Policjanci zatrzymali kobietę do sprawy podpalenia kościoła w Lublinie
11:11 26-02-2021
Do pożaru kościoła doszło w miniony wtorek przy ul. Pogodnej w Lublinie. Dym wydobywający się ze świątyni został zauważony około godziny 12:30. Świadkowie widząc, co się dzieje, ruszyli do gaszenia pożaru, który pojawił się w przedsionku budynku. Na miejscu interweniowali strażacy oraz policjanci.
Mundurowi przystąpili niezwłocznie do ustalanie okoliczności pojawienia się ognia. Wspólnie z biegłym z zakresu pożarnictwa zostały przeprowadzone oględziny, podczas których zabezpieczono ślady. Wstępne czynności wskazywały na umyślne podpalenie kotary, od której zajęły się kolejne elementy. W całej świątyni wystąpiło bardzo duże zadymienie. Proboszcz parafii oszacował straty na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Policjanci z Lublina i Łęcznej zabezpieczyli ślady oraz nagrania z monitoringu, a także przesłuchali świadków zdarzenia. Te wszystkie działania doprowadziły do zatrzymania 34-letniej mieszkanki Łęcznej. Kobieta noc spędziła w policyjnej celi, w piątek zostanie doprowadzona do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty.
Policjanci wnioskują o wystąpienie do sądu o tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Za sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu i zdrowi wielu osób albo mieniu wielkich rozmiarów może grozić kara do 10 lat więzienia.
(fot. Policja Lublin)
Kmiot tęczowy.
Podobno ze strachu się zsikała.
Lewacki kołtun.
A CO NA PLECACH MIAŁA SZYLD Z IMIENIEM I NAZWISKIEM!!! CZY SAMA SIE ZGŁOSIŁA BO POCZUŁA ŻE TO GRZECH BĘDZIE!!!
Moja bohaterka !!!!!!
qqqurwo
Qqrewa ze strajku zdzir
Wyskrobana 5zmata
To na pewno była Polka!!!
dlaczego wiedziałem, że to będzie jakiś głupi babąg,
im już naprawdę zdrowo odwala