Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rataj Ordynacki: Dwie osoby trafiły do szpitala po zderzeniu dwóch aut

W poniedziałek rano w miejscowości Rataj Ordynacki doszło do wypadku z udziałem dwóch aut. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Do wypadku doszło w poniedziałek rano około godziny 8 w miejscowości Rataj Ordynacki. Jak wstępnie ustalono 19-latek kierujący volkswagenem golfem na łuku drogi nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z volkswagenem polo.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Dwie osoby trafiły do szpitala. Kierujący golfem został przetransportowany do szpitala w Lublinie. Jak ustalili policjanci kierująca polo była trzeźwa.

Policjanci ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia.

2015-09-08 11:40:47
(fot. Policja Janów Lubelski)

25 komentarzy

  1. Jakie znaczenie ma trzeżwość kierującej polo, skoro młody gniewny zapier… i go wyniosło na przeciwległy pas? Zabrać uprawnienia dopiero jak wydobrzeje po rekonwalescencji w Abramowicach.

    • możesz wskazać miejsce gdzie napisane jest ( jak twierdzisz) że zapier%^#ał ??
      ” Jak wstępnie ustalono 19-latek kierujący volkswagenem golfem na łuku drogi nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z volkswagenem polo.” czytaj ze zrozumieniem tolku

      • Zaaasłabł. Tylko na ciele czy umyśle? A może okularów zapomniał i łuku drogi nie widział? Jak się baran śpieszy to się grabarz cieszy. Na bank wina kierującej polo szczeniaki. Brawura i brak doświadczenia na śliskiej drodze a przede wszystkim instynktu samozachowawczego. Cmentarze pełne są takich ogarniętych.

        • Jak tylko wspomniałeś o tej uciesze grabarza… natychmiast mi sie spodobałeś
          Tatko tylko na takich czekają, na tych, którzy ratują swoje życie skacząc ze szpitalnych okien też

    • Mlody gniewny byl trzezwy, a do abramowic nadaje sie osoba która pisze nie znając okolicznosci.

    • Tego dnia było ślisko a kierowcą był ogarniętym. Mogło mu się śpieszyć do szkoły. No i plz nie oceniaj z góry go, lepiej go znam bo chodze z nim do klasy.

      • A o której zaczynały się jego lekcje? To może rozsiać wiele wątpliwości co do nadmiernej, jak pozwalały na to warunki drogowe. prędkości. Może zaspał?

    • no tak, bardzo łatwo się wypowiadać, jeśli się kogoś nie zna. ale przecież każdy młody człowiek jest zły i gniewny… brak mi słów do ludzi takich jak Ty. czasem wypadałoby się zastanowić dwa razy, zanim otworzy się pysk. Abramowice? wiesz w ogóle, co to za miejsce? tam nie trafiają młodzi ( może za mało doświadczeni kierowcy), a ludzie z problemami psychicznymi, różnego rodzaju urojeniami między innymi, tak więc radzę zgłosić się po skierowanie jak najprędzej. dziękuję, nie pozdrawiam.

      • Z wypowiedzi wnioskuję, że nie zastanawiałaś się nie tylko dwa razy ale w ogóle a pysk otwierasz. Gdyby zabił
        kierującą polo też byś go tak zacięcie broniła? Nie znam go i w cale tego nie żałuję. Żal mi tylko was młodych, nic do was nie dociera. Efekty widoczne na maturach, cmentarzach lub krzyżach przy drodze. Gdyby był tor….

        • Wcale* na maturze byłoby widać, ale post na szczęście nie o tym. Wrzucasz wszystkich młodych do jednego worka, o to mi chodziło, plus te Abramowice- tragedia. Jesli nic madrego do powiedzenia nie mamy, najlepiej w ogóle się nie odzywać, bo można kogoś nieświadomie urazić. Ale nieświadomość raczej nie jest Ci obca.

  2. „Policjanci ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia” – a co tu ustalać?? Młody zapierdzielał i nie umiał zapanować nad samochodem. Zabrać mu prawo jazdy, może to go nauczy na przyszłość, że samochód to piękny wynalazek człowieka ale jakże niebezpieczny w jego rękach.

  3. Krwiożerczy Golf przejął panowanie nad „mistrzem prostej” i uderzył w bozi ducha winną kierującą Polo.
    Bo zapier..alać po prostej to każdy potrafi… a już w zakręt wejść tak, żeby i z niego wyjść nie wszystkim się udaje.
    A wyprowadzić auto z poślizgu umie może co trzeci kierowca (i to taki z ciut większym stażem).
    Tyle w całej sytuacji dobrego, że w poślizg wpadł i zamiast uderzyć czołowo w auto poszkodowanej „nadział” się na nie lewym bokiem… robiąc sobie tym samym większe „kuku” niż swojej niedoszłej ofierze.

    • Proszę Cię… mogę śmiało powiedzieć, że 1 na 100 kierowców potrafi wyprowadzić samochód kontrolowanym poślizgiem. Niestety Nam (mówię o większości kierowców) wydaje się, że posiadamy umiejętność jazdy. Potrzebujemy większej pokory do samochodów.

      • Poślizg kontrolowany w aucie z napędem na przednią oś? Coś się komuś popierniczyło droga Emmilio 🙂
        Mowa była o wyprowadzeniu pojazdu w sytuacji, w której tył wyprzedził już przód (czyli do poślizgu już doszło)… dobry kierowca skontruje doda gazu i się „wyciągnie” przednimi kołami (gorzej jak ma napęd na tył, ale to temat na osobną dyskusję). Zły kierowca wciśnie hamulec i pogorszy sprawę.

        • Kuba, czytam te twoje „mądre” wypowiedzi. Proszę wskaż mi kierowcę, który wyprowadził samochód z poślizgu. Bo ja znam wielu, łącznie z rajdowymi i żadnemu to się jeszcze nie udało. Po prostu piszesz głupoty albo nie wiesz nic o poślizgu.

          • Chyba ci kierowcy „rajdowi” to od rajdów spod domu do monopolowego…
            http://moto.onet.pl/porady-ekspertow/jak-wyprowadzic-auta-z-poslizgu/rbwep
            Od 1:20 masz co robić, gdy ucieka tylna oś w przednionapędówce (sądząc po zniszczeniach właśnie to miało miejsce w tym wypadku). I „cudotwórca” zakłada kontrę i wyprowadza samochód… no najwyraźniej nie wiedział, że „nic nie wie o poślizgu” i robi „głupoty” i wyprowadził, zamiast grzecznie „pójść w plener/nadjeżdżającego z przeciwka” co czyni 99% szybkich i wściekłych „mistrzów ostatniej prostej”.

        • Pisałam ogólnie o poślizgach kontrolowanych. Wiem, że przedni napęd nie pozwala na wykonanie klasycznego kontrolowanego poślizgu.
          Ale nie oszukujmy się, doskonały kierowca wyczuwa poślizg nawet już przed jego rozpoczęciem i nie dopuści do niebezpiecznych sytuacji na drodze.
          Młody niestety dobrym kierowcą nie jest. Pewnie nie zachował bezpiecznej szybkości (pomijam stan techniczny samochodu).
          Pozdrawiam

      • I samochodów, a nie tylko VW po kolizji z walcem drogowym.

    • Tak sie głupio złożyło, że jedna osoba zginęła

  4. Na tym zakręcie nie jednemu już zabrało życie i nie jednemu zdemolowało samochód. Trochę za szybko i robi się problem. A tym bardziej przy małym doświadczeniu 19-latka

  5. Teraz ów 19 letni miszczu główkuje: „Jak to możliwe? Tyle razy sie udawało, a tera jakoś nie wyszło”.
    A po samochodziku zostały tylko kupka złomu i raty kredytu do spłacenia.

  6. „Mistrzu kierownicy” Kubo. Posłuchaj dokładnie materiału do którego kierujesz. Materiał nie mówi o tym jak wyprowadzić auto z poślizgu. Tego nie da się po prostu zrobić. Ale jak wiesz lepiej, cóż nie będę z tobą polemizował. To chyba tobie kierowcy spod monopolowego mówili ,że można wyprowadzić auto z poślizgu. Gdybyś posłuchał materiału ze zrozumieniem, to wiedziałbyś, ze mowa jest tam o sposobach wprowadzania samochodu poślizg i co robić aby w poślizg nie wpaść. Absolutnie nie ma mowy o tym jak wyprowadzić auto z poślizgu, bo tego już się nie da zrobić. No ale ty wiesz lepiej. Pewnie masz aż kilkuletni staż kierowcy i palenie gumy na jezdni.

    • Drogi „gościu”.
      Prawo jazdy mam już prawie 20 lat i kilka razy udało mi się wyprowadzić auto z poślizgu.
      Ostatnie 10 lat jeździłem „bardzo niebezpiecznym” autem z napędem na tylną oś i też ze trzy razy „ciepło było” (najfajniej chyba mi się bokiem po Zana jechało w śniegu, po wymuszeniu przez Śkodę, która spod Leclerca wyjechała – zdaje się 4 lata temu – pamiętam, bo przesadziłem z kontrą i musiałem drugi raz „poprawiać” kolejną kontrą).
      Wbrew pozorom auto z poślizgu da się wyprowadzić, przynajmniej do momentu, w którym tył zrówna się z przodem jest to jak najbardziej wykonalne… tylko prowadzić trzeba umieć.

      I nie, nie uważam się za „mistrza kierownicy”… sporo osób potrafi jeździć w tym kraju, problem w tym, że jakieś 2/3 jednak się do tego nie nadaje.

      • Kubo,
        jeżeli „wyprowadziłeś auto z poślizgu” to znaczy że nie wpadłeś w poślizg. Akurat prawo jazdy mam dwa razy dłużej i kilka szkoleń flotowych, a w ramach tych, szkolenia w kilku szkołach jazdy m.in Opla, Skody itp. I tam własnie szkolona nas, tak jak w materiale do którego dałeś link, jak nie wpaść w poślizg. Posłuchaj materiału jeszcze raz, a nie zdawaj się na tytuł nadany przez pismaka. Gdybyś zapytał w takiej szkole „czy nauczycie wychodzić z poślizgu” to otrzymałbyś szczerą odpowiedź, że nie, bo tego nie można zrobić. Ale odpowiedzą ci „tak”, bo doskonale wiedzą o co pytasz i naucza cię jak nie wpadać w poślizg. Gdyby ktoś odpowiedział ci, że „nie” to ty chodziłbyś do tylu szkół aż usłyszałbyś odpowiedź satysfakcjonująca dla ciebie, czyli „tak”.
        Jeżeli dalej twierdzisz, że można wyprowadzić samochód z poślizgu, to trudno, wiesz lepiej.

Z kraju