Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rolnik na święta trafił do aresztu, bo świnie nie miały kolczyków (wideo, zdjęcia)

Dzisiaj do lubelskiego aresztu zgłosił się hodowca trzody chlewnej, który spędzi tam najbliższe 10 dni. Jak tłumaczył Krzysztof Stefaniak, nie zgadza się z decyzją sądu, który ukarał go grzywną w wysokości 500 zł, więc grzywna została mu zastąpiona karą pobytu w Areszcie Śledczym.

W środę przed budynkiem Aresztu Śledczego przy ul. Południowej w Lublinie odbyła się pikieta Agrounii związana ze sprawą rolnika, który święta spędzi za kratkami, gdyż nie zgodził się z grzywną, jaką nałożyły na niego służby weterynaryjne. Krzysztof Stefaniak prowadzi w Dysie rodzinne gospodarstwo, w którym utrzymywał 300 tuczników. W lipcu 2019 r., na skutek wykrycia Afrykańskiego Pomoru Świń, zwierzęta zostały wybite.

Mężczyzna nie dostał jednak za to odszkodowania, gdyż zdaniem inspektorów weterynarii, w gospodarstwie miały występować uchybienia dotyczące bioasekuracji. Dokładnie chodzi o brak odpowiednich środków dezynfekujących przy wjeździe na teren gospodarstwa. W głównej bramie znajdowała się niecka z płynem dezynfekcyjnym, przy drugiej, z której rzadko korzystano, używał do odkażania ręcznego opryskiwacza, co nie spodobało się służbom weterynaryjnym. Krzysztof Stefaniak wniósł zażalenie na tę decyzję, jednak sąd ją podtrzymał.

Gospodarz odwołał się orzeczenia, wskazując, iż przepisy nie określają w pełni, jak tego typu zabezpieczenie powinno wyglądać, jednak zostało ono oddalone. Krzysztof Stefaniak zapowiada dalszą walkę, jednak w międzyczasie musiał zmierzyć się z kolejną sprawą. Tym razem chodzi o grzywnę, jaką inspektorzy nałożyli na niego, za brak kolczyków u niektórych świń. Właściciel gospodarstwa wyjaśnia, że w tak dużym stadzie jest to normalne, podkreślał jednocześnie, że świnie te posiadały tatuaże. Również w protokołach Powiatowego Lekarza Weterynarii wyraźnie jest ujęte, że wszystko jest w porządku. Tymczasem w dokumentacji inspekcji wojewódzkiej znalazło się, że aż 90% świń miało nie posiadać kolczyków. Co więcej, dokument ten związany jest z wizytą, jaka miała miejsce dzień po tej, którą prowadził powiatowy lekarz weterynarii.

W związku z tym rolnik odmówił zapłacenia 500 zł grzywny. Sprawą również zajął się sąd, który stanął po stronie służb weterynaryjnych. To sprawiło, że 9 grudnia pan Krzysztof otrzymał wezwanie do stawienia się w areszcie. Karę grzywny zastąpiono mu 10 dniami pobytu za kratkami. Ma tam spędzić święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok.

Dzisiaj w południe, zgodnie z wyznaczonym terminem, Krzysztof Stefaniak pojawił się przed budynkiem aresztu. Towarzyszyła mu najbliższa rodzina, a także członkowie Agrounii. Hodowca trzody zaznaczył, że nie zapłaci 500 złotych grzywny, ponieważ w ten sposób przyznałby się do winy, a nie czuje się winny. Po półgodzinnej konferencji prasowej, członkowie rodziny Krzysztofa Stefaniaka oraz przedstawiciele Agrounii odprowadzili go do bramy aresztu. Tam hodowca pożegnał się z najbliższymi i zgłosił się do odbycia kary.

Zapis wideo sprzed Aresztu Śledczego w Lublinie

(fot. wideo lublin112.pl)

55 komentarzy

  1. Jeżdżą po pijaku,naćpani, często bez uprawnień do kierowania pojazdami,narażając w sposób realny czyjeś zdrowie i życie i chodzą na wolności,a za brak kolczyków u świń do aresztu.
    Gdzie my żyjemy?

  2. Ja nie wiem,ale pan Krzysztof do Zbyszka S. trochę podobny…

  3. Nie dlatego trafił do aresztu, tylko dlatego, że nie zapłacił grzywny. Prawo jest dla każdego. Na przyklejaniu się do lepperopodobnej agrounii nikt dobrze nie wyjdzie.

  4. A jak inny przedsiębiorca robiłby coś nielegalnie to też, 500 zł by dostał ? „KARY” ?

  5. Jak się tak na spokojnie przekarkuluje, to całkiem inna karkulacja wychodzi???Jak do tych pięciu stów doliczymy 10-dniowe utrzymanie rolnika na państwowem wikcie, to skarp państwa jest do przodu ?

    • chłop ze wsi pod lasem

      Słaby jesteś z matmy. Miesięczny koszt utrzymania więźnia w roku 2019 to około 3200 zł. ( teraz pewnie powyżej 4000, ale niech będzie że 3200) Czyli 10 dni w pace kosztuje nas ( bo to my podatnicy za to płacimy – pewnie nie wiesz o tym) około 1100 zł. To kto jest do przodu a kto do tyłu? Dasz radę policzyć czy potrzebujesz pomocy? Rolnik grzywna – 500, koszt paki 1100. Więcej stracił rolnik czy państwo, czyli my? Coś świta?..

    • Gdyby był na chorobowym, dostałby 10 zł dniówkę. Odsiadując wychodzi mu 50 zł, pełne wyżywienie i zasłużony odpoczynek. Świnki wybite, więc nie zdechną z głodu.

Z kraju