Przemyt 30 kg bursztynu na granicy w Zosinie. Samochód „naszpikowany był bursztynową kontrabandą”
10:57 01-06-2023
Samochód ciężarowy, którym granicę w Zosinie przekraczał mieszkaniec Ukrainy, wręcz naszpikowany był bursztynową kontrabandą. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej znaleźli tę kopalną żywicę m.in. w siedzeniach i pod siedzeniami, a także w bocznych ściankach pojazdu. Były to zarówno drobne, jak i duże bryły nieoszlifowanego bursztynu.
Wcześniej ciężarówka została przeskanowana na urządzeniu RTG, co potwierdziło, że ukryty jest w niej przemyt oraz ułatwiło funkcjonariuszom dotarcie do skrytek. Rynkowa wartość bursztynu może sięgać nawet ponad 300 tys. zł.
Funkcjonariusze zajęli przemycany towar, a przeciwko obywatelowi Ukrainy wszczęli postępowanie karne skarbowe. Na poczet grożącej kary mężczyzna wpłacił 10 tys. zł.
W tym roku to kolejny już duży przemyt bursztynu udaremniony na granicy w Zosinie. W marcu funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Zosina wykryli w schowkach pojazdu osobowego okazałe bryły bursztynu o łącznej wadze 37 kg.
(fot. KAS)
Kontrabanda to jedzie z za wschodniej granicy ciężarówkami sterowana przez p i s …
Przecież chciał wwieźć nie wywieść.Przez nadgoliwość celników jakiś bursztynnik nie zrobi (i nie zarobi) jakiemuś bogatemu okazałej ozdoby.A tak z ciekawości-ktoś wie co się stanie z zagrabionym towarem?
Oddano miejscowemu kowalowi, który nie wiedząc co z tym zrobić, spalił w kuźni. Ładnie pachniało żywicą
Jak dojdzie do sprawy to zostaną tylko malutkie bursztyny wartościowy towar sami od dziś będą wynosić i sprzedawać