci mieszkąncy nie chcieli sie wyprowadzać z Lublina to miasto Lublin powinno stawać sie miastem przyjaznym dla ludzi tam mieszkających na stałe nie dla tych przyjezdnych , nie dla tych z dzielnic podmiejskich bo ONI zawsze bedą chcieli wjechać i zaparkowac samochodem w mieście . Miasto powinno chcieć (przez swoją politykę poprawy jakości życia w mieście ) zatrzymać mieszkańców aby nie chcieli wyprowadzać się z Lublina

  4. Studenci w tym roku nie wrócą podpowiem Ci

    • No i bardzo dobrze. Nie mogę się doczekać, aż przyjdzie październik i rozlegnie się ten kwik darmozjadów żyjących z wynajmu, że nie ma komu wynajmować. Spadną ceny najmu, spadną ceny mieszkań. Wszystkim ciężko pracującym ludziom to wyjdzie na zdrowie, bo wreszcie będą mogli odetchnąć z ulgą, mogąc tanio kupić własne M albo wynająć coś po wreszcie niewygórowanych cenach.

      Tylko rentierskim pasożytom się oberwie, ale ich mam w głębokim poważaniu. Niech spieniężą swoje nieruchomości i zobaczą, jak ciężko jest zarobić na kawałek chleba, kiedy nie można żyć z czynszowego wyzysku, hehehe 🙂

      • o to to to. Złote słowa. Popieram jak najbardziej. Ceny mieszkań jak w Warszawie po 7000zł za m2 w miejscach typu pod Zalewem albo gdzieś na Choinach. Jeszcze gdzieś na LSM bym takie ceny zrozumiał chociaż tam już stare budownictwo. O zarobkach lubelskich się nie wypowiem bo to temat rzeka…

Z kraju