Pieniądze leżały na ulicy. Trwają poszukiwania właściciela sporej sumy gotówki
10:21 11-07-2024 | Autor: redakcja

Wczoraj funkcjonariusze z Komisariatu w Bełżycach zostali poinformowani o znalezieniu na ulicy w miejscowości Kozubszczyzna pod Lublinem sporej sumy pieniędzy.
– Uczciwy znalazca przyniósł gotówkę na komisariat. Funkcjonariusze zabezpieczyli znalezione pieniądze i poszukują właściciela. Osoba, do której może należeć gotówka proszona jest o kontakt się z komisariatem Policji w Bełżycach pod numerem telefonu 47 812 63 10 – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Karalnym jest zabranie dla siebie znalezionej cudzej rzeczy
Każdy kto znalazł cudzą rzecz lub na przykład zabłąkane zwierzę jest zobowiązany w ciągu dwóch tygodni od dnia jej znalezienia do zawiadomienia o tym fakcie na przykład Policji lub w inny możliwy sposób poszukać jej posiadacza. Znalazca może uwolnić się od odpowiedzialności za przedmiotowe zachowanie pomimo nie zawiadamiania Policji lub stosownego organu, jeśli podjął stosowne kroki w celu poszukiwania właściciela rzeczy.
Można na przykład zamieścić ogłoszenie w Internecie, prasie lub umieścić własne ogłoszenie w miejscach publicznych, których charakter na to pozwalają (tablice w parkach, słupy ogłoszeniowe itp.).
Zgodnie z ustawą o rzeczach znalezionych znalazca przechowujący rzecz, który uczynił zadość swoim obowiązkom, może żądać znaleźnego w wysokości jednej dziesiątej wartości rzeczy, jeżeli zgłosił swoje roszczenie najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do jej odbioru. Odebranie znaleźnego jest jednak zdarzeniem, z którym może wiązać się również obowiązek uiszczenia podatku.
Przydatne przepisy: Ustawa o rzeczach znalezionych, art.186 Kodeksu cywilnego, art. 125 Kodeksu wykroczeń, art. 284 Kodeksu karnego.
Ja bym nie oddał.
ja bym nie podniósł a do śmieci wyrzucił.
Ja bym oddał i został bochaterem.
W życiu bym nie oddał ani grosza.
Jak to karalne mi nauczyciel w szkole podstawowej powiedział że znalezione nie kradzione chodziło o piłeczkę kauczukową którą znalazłem pozwolił mi zabrać i dodał to co już pisałem znalezione nie kradzione
Zielona?
Ja bym w zyciu nie oddał podobnie jak mój ulubieniec Tusk
A moi ulubieńcy Jaro i spółka oddają wszystko co wzięli.
A co konkretnie wziął sobie Jaro?
Otua a wziął ochronę za nasze pieniądze. Osiem lat okradania okłamywania i ciągnięcia z państwowej kasy na ochronę byłych gronkowców i ich fałszywe etaty w żandarmerii za obstawę policyjna pod domem i za obstawę na jego miesiączkach. To wszytko za nasze.
Zawinąłbym do kieszeni przećpał
Ciekawe jak ty byś zgubił jeden z drugim jak byś się czuł !!! to ja wam bym w życiu nie oddał !!! Nie ma szans. !!!