Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Oświadczenie Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie w sprawie incydentu z udziałem cudzoziemców

Lubelska Policja wydała oświadczenie dotyczące incydentu z cudzoziemcami do jakiego miało dojść 21 czerwca w centrum Lublina. Po informacjach jakie ukazały się wczoraj w niektórych mediach wszczęte zostały czynności wyjaśniające. Co więcej nikt z opisywanych w opublikowanych wczoraj materiałach prasowych nie złożył oficjalnego zawiadomienia.

Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie we wtorek rano wydała oświadczenie dotyczące wczorajszych doniesień prasowych, jakie ukazały się na niektórych portalach informacyjnych, dotyczących incydentu z udziałem cudzoziemców. Sprawę opisała Wirtualna Polska, a za nią niektóre lubelskie tytuły. Według zamieszczonych w tych materiałach relacji, młoda kobieta z chustą na głowie miała zostać opluta przez mężczyznę, a będący w pobliżu policjanci nie zareagowali na ten incydent. Do sprawy dzisiaj rano odniosła się Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie, wydając stosowne oświadczenie.

 

Od połowy czerwca br. na terenie Lublina liczba policyjnych patroli była znacznie zwiększona. Powodem był odbywający się turniej UEFA EURO U21. Zadaniem policjantów było czuwanie nad bezpieczeństwem kibiców oraz mieszkańców miasta. W czasie tego okresu policjanci nie odnotowali, żadnego niepokojącego incydentu z udziałem grup kibiców wśród których było wielu obcokrajowców. Pomimo tego wczoraj w niektórych mediach ukazały się informacje świadczące o niechęci a nawet rasizmie wobec grupy cudzoziemców z Niemiec. Grupa ta w czasie trwającego EURO U21 przebywała w Lublinie na wycieczce edukacyjnej. Do jednego z opisywanych przez dziennikarzy zdarzeń miało dojść w dniu 21 czerwca br w centrum miasta a powiadomieni o tym fakcie policjanci mieli zareagować w sposób niewłaściwy.

Ustalenia policjantów w tej sprawie:

W dniu 21 czerwca jeden z patroli w godzinach 16.40-19.00 pełnił służbę w rejonie Placu Litewskiego oraz tzw. „Deptaka”. Był to dwuosobowy umundurowany patrol pieszy. W trakcie służby około godziny 17.00 podeszła do nich kobieta narodowości Japońskiej, która trzymając mapę pytała o wskazanie kafejki internetowej. Policjanci wskazali na mapie potencjalne adresy. Przed godziną 18.00 podeszło do nich dwóch młodych mężczyzn. Według policjantów posługiwali się łamaną angielszczyzną. Najprawdopodobniej chcieli o coś zapytać, jednak nie mogli się porozumieć i odeszli. Ich zachowanie nie wskazywało, że coś się wydarzyło, byli spokojni. Później już żaden z innych obcokrajowców do nich nie podchodził.

Drugi z patroli w tym czasie pełnił służbę w rejonie skrzyżowania ul. Krakowskie Przedmieście/ ul. H. Kołłątaja. Byli nimi dwaj policjanci na co dzień pełniący służbę w II komisariacie Policji. Około godziny 17.00 podszedł do nich mężczyzna mówiący po angielsku. Po chwili doszła grupa kolejnych kilku osób w tym kobiet. Byli to cudzoziemcy, którzy posługiwali się językiem angielskim. Policjanci nie znali w stopniu komunikatywnym tego języka w związku z tym skorzystali z pomocy kilku przechodniów. Dialog w języku angielskim toczył się między tymi osobami. W związku z barierą językową i szumem informacyjnym wynikającym z przekazu kilku osób policjanci mogli nie zrozumieć wszystkich intencji zgłaszających. Nie usłyszeli jednak żadnej informacji, która świadczyłaby o przestępstwie lub wykroczeniu popełnionym wobec którejkolwiek z tych osób. Mundurowi zaproponowali wezwanie kolejnego radiowozu. Na koniec policjanci usłyszeli od osób tłumaczących, że nie ma już żadnego problemu. Osoby wymieniły grzecznościowe uśmiechy.

Następnego dnia Pełnomocnik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie ds. Ochrony Praw Człowieka podinsp. dr Edyta Naja odebrała telefon od jednej z pracownic z Państwowego Muzeum na Majdanku. W rozmowie telefonicznej usłyszała, że 21 czerwca w centrum miasta doszło do incydentu podczas którego jakiś mężczyzna splunął obok jednej z uczestniczek wycieczki. Pracownica muzeum nie była świadkiem tego zdarzenia a informację o nim uzyskała od opiekunki grupy młodzieży niemieckiej, która biegle mówi po polsku. Z dalszej rozmowy wynikało, że sama opiekunka także nie była świadkiem a informację o tym zdarzeniu uzyskała później od swoich podopiecznych. W tym czasie grupa miał mieć czas wolny i spędzać go indywidualnie na terenie miasta. Podinsp. Edyta Naja tuż po zakończeniu rozmowy, informację przekazała do Naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Dzięki temu niezwłocznie powiadomione zostały wszystkie patrole, które pełniły służbę w następnych dniach w tym rejonie miasta. Policjanci otrzymali instrukcję o miejscach w których ta grupa nocuje oraz spędza wolny czas. W ten rejon zostały dodatkowo skierowane patrole ponadnormatywne. Wszystko po to aby osoby przebywające na wycieczce edukacyjnej mogły czuć się w naszym mieście bezpiecznie.

Po informacjach jakie ukazały się wczoraj w niektórych mediach wszczęte zostały czynności wyjaśniające. Policjanci zabezpieczyli i przejrzeli nagrania z kamer miejskiego monitoringu gdzie miało dojść do opisywanego zdarzenia. Z nagrań nie wynika aby doszło do jakiegokolwiek incydentu z udziałem cudzoziemców czy przemieszczających się grup kibiców.

Do żadnego z lubelskich komisariatów nie zgłosiły się uczestnicy tej wycieczki ani też ich opiekunka. Nie zostało złożone formalne zawiadomienie w tej lub innej sprawie pomimo, że grupa ta przebywała na terenie naszego miasta jeszcze przez kilka kolejnych dni a opiekunka grupy znała biegle język polski. Uczestnicy wycieczki nie zgłosili też żadnej skargi na jakiekolwiek czynności lubelskich policjantów.

podkom. Andrzej Fijołek

Zespół Komunikacji Społecznej

KWP w Lublinie

2017-06-27 11:43:24
(fot. lublin112.pl)

47 komentarzy

  1. Moim zdaniem od razu po otrzymaniu zgłoszenia , którego nie było , policjantów powinno się zawiesić najlepiej wszystkich z tej zmiany , a dopiero później poustalać którzy to byli , następnie sprawę przekazać do Prokuratury ,a ta powinna zastanowić się nad podjęciem decyzji dla nich o tymczasowych aresztach.
    Następnie na konferencji prasowej podać suwerenowi informację o zwolnieniu całości administracyjnie dla dobra służby.

    • A najlepiej wszystkich polaków co nie znają angielskiego albo niemieckiego do obozów i pozamiatane.Tylko niemieckich to się nauczą arbajt.

  2. Jak obcokrajowiec ma poprosić o pomoc,kiedy struże prawa, ani be ani me,wstyd.Język angielski biegle w mowie i piśmie powinien znać każdy policjant,bo inaczej to tłumacza będą wzywać?

    • „struże”? Wymagasz od policji znajomości j. angielskiego a w języku ojczystym walisz babole. To dopiero żenada…

  3. A jak dziadek lub pradziadek tej Niemki przyjechał do Polski w 1939 roku to prawdopodobnie też pluł na Polaków. Oddał teraz chlopaczyna. Co sie czepiacie.

  4. A może to niemcy nie znali angielskiego, a poza tym najprawdopodobniej zmyślają, odwalcie się od naszej policji.

  5. To pretekst do wojny:)

  6. @lublin112

    Oświadczenie Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie

    Szanowni Państwo
    W związku z publikacjami prasowymi dotyczącymi niewpuszczenia do Synagogi w Lublinie grupy muzułmańskiej młodzieży z Niemiec, chcielibyśmy wyjaśnić sytuację i przypomnieć zasady, jakie obowiązują w przypadku zwiedzania należących do nas obiektów.
    Synagoga Jeszywas Chachmej Lublin, do której nie mogła wejść wycieczka z Niemiec, znajduje się w hotelu Ilan, który tego dnia był w całości zarezerwowany przez narodową reprezentację piłki nożnej jednego z europejskich państw i oddany do ich wyłącznej dyspozycji. W zaistniałej sytuacji młodzieży zaproponowano zwiedzanie zabytkowego, XVI- wiecznego cmentarza żydowskiego przy ulicy Kalinowszczyzny. Grupa skorzystała z propozycji – otrzymała klucze do bramy cmentarza i zwiedziła go.
    Synagogi należące do Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie, będące zarówno miejscem kultu religijnego jak i ośrodkami życia naszej społeczności, są dostępne do zwiedzania. Ze względu na zainteresowanie, jakim się cieszą, zalecamy wcześniej sprawdzić dostępność terminów, a rezerwację dokonać z odpowiednim wyprzedzeniem. Podobnie jak w przypadku miejsc kultu religijnego innych wyznań, nie ma możliwości ich zwiedzania w czasie modlitw, świąt oraz podczas innych zamkniętych wydarzeń.
    Anna Chipczyńska
    Przewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie

    • Niemieckie media, nakręcają sztuczne afery w Polsce, a że Polacy to barany to wierzą w każde ich słowo.
      Apropo języków to nie jest wymagana znajomość języka angielskiego do pracy w Policji.
      W tak rozwiniętym kraju jak Włochy mało z kim dogadasz się po angielsku.
      Żyjemy w Polsce to mówimy po Polsku.
      Niech się polskiego nauczą skoro chcą się z nami porozumieć, a nie wymagają tylko od nas.

  7. Ale najważniejsze jest to czy ze względów politycznych nie poświęcą chłopaków dla tak zwanego dobra służby…

  8. Znowu szczują na Polaków i Polskę. Podajcie nazwisko tej pracownicy muzeum i z jaka partią sympatyzuje a wszystko stanie się jasne. Jak dla mnie taki anonimowy telefon to kpina. Jedna baba drugiej babie,że ktoś, coś. Tak rodzą się plotki szkodzące Polsce. Nazwisko tej szeregowej przekupy.zadekowanej ( jeśli w ogóle) na etacie w muzeum.

  9. Co za bzdury,cała Europa zjechana.Wszędzie rozmawiają po angielsku.Italia,Hiszpania,Grecja,Niemcy,Czechy itd.Takie bzdury pt.wiesz we Francji to oni nie mowia po angielsku haha,jakas mega głupota.Grecy trzaskają angielski az miło.Chyba my mam problem,bo osoba sprawujaca ochrone na ulicy w Europie powinna umiec sie dogadac.

Z kraju