Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rachmistrzowie mieli co robić. Większość rolników czekało na ich telefon lub wizytę

Są pierwsze dane dotyczące zakończonego niedawno Powszechnego Spisu Rolnego. Zdecydowana większość gospodarstw rolnych została spisana przez rachmistrzów. Z opcji samospisu skorzystało ok. 30 proc. właścicieli gospodarstw.

Urząd Statystyczny w Lublinie podsumował odbywający się od 1 września do 30 listopada Powszechny Spis Rolny. Realizowany jest on co 10 lat, zaś jego celem jest dokładne scharakteryzowanie polskiego rolnictwa. Uzyskane w spisie dane mają posłużyć do zapewnienia aktualnej bazy informacyjnej o gospodarstwach rolnych i związanych z nimi gospodarstwach domowych, co jest konieczne dla realizacji krajowej, regionalnej i lokalnej polityki rolnej i społecznej na wsi jak też do analizy zmian, jakie zaszły w rolnictwie na przestrzeni ostatnich lat.

Spis obejmował wszystkie gospodarstwa rolne, zaś udział w nim był obowiązkowy. Rolnicy mogli wziąć udział w spisie na trzy sposoby. Pierwszym z nich jest samospis internetowy, czyli wypełnienie odpowiedniego formularza przez Internet. Druga możliwość to wywiad teleankieterski, który był realizowany przez ankieterów za pomocą specjalistycznej aplikacji call center. Z kolei do gospodarstw rolnych, w których nie było możliwe zebranie informacji powyższymi metodami, zapukali rachmistrzowie spisowi. Była też opcja spisania się za pomocą telefonu, chodziło o zadzwonienie na specjalną infolinię, a następnie wybranie opcji „Spisz się przez telefon”.

Jak wyjaśnia dyrektor Urzędu Statystycznego w Lublinie Krzysztof Markowski, w tegorocznym Powszechnym Spisie Rolnym w województwie lubelskim zostało spisanych ponad 193 tysiące gospodarstw. To więcej niż 10 lat temu, kiedy to w spisie znalazło się ich 186 tysięcy. Z możliwości samospisu internetowego skorzystało 16% właścicieli gospodarstw rolnych zaś z opcji spisania się za pomocą telefonu ponad 14%. Reszta, gdyż blisko 70% gospodarstw rolnych, pozostało do spisania rachmistrzom. W naszym regionie zajmowało się tym 737 rachmistrzów terenowych oraz 82 rachmistrzów telefonicznych.

(fot. lublin112)

8 komentarzy

  1. To za co by rachmistrzowie pieniążki wzięli jak by chłop się przez internet spisał

  2. Spis pod przymusem i karami. Mający na celu rozpracowanie i bardziej skuteczne okradzenie polskiego rolnictwa przez zachodni kapitał.

  3. I co tacy zdziwieni ? Myśleli ze się przez internet spiszą jak w reklamie tv ? Polska wieś nie wyglada tak jak myślą co niektórzy, jak w programie rolnik szuka żony ,internet to na niej rzadkość a rolnicy w wiekszości to raczej starsi ludzie nie korzystający z internetu

  4. qwerty masz rację ,ile to się człowiek nasłucha od miastowych jak to dżondiry i solary za darmo DAJO . Specjalnie w rolniku pokazują samych bogatych aby propagandę siać .

  5. Za darmo to Na zabawie mozna w cymbal dostac Bo sprzetu nikt chlopu za darmo nie dal nawet ta pokretna unia .Wszystko jest na kredyt lub lizing .A miastowi naogladaja sie durnot w tvp I potem wypisuja I wygaduja bzdury bez zastanowienia oni mysla ze polski chlop to milioner

  6. Byłem rachmistrzem w PSR

    Niestety wniosek jaki wyłania się po przeprowadzonym spisie bynajmniej w mojej gminie to „zwijanie się rolnictwa” – w mojej gminie przeważają gospodarstwa małe rodzinne, z rozmów z rolnikami wynika , że brak opłacalności takich gospodarstw i to widać z niewielkiego areału nie sposób utrzymać rodziny chyba , że to specjalistyczna produkcja np. truskawka, sad. Większość użytkuje grunty orne tylko by nie patrzeć na ugory lub oddaje w użytkowanie za free
    Gdyby odcieli dopłaty bezpośrednie mielibyśmy wokół masę ugorów, to jeszcze motywuje niektórych do uprawy.
    Brak dopłat na modernizację dla ludzi zatrudnionych na ZUS dokańcza dzieła (nikt nie porzuci pracy by utrzymywać rodzinę z 3ha) Skutecznie zabronili chowu trzody stawiając wygórowane warunki- nawóz drogi, obornika brak
    Rolnicy narzekają na działanie środków ochrony roślin, Unia skutecznie zabroniła niektórych preparatów przez co nawet kilkukrotne opryski nie dają pożądanego efektu, poza tym cena wieńczy dzieło.
    Jeśli zabronią chowu drobiu (dzieło będzie zwieńczone ) -podobno jakaś ptasia grypa leci z północnego Kazachstanu , południowej Rosji
    Podsumowanie to smutny obraz, nawet wyspecjalizowane gospodarstwa borykają się z brakiem siły roboczej, poza tym cena za jaką trzeba pozyskać pracownika nawet z Ukrainy skutecznie niweluje zysk)
    Jeśli wymrze starsze społeczeństwo -to przywiązane do ziemi polskie rolnictwo zakończy działanie, pozostaną wielkie zachodnie tuczarnie przemysłowe, potężne koncerny i kilka procent wyspecjalizowanych polskich rolników
    Działania rządu powinny skupić się np. na stworzeniu platformy internetowej gdzie zarejestrowany rolnik mógłby sprzedawać swoje produkty z pominięciem np. marketów łączące bezpośrednio rolnika z konsumentem – w mojej ocenie to by się spradziło
    Amen

  7. Rachmistrz ustawił się za przyczepą ze zdjęcia wyżej i podziwiał widoki? 😀

    • ośle miastowy jakbyś był cokolwiek w temacie to nie jest to przyczepa ….
      Popieram rachmistrza widać , że wie co w temacie polskiego rolnictwa się dzieje (zresztą widzimy też to na ulicy pod domem Kaczyńskiego -ostatnio)
      w miastach też nie będzie, żyć się lepiej jak wieś padnie, a na pewno zniknie chluba jaką była jakość polskich produktów spożywczych

Z kraju