Radecznica: Rowerzystka trafiła do szpitala po potrąceniu przez peugeota
08:12 05-06-2017
Do wypadku doszło wczoraj około godziny 14 na drodze gminnej pomiędzy Radecznicą a Zaburzem. Kierujący pojazdem marki Peugeot potrącił kobietę jadącą rowerem w kierunku Zaburza.
Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego i policja. Starsza kobieta z obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala. Kierujący pojazdem osobowym był trzeźwy. Policjanci ustalają dokładne okoliczności wypadku.
2017-06-05 08:03:03
(fot. Radecznica Informacje)
I prawidłowo… następna na ślub wnuczki jechała?
Jak wynika z opisu,to samochód potrącił ją,a nie odwrotnie.Pozostaje Ci życzyć tego co spotkało rowerzystkę,ale razy dziesięć.Może następnym razem byś się zastanowił nad swoimi durnymi wypocinami.
A czemuż to, ach czemu srożysz się na „Omg”, przecież to nie on (ona) jechał (ła) na tym rowerze, ani nawet nie najechał (ła) tej prawie świętej pamięci, rowerzystki.
A inne zdanie niż je masz ty, każdemu wolno mieć i zdarzyć się może – też każdemu
Oczywiście,że wolno i może się zdarzyć,ale po co od razu się cieszyć z czyjegoś nieszczęścia.Ale to taka nasza katolicko narodowa przypadłość przecież.
Patrząc pozytywnie na zdarzenie można dostrzec nastepujące plusy:
Dobrze, że trafiła do szpitala, a nie na cmentarz no i że se kobitka odpocznie od codziennej harówy domowej
Coś tam cieknie z tego radiowoza ?
Jak to co? A gdzie ma się wysiusiać policjant na służbie jak nie w służbowym pojeździe.
Klimę mają, to co będą silnik na postoju wyłączać? Tobie szaraczku nie wolno powyżej minuty na postoju silnika mieć włączonego, im „na interwencji” wolno mieć non-stop włączony. A upał był wczoraj niemiłosierny chwilami, więc co się dziwić, że nie wyłączyli?
Jeśli sie nie mylę to nie wolno powyżej 1 minuty ale w terenie zabudowanym i słusznie (hałas i emisja spalin).
Ta – poza zabudowanym czepiają się „użytkowania w sposób wiążący się z nadmierną emisją hałasu i spalin” w takim wypadku (w kodeksie punkt wcześniej niż zakaz postoju powyżej 1 minuty w zabudowanym) – mój błąd, tyle że niewielki, bo i poza zabudowanym mają cię prawo ukarać jak za długo stoisz z włączonym silnikiem.