Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Przepłynął rzekę razem z papierosami. Do całej akcji specjalnie się przygotował (zdjęcia)

Obywatel Ukrainy pokonał wpław rzekę graniczną Bug i przemycił z terytorium Ukrainy do Polski nielegalne papierosy. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Skryhiczynie.

W miniony czwartek funkcjonariusze straży granicznej prowadzili działania związane z ochroną granicy państwowej. W ich trakcie w pobliżu miejscowości Dubienka na terenie powiatu chełmskiego, mundurowi ujawnili w pobliżu rzeki granicznej Bug, mężczyznę ubranego w specjalistyczny strój do pływania.

Na widok funkcjonariuszy mężczyzna próbował ukryć w pobliskich zaroślach owinięte w folię pudła. Podczas legitymowania, funkcjonariusze SG ustalili, iż jest to obywatel Ukrainy, który nie posiada przy sobie dokumentów uprawniających go do pobytu na terytorium Polski.

W odnalezionych przy nim pudłach znajdowała się za to kontrabanda, którą mężczyzna przetransportował, przepływając razem z nią przez rzekę graniczną Bug z Ukrainy na terytorium Polski. Obywatel Ukrainy został zatrzymany, a ujawnione przy nim przemycone papierosy (2 500 paczek) o wartości ponad 35 tys. zł zabezpieczone.

Mężczyzna otrzymał ciepłe i suche ubrania. W sprawie wszczęto postepowanie przygotowawcze, zatrzymany cudzoziemiec po zakończonych czynnościach procesowych, został przekazany służbom granicznym Ukrainy.

Przepłynął rzekę razem z papierosami. Do całej akcji specjalnie się przygotował (zdjęcia)

(fot. NOSG)

7 komentarzy

  1. Ktoś to jeszcze pali?

  2. Juź nawet popływąć nie moźna , od razu asekurują by się nie utopić.

  3. Przeciwż tego się palić nie da,dusi po tym gorzej niż po igłach z sosny???

  4. pisze „Mężczyzna otrzymał ciepłe i suche ubrania. „. Coś tu nie gra. przecież nie planował w Polsce chodzić w stroju do nurkowania. Więc albo miał wspólnika albo gdzieś w Polsce ukryte ubrania.

    • Wszystko gra. Pewnie towar miał opylić kupcowi (któremu udało się uniknąć wpadki), a potem wracać do siebie.

Z kraju