Picie alkoholu i dewastacje w Ogrodzie Saskim. Miasto planuje montaż nowych kamer (zdjęcia)
15:00 20-03-2023 | Autor: redakcja

Nagminne picie alkoholu na terenie Lublina w miejscach publicznych to problem znany od lat. Wiąże się z nim głównie zaśmiecanie miejsc, gdzie odbywają się imprezy pod chmurką. Nierzadko dochodzi też do dewastacji mienia. Takie sytuacje mają miejsce m.in. w Ogrodzie Saskim. Na dowód, że tak jest, niech posłużą zdjęcia przesłane przez naszego Czytelnika. O sprawę zapytaliśmy Miasto Lublin, głównie o skuteczność działania miejskiego monitoringu oraz tematykę związaną z utrzymaniem porządku, jak również o sprawy związane z dewastacją pomnika.
– Kwestie spożywania alkoholu w miejscach publicznych oraz dewastacji mienia należą do kompetencji Policji i Straży Miejskiej. Wzorem działań podjętych na pl. Kaczyńskiego, Wydział Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego zwróci się do służb porządkowych z prośbą o częstsze kontrole, zwłaszcza w godzinach popołudniowych i wieczornych. Planujemy także doposażenie Ogrodu Saskiego w nowe kamery o jakości Full HD z doświetleniem na podczerwień, które pozwolą na bardziej skuteczny monitoring – wyjaśnia Monika Głazik z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.
Przedstawicielka Urzędu Miasta wyjaśniła nam, że teren na bieżąco jest porządkowany z wszelkiego rodzaju śmieci.
– Firma zajmująca się utrzymaniem Ogrodu wykonuje swoje obowiązki zgodnie z zawartą umową. W ramach obowiązującej umowy Ogród sprzątany jest codziennie, zaś ławki są na bieżąco przestawiane na swoje miejsce docelowe przez pracowników firmy. Jeśli chodzi o pomnik to planujemy zlecenie jego czyszczenie i konserwację profesjonalnej firmie zajmującej się tego typu obiektami – dodaje Monika Głazik.
W Polsce picie alkoholu w miejscu publicznym jest zakazane i zagrożone karą grzywny. Zgodnie z ustawą z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, osoby pijące alkohol w miejscach publicznych mogą zostać ukarane mandatem lub grzywną w wysokości od 20 do 500 złotych. W niektórych przypadkach, np. w przypadku uporczywego łamania zakazu picia alkoholu w miejscach publicznych, kara może być wyższa i wynosić nawet do 5000 złotych. Dodatkowo, w przypadku osób, które są nietrzeźwe w miejscu publicznym, może zostać zastosowany przepis o wykroczeniu przeciwko porządkowi publicznemu, który przewiduje kary grzywny lub aresztu do 30 dni.
(fot. nadesłane)
Studenty z Zamościa przyjeżdżają i rozrabiają.
Miasto inspiracji. Wypić alkohol i butelkę rozbić o chodnik lub ścieżkę rowerową. Menelowo wschodu.
Ukr*ińcy i patologia z Lbn zarabiająca na alkohol na bolcie
a gdzie niebiescy? maseczki spawdzali?
Może były dziennikarz TVP3 tam był?
A może tam był pusty tęczowy łeb.
wincej patroli nie kamer
LU się bawi…
Ciekawe. Problem znany od lat. W tych samych miejscach. Głównie w ścisłym centrum tj. w śródmieściu. Nawet pod nosem tych z ratusza. To gdzie do ” Pani knędzy ” jest straż miejska i policja. Trzeba zapytać starszych kolegów z milicji co to znaczy …. prewencja i dbanie o porządek. W dawnych czasach taka pijana fleja jak dostała 10 „blondynek ” po plecach i nerkach to na długo zapamiętała, że świń i bydła udających ludzi nikt tolerował nie będzie
Chciałbyś żeby twój stary jeszcze latał z palą i bezkarnie dalej bił ludzi? Poj…ły ci się epoki. Ale to już było i nie wróci więcej.
Takich niedo//robów j sam bym nap….ł . Tak dla przyjemności – za głupotę. Jak chleje i szczy w miejscu publicznym to … nie jest bezkarnie – chłopczyku. Jestem starym lubelekiem z dziada, pradziada i nie raz taką „blondynką” dostałem za wygłupy, ale nie za sikanie i niszczenie czegoś za co wszyscy zapłacili. Kiedyś dostałeś pałką i to wszystko. Dziś dostaniesz paralizatorem, albo wylądujesz w lesie , w zimie bez ubrania ale tępakowi trudno zrozumieć różnicę.
Nikogo nie interesuje że stary cię tłukł palą za głupoty. Gorzej jak tą z rozpora ,to wypada współczuć;)