Potrącenie pieszego na przejściu. Utrudnienia w ruchu na ul. Sowińskiego
21:03 29-10-2017
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 20 na ul. Sowińskiego, w rejonie skrzyżowania z ul. Radziszewskiego. Kierująca pojazdem marki Renault, jadąc w kierunku al. Racławickich, potrąciła mężczyznę znajdującego się na przejściu.
Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego i policja. Poszkodowany pieszy został przetransportowany do szpitala.
W rejonie zdarzenia pracują policjanci, trwa ustalanie dokładnych okoliczności zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pieszy wtargnął na przejście.
Kierująca pojazdem była trzeźwa. W rejonie wypadku występują spore utrudnienia w ruchu.
Galeria zdjęć
2017-10-29 20:54:01
(fot. lublin112.pl)
„Piotrek” masz rację to jest bardzo niebezpieczne przejście,piesi wchodzą jak święte krowy mimo że to jest droga dla aut a tylko przejście dla pieszych. Miasto wywaliło kupę kasy by wyremontować kładkę ale z lenistwa mało kto z niej korzysta. Piesi pomyślcie zanim wejdziecie na przejście dla was jest lżej i szybciej by się zatrzymać i zadbać o własne zdrowie i życie,kierowca nie zawsze was zauważy i nie zawsze zdąży zachamować
a przejście dla pieszych dla kogo jest? tez dla aut?
Przeładowaną ciężarówkę też jest trudniej zahamować. I co to oznacza? Że może na czerwonym przejeżdżać, albo nie ustępować tym pojazdom, które mają pierwszeństwo.
Bardzo często pod tekstami pisanymi przez „pogromców pieszych” zadaje pytanie o sens istnienia przejść dla pieszych. Po co one właściwie są, jeżeli kierowcy nie respektują praw jakie one dają pieszym.
Ale jeszcze nigdy nie uzyskałem odpowiedzi.
Odpowiedź, że na przejście można wejść jeżeli nic nie jedzie nie satysfakcjonuje mnie, bo takim sposobem to można jezdnię przekraczać także poza przejściami.
Może teraz ktoś mi odpowie? Chciałbym poznać zdanie na ten temat, przez osoby, które uważają, że piesi sami siebie potrącają, i niema w tym żadnej winy kierowców.
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380.Dla ciebie i innych znawcóf-PRZECZYTAJ jeśli cię to nie przerasta.
Nie ma to jak dobierać przykład 1 na 1000 żeby za wszelką cenę potwierdzać swoją błędną teorię.
W 999/1000 nieustąpienia pieszemu egzamin też kończy się nie zdaniem egzaminu i jakoś o tym w gazeta nie piszą – bo to jest oczywiste i codzienne.
Nie znam szczegółów tego przypadku, ale wyjątek nie potwierdza reguły. Zauważ, że jest to takie nietypowe, że nawet w gazecie o tym napisali.
Z tego artykułu nie wynika, że można pieszych rozjeżdżać na pasach – ja tam się takiego fragmentu nie dopatrzyłem – ale może coś przeoczyłem.
Najtrudniej zahamować, gdy ma się niesprawne hamulce. Ale nie słyszałem, żeby dzięki temu zyskiwać jakieś przywileje na skrzyżowaniu.
Pieszemu na wrotkach też może być trudno zahamować i co z tego? Może na czerwonym przejechać, bo nie umie się zatrzymać?
Rozwiązanie jest proste. Zmiana przepisów i wtedy nagle się okaże, że jednak można zwolnić przed przejściem i przepuścić pieszego.
W cywilizowanym świecie to działa, czego dowodem jest zachowanie naszych kierowców za granicą. Okazuje się, że są tam w stanie zachowywać się zgodnie z przepisami.
U nas w tej chwili trwa swoisty pojedynek pomiędzy pieszym stojącym przy krawężniku a jadącym w stronę przejścia autem. Kierowca udaje, że go nie widzi, no i nie zwalnia aby nie dać mu pretekstu do postawienia stopy na zebrze. To słynne określenie „nie zapraszania pieszego na pasy”! Pieszy może tak stać, aż stwierdzi, że ma już dość i zdesperowany wchodzi. Wtedy ma opinię świętej krowy…
Drodzy kierowcy sami sobie „wychowujecie” pieszych, zachowując się w ten sposób.
Uwazam Polske za bardzo cywilizowany kraj i uwazam ze absolutnie nie powinno sie zmieniac przepisow. Raczej edukowac pieszych. Jesli komus sie to nie podoba to prosze wyjechac. Jesli nie to stosujcie sie do obowiazujacych przepisow i nie robcie wody z mozgu pieszym. Malo ich ginie przez brak myslenia o wlasnym bezpieczenstwie?
„Jesli nie to stosujcie sie do obowiazujacych przepisow” święte słowa, kierowca przed przejściem zobowiązany jest zwolnić i zachować szczególną ostrożność. Zobowiązany jest do ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na pasach.
Piesi giną przez egoizm kierowców, którzy ich zabijaja.
Edukowanie pieszych oczywiście nie zaszkodzi, ale co to zmieni, jeżeli piesi są sprawcami tylko 25% potraceń.
Nie słyszałem także o pieszym, który sam by siebie potracił (no chyba, że kierowca wychodzi z samochodu – wtedy staje się pieszym, a następnie stacza się na niego jest własny samochód).
Codziennie w Lublinie dochodzi do kilkudziesięciu kolizji (bez udziału pieszych czy rowerzystów) więc może problem leży gdzie indziej?
Ulica Sowińskiego już dawno powinna być zamknięta dla osobówek. Powinna być dostępna tylko dla komunikacji miejskiej, rowerów, taksówek, służb komunalnych i dostaw (w pewnych godzinach).
Jak ulica o takim natężeniu ruchu pojazdów może przecinać miasteczko akademickie, czy nawet śródmieście miasta ciągłym potokiem pojazdów i związanym z tym hałasem, smogiem, kurzem itd.
Nie tak powinno się kształtować miasto. Żeby wszystko było podporządkowane samochodom.
Przejść się w ciszy i spokoju przez mieście nie da, bo wszędzie samochody: na jezdni, na chodnikach, na trawnikach itd.
Nie podoba ci się miasto to wracaj do swojej koziej wólki pasać krowy i świnki. Pretensje do garbatego że ma dzieci proste 🙂
Nie ma przymusu kierowania pojazdami. Jeżeli komuś obowiązujące przepisy nie odpowiadają niech jeździ taksówką, autobusem, rowerem, jeździ hulajnogą – jest duży wybór środków transportu.
Jazda rowerem to może być zły przykład, bo pod względem relacji z pieszymi nie różni się niczym od kierowania samochodem. Jedyna różnica, że potrącenia pieszego rowerem są mniej groźne dla pieszego – więc jadąc rowerem łatwiej uniknąć pójścia do więzienia za spowodowanie wypadku.
Kierowcy nie rozumieją tego, że jeżeli takie potrącenia zaczną zdarzać się często, to w tym miejscu konieczne będzie zamontowanie sygnalizacji świetlnej – tym bardziej, że będzie ona ułatwiała wyjazd z ul Radziszewskiego.
Zamiast zwolnić lub zatrzymać się na 15 sekund jak jest teraz – po montażu sygnalizacji trzeba będzie czekać cały cykl świateł (2-3 minut) na sygnał zielony.
Jeżeli chamowi brakuje kultury to inaczej niż batem nie przetłumaczysz.
Kierowcy nie rozumieją tego, że jeżeli takie potrącenia zaczną zdarzać się często, to w tym miejscu konieczne będzie zamontowanie sygnalizacji świetlnej – tym bardziej, że będzie ona ułatwiała wyjazd z ul Radziszewskiego.
Zamiast zwolnić lub zatrzymać się na 15 sekund jak jest teraz – po montażu sygnalizacji trzeba będzie czekać cały cykl świateł (2-3 minut) na sygnał zielony.
Jeżeli prostakowi brakuje kultury to inaczej niż batem nie przetłumaczysz.
Moim zdaniem przejscie przed przystankiem MPK jadąc w stronę Al. Racławickich oraz dwa następne na skrzyżowaniu powinny być zlikwidowane ze względu na korki tam wiecznie panujące i studentów, którzy nie patrzą a łażą jak święte krowy. Mają wyremontowaną kładke. Po co to wszystko???
USTAWA PRAWO O RUCHU DROGOWYM
Art. 13
1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, JEST OBOWIĄZANY ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych …
3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych …,
4. JEŻELI NA DRODZE ZNAJDUJE SIĘ PRZEJŚCIE NADZIEMNE lub podziemne dla pieszych, pieszy jest obowiązany korzystać z niego, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3.
Art. 14.
Zabrania się:
1). wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
Art. 26.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, JEST OBOWIĄZANY ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.