Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Rowerzysta znalazł pieniądze na chodniku, przywiózł je na komisariat

W minionym tygodniu na jeden z komisariatów w Lublinie zgłosił się rowerzysta z informacją, że znalazł pieniądze. Policjanci poszukują właściciela gotówki.

W minionym tygodniu na jednej z komisariatów w Lublinie zgłosił się rowerzysta z informacją, że znalazł pieniądze leżące na chodniku na terenie gminy Wólka, pomiędzy miejscowościami Bystrzyca a Swoboda.

Mężczyzna przekazał gotówkę mundurowym, zaś policjanci poszukują właściciela zguby. Gotówka jest do odebrania na Komisariacie Policji w Niemcach.

Osoby podejrzewające, że może to być ich własność, proszone są o kontakt z Komisariatem Policji w Niemcach przy ul. Różanej 18, z dyżurnym komisariatu pod nr tel. 47-811-12 10 lub bezpośrednio z dzielnicowymi asp. Anetą Malesą tel. 695 021 823 lub mł. asp Tomaszem Petelą tel. 695 021 817.

(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)

10 komentarzy

  1. Możliwe, że kilkunastu „właścicieli” zgubionej gotówki zgłosi się po odbiór.

  2. Brawo dla człowieka za super postawę!

  3. Mariusz Tatary

    Ocieplanie wizerunku rowerzystów?

    • Tak to wygląda. No bo jakie znaczenie dla sprawy ma to w jaki sposób znalazca się poruszał? Co za różnica czy płynął kajakiem, czy leciał balonem, czy jechał po pijaku XX-wiecznym aŁdi.
      Ale nawet jeżeli to ocieplanie naszego wizerunku (naszego, bo niemal każdy na rowerze kiedyś jeździł) to choć mi się to nie podoba, to niczego złego w tym nie dostrzegam.
      Poza trym, to w kraju, w którym jest więcej samochodów niż osób w wieku produkcyjnym i około 20 mln osób posiada prawo jazdy, to ten „pedalarz” prawdopodobnie w ładny wiosenny dzień wybrał się na rowerową przejażdżkę, a na co dzień porusza się samochodem jak kilka milionów innych „zakamuflowanych w samochodach rowerzystów”.

    • Jeżeli już się czepiać pedalarzy, to akurat tego dlatego, że poruszał się rowerem po chodniku, bo jeżeli ten „pedalarz” był w wieku ponad 10 lat to, jak kierujący każdym innym pojazdem, powinien poruszać się jezdnią, jak każdy inny pojazd.
      Tak często przytacza się na tym forum przepis zabraniający przejeżdżania przez jezdnię rowerem po przejściu dla pieszych, a tak rzadko bywa przytaczany zakaz jazdy rowerem po chodniku, choć oba te zakazy zawarte są w jednym punkcie ustawy PoRD.
      Ty jako zagorzały „antypedalarz”, powinieneś konsekwentnie punktować nas/was/ich rowerzystów za każde popełnione wykroczenie., więc jest dlatego tym bardziej jest niezrozumiałe dlaczego tak nie robisz w tym przypadku choć doszło do jawnego złamania przepisów ruchu drogowego.

      „Art. 26. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
      -jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.”

      Tornad w Polsce nie ma, gołoledź w kwietniu nie występuje, a z chodnikami o szerokości ponad 2,0 metrów na wsi jeszcze się nie spotkałem. Więc jeżeli „pedalarz” miał ponad 10 lat to żaden z w/w wyjątków od zakazu jazdy rowerem chodnikiem nie był spełniony, tak więc rowerzysta był zobowiązany do poruszania się jezdnią. Jeżeli zaś złamał tak nie zrobił, to dopuścił się wykroczenia.
      Ty zaś zamiast o tym trąbić na forum to piszesz o jakimś podgrzewaczu czy bezrękawniku. Weź się wylecz z tej epidemii (wścieklizny drogowej), zostaw ten poniemiecki szrot (którym ma przebieg jak na księżyc i z powrotem) na podwórku i idź się przejdź, pobiegaj, przejedź rowerem. Jak ruszy twój organizm, to może i mózg Ci ruszy, bo coś tam się w nim przytkało.

  4. To były moje banknoty , specjalnie rozrzuciłem , bo juź nie mogłem na nich spać.??

  5. ale to fałszywki ;))

  6. Kiedyś był taki KAWAŁ. Facet w autobusie krzyczy ! Proszę państwa. Zgubiłem TORBĘ, a w niej było 10 000 zł. Uczciwemu znalazcy dam 100 zł. Na to z tyłu odzywa sie inny facet. JA DAM 200 !!!

Z kraju